Autor Wątek: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia  (Przeczytany 6080 razy)

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 472
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #15 dnia: 19.11.2017, 14:23 »
Cóż Jędrula postępuje według zasady - jest zabawa, jest ryzyko.
Jest łowcą okazji, sprawia mu to frajdę, pewną satysfakcję, ale czasem może zdarzyć się mała skucha.
Na pewno ryzyko kalkuluje, starając się zminimalizować jego wystąpienie, sprawdzanie opinii i takie tam ( np.na "aledrogo" :) ;)

Ktoś inny woli ze spokojem i pewnością wybrać, zapłacić i mieć gwarancję satysfakcji.
Nawet za cenę wyższą, "cenę spokoju" :)
Częste udane zakupy u danego sprzedawcy sprawiają, że obdarzamy go zaufaniem, "oddajemy" mu nasze ciężko zarobione pieniądze, by i jego "interes się kręcił" i miał satysfakcję z tego co robi.
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #16 dnia: 19.11.2017, 14:46 »
Ja się ograniczam do kilku sprawdzonych sprzedawców/sklepów.
W przypadkach wędkarskich chyba 95% towaru pochodzi z jednego, znanego na forum źródła :P
Poza tym mam ze 3 punkty, w których kupuję towary potrzebne mi do pracy- narzędzia, elementy instalacji, niedostępną w okolicy chemię.
Obecnie nie patrzę już na ceny wyższe o kilka %, w zamian dostaję wysokiej jakości, świeży towar, szybko, sprawnie i bez problemów. W przypadku kłopotów sprzedawca szybko się kontaktuje czy naprawia szkodę.
Sprzedaży towaru, którego się fizycznie nie posiada, nie będę nawet komentował. Wielu sprzedawców działa w ten sposób. Pominę, że zdarzają się sytuacje, że kupuję, płacę, czekam nawet 2 tygodnie i nie dostaję nic w zamian, tymczasem ktoś "obraca" sobie moimi pieniędzmi.
Nie tak dawna sytuacja zraziła mnie zupełnie do zakupów u nieznanych sprzedawców. Zakupiłem elementy instalacyjne. Po 9 dniach i moim upomnieniu, dostałem towar zastępczy, bez mojej wiedzy i zgody ktoś podjął taką decyzję. Towar zwróciłem, za przesyłkę nikt mi nie oddał. Procedura zwrotu kasy trwała 1,5 m-ca. Jako, że było to Allegro, wystawiłem negatyw. Koniec końców dostałem mail z pogróżkami i list polecony od prawnika, że kieruje sprawę do sądu, bo naruszyłem dobra osobiste i działam na szkodę. Przestraszyłem się strasznie :P Swoją drogą ciekawe co z tego będzie ;)

Padają argumenty o przepłacanie. Tak coś w tym jest. Czasem można zaoszczędzić nawet niezłą kwotę.
Ja dałem sobie spokój z tym szukaniem okazji. W moim wypadku więcej chyba było przypadków "problemów" niż oszczędności. Często też wiązały się te okazje z długim czekaniem, zwrotem, wymianą...
Chętnie zapłacę parę zł więcej za "pewność" i wysokiej jakości usługę- ktoś w ten sposób czuje się doceniony i wie, że dobrze robi, może dlatego, że takie samo mam podejście do swojej pracy.
Czesiek

Offline Klopotek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 224
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hoek van Holland / Słupsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #17 dnia: 19.11.2017, 17:46 »
Po prostu trzeba znaleźć sobie sklep/y, które takich numerów nie robią, i się ich trzymać. Jest tutaj na forum kilka takich polecanych (szczególnie jeden...).
Ludzie często piszą, że tam jest drożej. Bo 2 zł na czymś za 10 drożej. Bo 30 na czymś za 300.
Ja to traktuję jako dopłatę za rzetelną obsługę, za zero stresu w przypadku reklamacji, za natychmiastową dostawę... Do tego kupuję tak, by mieć darmową wysyłkę i już samo to praktycznie całkowicie niweluje mi te dodatkowe koszty. Do tego jako stały klient mam zniżkę...

Ja stawiam na jakość obsługi, a nie nerwy za kilkanaście złotych mniej. Już się tego oduczyłem.
Dokładnie - z tego forum dowiedziałem się o sklepie na "d", pierwszy raz miałem styczność z taką obsługą. Po kilku moich zamówieniach z innych sklepów, nie szukam nigdzie indziej, nie mam siły czekać na zwrot pieniędzy albo towar tygodniami. Tu mam wszystko i w 3 dni w Holandii.... szybciej niż jak zamawiałem z holenderskich sklepów.
Pozdrawiam
Łukasz

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #18 dnia: 19.11.2017, 18:17 »
By nie było. Robię zakupuję w sklepie promowanym i jestem zadowolony. Ale też i kalkuluję oraz szukam. Jak wszyscy się zamkniemy na tego jedynego, to gdzie miejsce dla innych, startujących, z podobnymi aspiracjami, jak ulubieniec forum? Chyba monopolizacji znów nie chcemy. To super dobry sklep, wiem. Asortyment, pomarzyć. I również wiem, że jakość kosztuje. Ale są też alternatywy. Ja czasem na Askari.pl. kupuję i choć nigdy nie próbowałem opcji, zapodają text. Znajdziesz taniej? Zadzwoń, po negocjujemy. Lub podobnie.
Arek

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 234
  • Reputacja: 80
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #19 dnia: 19.11.2017, 18:49 »
Robię zakupy w D i mam towar na czas, jak nie mają jakiegoś towaru to próbują sprowadzić. Ostatnie zakupy robione u Angoli to żenada, sprzedali mi towar którego nie mieli na stanie. Po sześciu tygodniach otrzymałem przesyłkę, w D był szybciej i taniej. ;D

Offline kemper

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #20 dnia: 19.11.2017, 18:54 »
Wyczaiłem ostatnio w internecie w Wa-wie 2 kije za pół ceny . Zapłaciłem ,przysłali za 2 dni . Berkley Cherrywood Picker 3,0/50g i Cherrywood Feeder 4,20/200g za...420PLN z wys. /130 +260 /. Taki rzeczny feeder na OLX jeden taki sklep wędk. z Mazur oferuje za bagatela 800 PLN.!!! /no comments/. Zapłaciłem w czwartek na alledrogo za picker D.A.M. ,zadzwonili z Poznania ,że brak na stanie, przeprosili elegancko i OD RAZU kasa wpłynęła mi na konto. Nieraz mają młyn i nie ściągną z magazynu wirtualnego albo sprzedadzą w stacjonarnym a towar wisi na aukcji. Są też sklepy,które "mają wszystko" ale w wyszukiwarce a na stanie dwa woblery na krzyż i do tego splątane kotwicami... :'( . Takich unikam , bo to czarodzieje i ściema . To OLX jest chore ,ludzie próbują sprzedać używany sprzęt drożej od nowego. Ostatnio mi jegomość oferował kołowrotek Tica za 350 zł , tyle dałem za taki sam ale...17 lat temu . Teraz kupuję wszystko nowe ,białe robaki zwłaszcza :D
Kemper pozdrawia... Połamania!

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #21 dnia: 19.11.2017, 19:50 »
Cóż Jędrula postępuje według zasady - jest zabawa, jest ryzyko.
Jest łowcą okazji, sprawia mu to frajdę, pewną satysfakcję, ale czasem może zdarzyć się mała skucha.
Na pewno ryzyko kalkuluje, starając się zminimalizować jego wystąpienie, sprawdzanie opinii i takie tam ( np.na "aledrogo" :) ;)


Ktoś inny woli ze spokojem i pewnością wybrać, zapłacić i mieć gwarancję satysfakcji.
Nawet za cenę wyższą, "cenę spokoju" :)
Częste udane zakupy u danego sprzedawcy sprawiają, że obdarzamy go zaufaniem, "oddajemy" mu nasze ciężko zarobione pieniądze, by i jego "interes się kręcił" i miał satysfakcję z tego co robi.


 
Nie jestem typowym łowcą okazji ;) Wpisuję w Google produkt i wciskam enter. Potem dzwonie albo piszę , dogaduję się i towar przychodzi. 
Z życiowego doświadczenia, mam taką wyuczoną umiejętność, że już po głosie wyczuwam złych ludzi ;)
 Do tej pory, nikt mnie przy takich zakupach nie oszukał. Masz również rację, faktycznie mam z tego satysfakcję 8)

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 472
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #22 dnia: 19.11.2017, 19:56 »
No tak umiejętność przydałaby się policjantowi/detektywowi - wyczuwanie złych ludzi :)
Zresztą nie tylko im.
" Poluj" zatem dalej i powodzenia.
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #23 dnia: 19.11.2017, 19:57 »
No tak umiejętność przydałaby się policjantowi/detektywowi - wyczuwanie złych ludzi :)
Zresztą nie tylko im.
" Poluj" zatem dalej i powodzenia.


 :thumbup:

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 900
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #24 dnia: 19.11.2017, 19:59 »
tT było dobre, też bym tak chciał:

mam taką wyuczoną umiejętność, że już po głosie wyczuwam złych ludzi

Nie chciałbyś zostać doradcą Prezesa JK? albo chociaż Prezesem PZW w następnej kadencji ...
;)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #25 dnia: 19.11.2017, 20:00 »
to było dobre, też bym tak chciał:

mam taką wyuczoną umiejętność, że już po głosie wyczuwam złych ludzi

nie chciałbyś zostać doradcą Prezesa JK? albo chociaż Prezesem PZW w następnej kadencji ...


Raczej nie heheh :D

Offline Stan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 084
  • Reputacja: 203
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szprotawa
  • Ulubione metody: bolonka
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #26 dnia: 19.11.2017, 20:43 »
Lubię sobie pobuszować po sklepach intenetowych zanim coś kupię. Znalezienie pożądanej rzeczy taniej u konkurencji daje wiele satysfakcji.Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe. Wiele sklepów w ogóle nie jest uwzględnianych na ceneo itp stronach gdzie mamy porównanie cen tego samego towaru.Oczywiście trzeba zachowywac podstawowe środki ostrożności w kontaktach z nowymi sprzedawcami.Choć kupowalem juz chyba w wiekszosci sklepow internetowych to jeszcze nigdy nikt mnie nie oszukal. Nie ma takiego sklepu w ktorym byloby wszystko.Np w sklepie na D,ktory moze byc wzorem dla wszystkich jesli chodzi o podejscie do klienta ,oferta splawikowa jest dosyc uboga.2 bolonki na krzyż i 3 splawiki...To wymaga od splawikowcow korzystania z ofert innych sprzedawców.I bardzo dobrze.Czym wiekszy wybor tym lepiej.Takze korzystajmy z tego,tylko z głową.

Offline kostela

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6
  • Reputacja: 0
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #27 dnia: 22.02.2018, 20:19 »
Przed zakupem zawsze trzeba dokładnie przeczytać opis i szczegóły dostawy a z doświadczenia wiem ze ludzie tego nie robią tylko bez sensu klikają "dalej".  Kolejna ważna rzeczą jest czas realizacji zamówienia który nie jest tym samym co czas dostawy przez wybranego kuriera.  W opisie dostawy może pisać ze czas realizacji wyniesie  np. 5 dni a przy wyborze kuriera czas dostawy to np. 1 dzień.  To nie jest to samo. (1dzien to czas od nadania przesyłki do dostarczenia do klienta). Taki przykład.   Z reszta jak komuś jest cos potrzebne pilnie to zawsze można zadzwonić przed zakupem i do pytać się o dostępność i wtedy masz pewność.  Sam tak robię.  Pozdrawiam


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka


Offline Sebula

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 619
  • Reputacja: 224
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #28 dnia: 26.03.2018, 16:36 »
Cóż Jędrula postępuje według zasady - jest zabawa, jest ryzyko.
Jest łowcą okazji, sprawia mu to frajdę, pewną satysfakcję, ale czasem może zdarzyć się mała skucha.
Na pewno ryzyko kalkuluje, starając się zminimalizować jego wystąpienie, sprawdzanie opinii i takie tam ( np.na "aledrogo" :) ;)


Ktoś inny woli ze spokojem i pewnością wybrać, zapłacić i mieć gwarancję satysfakcji.
Nawet za cenę wyższą, "cenę spokoju" :)
Częste udane zakupy u danego sprzedawcy sprawiają, że obdarzamy go zaufaniem, "oddajemy" mu nasze ciężko zarobione pieniądze, by i jego "interes się kręcił" i miał satysfakcję z tego co robi.


 
Nie jestem typowym łowcą okazji ;) Wpisuję w Google produkt i wciskam enter. Potem dzwonie albo piszę , dogaduję się i towar przychodzi. 
Z życiowego doświadczenia, mam taką wyuczoną umiejętność, że już po głosie wyczuwam złych ludzi ;)
 Do tej pory, nikt mnie przy takich zakupach nie oszukał. Masz również rację, faktycznie mam z tego satysfakcję 8)

Umiejętność komunikacji niewerbalnej w tym przypadku "barwy głosu" to bardzo dobry skill, szczególnie podczas rozmowy telefonicznej. Jeśli do tego dojdzie umiejętność czytania z mowy ciała i opanowanie negocjacji to się jest naprawdę dobrym. Wszystko to jest do wyuczenia. Generalnie Komunikacja Społeczna to świetna nauka dająca dużą przewagę na różnych polach. To tak na marginesie i sorry z góry za off top.
Pozdrawiam Seba

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jak nas wędkarskie sklepy internetowe robią w konia
« Odpowiedź #29 dnia: 26.03.2018, 16:42 »
Jednym z narzędzi do komunikacji niewerbalnej w wędkarstwie jest takie oto oznaczenie: