W ramach kontynuacji tematu informuję, że dzisiaj miało miejsce Walne zebranie Koła nr 49 z Rybnika.
I tak: z jednej strony jest OGROMNY SUKCES
, z drugiej strony dołujący fakt
.
Ale po kolei.
Ponieważ nikt z naszej trójki z WŚFT nie należy do tego koła, to nie mogliśmy złożyć na walnym wniosku. Z pomocą przyszedł GRZEGORZ - członek zarządu koła, któremu leżą na sercu takie tematy. Przygotował wniosek, odpowiednio go zaargumentował, przygotował grunt i około południa zameldował: MAMY TO!
Głosowaniu poddał wniosek o NO KILL na Rudzie od zapory do tzw. kładki (na odcinku na którym kolo jest opiekunem rzeki) w okresie od 1 stycznia do 31 marca, który przeszedł pozytywnie głosowanie.
Czyli mamy to o co walczyliśmy
Temat powinien zacząć obowiązywać od stycznia 2020 roku.
Tu należy się podziękowanie dla Grzegorza, członków Zarządu Koła nr 49 w Rybniku, którzy dali się do pomysłu przekonać oraz wszystkich, którzy starali się pomóc m.in. przez udostępnienia naszych postów - tak jak to zrobił Lucjan na profilu SiG na FB. Dzięki serdeczne dla wszystkich za okazaną pomoc.
Ale jest też przysłowiowa łyżka dziegciu. Komentarzy pozytywnych było pod naszymi postami mnóstwo - niestety nie znalazło to odzwierciedlenia na walnym, nie było chętnych do przyjścia specjalnie na walne po to, żeby o tą piękną rzekę powalczyć. Niestety okazuje się, że poparcie jest do takich działań, ale zza komputera, ale jak trzeba poświęcić niedzielne przedpołudnie i przyjść na walne to chętnych brak. Przykre to. Tak naszej rzeczywistości wędkarskiej nie zmienimy.