Grzesiek, ale co ci da informacja ilu jest wędkarzy w PZW? Czym się różni ona do ile zapłacono składek? To też nie argument.
Teoretycznie, koła mogłyby dostać część wód pod własne zarządzanie, już tak jest. Jeżeli więc miałyby możliwość zachęcania do opłacania składek u nich, byłoby to z pożytkiem dla wędkarstwa, bo więcej pieniędzy byłoby w obiegu, to oznacza więcej inwestycji, lepsze warunki i tak dalej. Wielu wędkarzy, mogłoby więc na przykład zapłacić jakie 50 PLN, aby móc łowić na wodzie specjalnej innego koła, będąc również jego członkiem. Czy to w czymś przeszkodzi? A może jakieś duże koło będzie miało siłę i środki, aby wykopać staw i uczynić swoją wodą, na przykład komercyjną? czy wszystko musi być pod egidą PZW i wspólne? I tak obecnie użytkownikiem jest okręg, i nie możemy teoretycznie wędkować na wodach innych kół, z innych okręgów.
Ogólnie blokuje to wiele opcji. Zapewne chętnych do takiego płacenia jest mało, ale często i gęsto PZW będzie musiało konkurować ze stowarzyszeniami. Dlaczego więc ich nie robić pod egidą kół wędkarskich?
Tak, to co piszę jest przeciwko zasadzie socjalistycznego łowienia wszędzie za jedna składkę. Ale tu chodzi o to, że blokuje się pewną opcję. WIelu wędkarzy opuści PZW aby być w stowarzyszeniu. A mogliby być i w jednym i w drugim, gdyby właśnie móc przynależeć do różnych kół.
Podobno niezadowolenie z powstania koła nr 29 Dzierżno Duże w okręgu katowickim pochodziło stąd, że wędkarze opuścili inne koła, przenosząc swe kartoteki tam. Gdyby mogli należeć do koła nr 29 jednocześnie, płacąc np. 70 zeta więcej, wielu wybrałoby taką opcję. A ludzie z Opola, innych okręgów? Tak samo wsparli by taki projekt, kierując kasę do tego koła, na to łowisko dokładnie, nie rezygnując z Opola. Ja właśnie jestem w takiej sytuacji. Zamiast w Opolu, muszę opłacić składki w Katowicach wierw (koło nr 29), potem zaś w Opolu. Ktoś tu nie pomyślał 'big time' - powinni w ZG rozpatrzyć takie rzeczy.