Byłem ostatnio na Domaniowie, a że wody było praktycznie metr mniej niż zwykle ... .
Siedziałem na zwykłym elektrostatyku, jaszcze tym starszym, bez regulacji oparcia i powiem wam, ... porażka ... .
Wszystko w piasku ... .
Zapragnąłem fotela z podnóżkiem, bo gdybym go miał, to nogi bym wstawił do wody i delektował się łowieniem.
Tak to cokolwiek bym nie robił to piach!
Plan na zakupy na przyszły sezon jest taki: Fotel z podnóżkiem, tylko jaki?
Stąd pytanie do Was praktyków:
Potrzebuję: w miarę niedrogie, stabilne, z możliwością dokupienia niedrogich zamienników krzesełko!
W tym momencie skłaniam się do F3, ale nie jest problem przez zimę dozbierać kasy na coś droższego, z czego mogę być bardziej zadowolony.
Ufff się rozpisałem.