Autor Wątek: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019  (Przeczytany 19721 razy)

Offline Karpiowa Jazda

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 81
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #75 dnia: 10.06.2019, 14:10 »
Możesz opisać na jaki sprzęt i zestaw końcowy łowisz te kluski ?

Pewnie. Opisze wszystko dokładnie, ale nie wiem jeszcze kiedy. Teraz mam sesje na uczelni, zaraz jadę na egzamin, później znowu na ryby i tak w kółko. Jak tylko znajdę chwilę to opisze wszystko dokładnie!
Na szybko powiem tylko, że wartość mojej wędki na którą go wyciągnąłem nie przekracza 100zł. Wartość kołowrotka nie przekracza 80zł. Wędka ma 6 lat, kołowrotek 5. Także nie potrzeba nie wiadomo czego ;)
Zapraszamy do naszego sklepu online! www.carpride.pl
Bartek i Kacper
Duet braci współpracujących nad wodą 🎣
Kacper PB : Amur 24,200 kg 118 cm
Bartek PB : Amur 23,700 kg 117 cm

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #76 dnia: 11.06.2019, 21:31 »
Gratuluję amurów i linów! :fishonhook:

Ale za to jaki lin! Jeszcze większy niż wczorajszy! Waga pokazała 2,3 kilograma, 52cm na miarce! Tym razem byłem przygotowany. Dzień po dniu, pobiłem swoją życiówkę lina!
Zdjęcie udało się zrobić, nie jest nie wiadomo jakiej jakości ale jest! Tylko pojawia się problem, nie mogę go tu wrzucić, bo za dużo waży, po zmniejszeniu ma aż 3 mb i nie wiem w jaki sposób mógłbym zmniejszyć wagę tego zdjęcia. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł to napiszcie i tak zrobię! Zdjęcie wrzuciłem już na naszą stronę na Facebooku, także tam można obejrzeć lina : https://www.facebook.com/2131216846986142/photos/pcb.2216807651760394/2216807525093740/

Piękny lin!
Ogólnie macie tam bogatą miejscówę!! :narybki:

Zmniejszenie rozdzielczość takiego zdjęcia do 1024 px powinno automatycznie zredukować wielkość pliku wynikowego.
Widać, że Facebook zrobił to automatycznie i zmniejszył rozdzielczość do 960x540 px. Teraz waży ono zaledwie 101 kB.
Jeśli zawsze wstawiacie zdjęcia na FB i nie jesteście zbyt biegli w obróbce grafiki, to możecie też po wstawieniu na FB pobrać (zapisać) takie zdjęcie ze strony FB (zawsze będzie już ono zmniejszone) i wstawić do naszej Galerii.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Karpiowa Jazda

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 81
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #77 dnia: 12.06.2019, 00:26 »
Dobrze wiedzieć Mateo, dzięki!
Na czasie to edytuje 😁
Zapraszamy do naszego sklepu online! www.carpride.pl
Bartek i Kacper
Duet braci współpracujących nad wodą 🎣
Kacper PB : Amur 24,200 kg 118 cm
Bartek PB : Amur 23,700 kg 117 cm

Chub

  • Gość
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #78 dnia: 12.06.2019, 09:38 »
Mateo

A jakby takie akcje ze zmniejszeniem zrobić tutaj? :)
Sam wielokrotnie po odrzuceniu przez tutejszą ograniczoną galerie odpuszczałem temat.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #79 dnia: 13.06.2019, 22:51 »
Na razie korzystamy z darmowej Galerii, a ona sama nie potrafi zmniejszać zdjęć. Trzeba je wcześniej samemu przygotować.
Jest wersja licencyjna, którą może zakupimy w przyszłości. Na razie zbieramy na nową stronę główną portalu.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Karpiowa Jazda

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 81
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #80 dnia: 17.06.2019, 10:44 »
#13 HATTRICK!
16.06.2019 - Jezioro Margonińskie.
Po ostatnim amurze wpadło jeszcze kilka rybek, ale o nich w kolejnym wpisie, bo wczoraj znów stało się coś fantastycznego!
W tym dniu pojechałem na ryby z dziewczyną, bardziej nastawiałem się na odpoczynek i relaks niż jakieś okazy.
Rozwinięty byłem około 19, jeden zestaw na 4 ziarna kukurydzy na włosie, drugi na kulkę proteinową. Zasypałem punktowo około 4-5kg kukurydzy.
Chwilę po 21 słyszę sygnalizator, biegnę do wędki, swinger co chwilę opadał i podnosił się. Myślałem, że to może być leszcz, ale po zacięciu wędka aż odbiła w drugą stronę. Ryba z potężną siłą płynęła w bok, nie szło w żaden sposób jej zatrzymać, tylko szedłem za nią. Bez przerwy odwijała żyłkę z kołowrotka. Cała walka trwała 25-30 minut, około 5 prób podebrania, znów wyskoki nad wodę, po prostu masakra. Myślałem już, że nie uda i się go podebrać, ale nareszcie mam go! Kolejny, trzeci, potężny amur! To już hattrick!
Waga pokazała 21 kilogramów, po wytarowaniu wyszło 18,5kg!!!
Długość ryby to 112 centymetrów.








Nie wiem jak tam u was, ale ja już umarłem i trafiłem do raju!
Zapraszamy do naszego sklepu online! www.carpride.pl
Bartek i Kacper
Duet braci współpracujących nad wodą 🎣
Kacper PB : Amur 24,200 kg 118 cm
Bartek PB : Amur 23,700 kg 117 cm

Offline Ytr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 995
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ryb, ryb Hura!!!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #81 dnia: 17.06.2019, 10:48 »
Gratuluję, kolejnej pięknej ryby :bravo: :beer:
Bartek

Offline MaTi

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zielona Góra
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #82 dnia: 17.06.2019, 10:56 »
Aż bicki urosły od dźwigania tych okazów... Graty :bravo: 

Offline Karpiowa Jazda

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 81
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #83 dnia: 17.06.2019, 10:59 »
Dzięki chłopaki!
Mati, dokładnie, odkąd łowię te amury i z nimi pozuje to większy progres zrobiłem niż przez ostatnie 5 lat chodzenia na siłownię 😂🎣
Zapraszamy do naszego sklepu online! www.carpride.pl
Bartek i Kacper
Duet braci współpracujących nad wodą 🎣
Kacper PB : Amur 24,200 kg 118 cm
Bartek PB : Amur 23,700 kg 117 cm

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 010
  • Reputacja: 704
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #84 dnia: 17.06.2019, 11:41 »
Gratuluję pięknej przygody🖒

Wysłane z mojego SM-T700 przy użyciu Tapatalka

Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline Medunamun

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 338
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feeder Klub Mazowsze
  • Lokalizacja: WPR
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #85 dnia: 17.06.2019, 14:37 »
Gratulacje :bravo: sam złowiłem wczoraj swojego pierwszego amura. Była jazda :D :fishonhook:
Pozdrawiam :)

Konrad, Feeder Klub Mazowsze

PB: karp 9,07 kg, Łowisko Kamień

Offline Karpiowa Jazda

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 81
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #86 dnia: 23.06.2019, 14:48 »
#14 Czas ochłonąć...
Siemano! Ahh te amury ostatnio po prostu królują u nas w realacjach, ale trzeba trochę od nich odsapnąć, dlaczego? Bo póki co żadnego więcej nie złowiliśmy! ;D ;D ;D No i druga sprawa, że skoro to relacja, to trzeba też relacjonować wszystko co się dzieje u nas na rybach, a między amurami też się działo i na tym się teraz skupimy, na uzupełnieniu luk! Co do amurów, jeszcze na szybko dopisze, że Kacper był na nocce wczoraj tj. z 22.06 na 23.06. Miał branie o godzinie 4 rano, myślał, żę ciągnie leszcza, ale przy brzegu ukazał mu się amur, zrobił odjazd, niestety ale przy brzegu w tym miejscu gdzie łowimy jest też dużo kamieni, strzałówka przetarła się o jeden z nich i przypon pękł, Kacpra serce chyba zresztą też. W tym sezonie jeśli chodzi o Amury, to ja (Bartek) miałem okazję walczyć już z 4 sztukami, wygrałem 3 z tych pojedynków, a raz przegrałem (ryba też miała około 20kg). Kacper miał na haku w tym sezonie już 2 amury i niestety jeszcze nie wyszedł zwycięsko z żadnej walki. No dobra, czas przejść do tego co działo się między amurami.
Nie pamiętam jakie to były dokładnie dni, ale opiszę tutaj 2 zasiadki.

Zasiadka nr 1 :
Było to niedawno po moim drugim amurze, rozstaw zestawów tradycyjnie, 2 wędki w naszą stałą miejscówkę przy liliach, 2 wędki w nową miejscówkę amurową. Rozwinięci byliśmy około 18-19. Była totalna, totalna cisza. Żadnych spławów, żadnych oznak żerowania. Ok godziny 22 ustaliliśmy, że siedzimy do 23:30, bo o 23 zawsze lubiło coś skubnąć. No i znów tak się stało! Dosłownie o 23:05 słychać 2 piknięcia sygnalizatora na nowej amurowej miejscówce, spojrzeliśmy się na siebie z Kacprem, mówię mu :
-Biegnij tam już, te amury tak delikatnie biorą, że może już tam siedzi!
W momencie jak Kacper ruszył z auta do wędki to sygnalizator zaczął piszczeć jak szalony, typowy odjazd. Nawet po uniesieniu wędki i przykręceniu hamulca ryba wybierała żyłkę jak szalona. Podczas ściągania Kacper czuł ciężki, tępy opór. Myśleliśmy, że to kolejny duży amur, ale na żyłce była masa glonów, które regularnie musiałem z niej ściągać, bo uniemożliwiały Kacprowi kręcenie kołowrotkiem. Nareszcie ryba pokazała się, karp! Jednak nie był on wielki, ale za to jaki waleczny! Jego kolor też nas zauroczył, piękny, ciemny karp. Jak urośnie do wagi 15+ to na pewno będzie robił wrażenie na macie :fish:


No to skoro ryba wzięła, to postanowiliśmy troszeczkę dłużej zostać. Do 00:30. Kacper szybko wyniósł wędkę na nowo (Tak, łowimy tak blisko brzegu, że wędki wynosimy i kładziemy zestaw na dnie, tak że widzimy leżącą przynętę.
Godzina 00:25 - Pikanie sygnalizatora w drugiej miejscówce, przy liliach! Jedzie! Kacper rusza do wędki, zacina rybę, która już zaparkowała w zaczepie.
Idę za nim z podbierakiem, minęło dosłownie 20-25 sekund od tego brania i słychać pikanie na drugiej miejscówce! Szybko daje Kacprowi podbierak, i ruszam najszybciej jak mogę, ale dobiegnięcie do tamtej wędki zajęło mi około minuty. Z jednej do drugiej miejscówki jest jakieś 50 metrów, do tego byłem po pas w wodzie, zanim z niej wyszedłem to trochę trwało. Jak dobiegłem do wędki swinger był maksymalnie opuszczony, ale niestety ryby nie było. Zestaw był dosłownie 5 metrów od  brzegu... Najprawdopodobniej amur po braniu zaczął płynąć w stronę brzegu i na totalnej płyciźnie się wyhaczył. No nic, wracam do Kacpra, żeby pomóc mu w podebraniu, patrzę, a Kacper wychodzi z wody i mówi, że mu też się spiął. No niestety. Mimo to wyjazd zaliczamy do udanych, bo jednak wpadł fajny karpik!

Zasiadka nr 2: Było to chyba dzień po zasiadce nr 1.
Znów ta sama taktyka, znów ta sama godzina rozwinięcia. Znów branie na amurowej miejscówce o godzinie 23. Kacper biegnie do wędki, na której też swinger był opuszczony. Szybko zaczął ściągać luz żyłki, ale niestety znów glony nie ułatwiały sprawy. Tym razem ryba się nie spięła, ale nie był to ani karp, ani amur. Był to naprawdę piękny leszcz. Nie ważyliśmy go, ale myślimy, że miał grubo ponad 2kg. Zmierzyliśmy go i o ile dobrze pamiętam miał grubo ponad 60 centymetrów. Leszcz na karpiówkach to dla nas w zasadzie niechciany przyłów, no ale staramy cieszyć się każdą rybą, a taki leszcz, to w sumie powód do zadowolenia! :D


Siedzimy dalej, około północy jest kolejne branie, tym razem przy liliach, odjazd! Moja wędka, ale krzyknąłem Kacprowi, żeby ją zaciął. Ja byłem nadal tak nabuzowany po tych amurach, że chciałem, żeby Kacper trochę nadrobił. Zacina, siedzi. Znów jedzie, więc byliśmy pewni, że już jest w liliach, ale nagle Kacper mówi, że idzie na wode! W tym miejscu ogólnie odkąd łowimy na tym jeziorze złowiliśmy już około 60 karpi i żaden nie szedł na wodę, więc byliśmy zdziwieni. Odrazu przypomniał nam się Amur, którego zaciąłem w tym miejscu rok temu, też szedł na wodę, ale też się spiął przy podbieraku. Z racji, że ostatnio dużo tych amurów bierze, to pomyśleliśmy, że to może być właśnie azjata! Odrazu ciśnienie wzrosło, bo na tym jeziorze jak bierze amur to z reguły jest to torpeda, no ale jeszcze trzeba go wyciągnąć. Okazało się, że z tej strony też są glony i ryba mimo, że szła na wodę, to hol wcale nie był łatwiejszy niż gdyby szła w lilie. Znów co chwilę ściągałem kilogramy zielska z żyłki, Kacper myślał, że ryby już nie ma, ale okazało się, że jest! Naszym oczom ukazał się kolejny Karp! Udało się go podebrać, kolejny wygrany pojedynek! Już nie wiem jaki aktualnie mamy bilans spinek i udanych holi, ale jest on zdecydowanie na naszą korzyść. Karp znów nie był okazem, miał niecałe 8 kilogramów, ale mimo wszystko cieszył. Miał fajny charakterystyczny "pieprzyk" na ciele, więc jak złowimy go jeszcze raz to na pewno go poznamy!
 

To byłoby na tyle w tym wpisie. Cały czas coś się u nas dzieje, ale nadal pragniemy karpia 15+, obyśmy się go doczekali w tym sezonie.
Jeszcze chciałbym coś dopisać odnośnie tego ostatniego amura(18,5kg), którego złowiłem. W tym dniu wiał wiatr wschodni, była pełnia księżyca i ciśnienie 1027hPa. Także kolejne obalenie wędkarskich mitów!

Pozdro!
Zapraszamy do naszego sklepu online! www.carpride.pl
Bartek i Kacper
Duet braci współpracujących nad wodą 🎣
Kacper PB : Amur 24,200 kg 118 cm
Bartek PB : Amur 23,700 kg 117 cm

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 010
  • Reputacja: 704
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #87 dnia: 23.06.2019, 18:53 »
Jak zawsze chłopaki świetnie się czyta Wasze przygody nad wodą Brawa za ładne rybki

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline Karpiowa Jazda

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 81
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #88 dnia: 25.06.2019, 00:19 »
#15 Komu go zaliczyć?
Wczoraj tj. 23.06 pojechaliśmy w duecie na nockę. Plan był taki, żeby posiedzieć do 7-8 rano. 2 wędki poszły w zatokę, 2 na amurowe miejsce. Na 2 zestawach 4 ziarna kukurydzy. Na dwóch pozostałych kulki proteinowe. Po wyrzuceniu zestawów rozbiliśmy namiot. Kacper był padnięty, więc odrazu położył się spać, ja jeszcze trochę posiedziałem przy wędkach. Około 23 położyłem się do namiotu. No i tu zaczyna się zabawa.
około godziny 24 centralka zaczęła wyć jak szalona, szybko wybiegamy z namiotu, branie było w zatoce. Po dobiegnięciu do wędek widzimy, że oba swingery szaleją, ale nagle mój stanął. Kacper zacina i mówi, że coś siedzi, ale chyba już jest w liliach. Zaczyna pompować, ryba powoli idzie do brzegu, widać, że zestawy są splątane. Nagle pojawia się haczyk, ale bez ryby! Branie jednak było na mojej wędce! Nagle na tafli wody widać niewielkiego karpia, szybko go podebrałem. Patrzymy, a to Karaś! Naprawdę spory! Ciekawa sprawa, Kacper wyciągnął rybę, która nie była zahaczona na jego zestawie ???

Waga pokazała 2,35kg, długość 49cm! Wagowo złoto medalowy!



Po ogarnięciu wszystkiego poszliśmy spać, niestety obudziło nas wschodzące słońce, a nie centralka. Nic się już nie wydarzyło. Nasza magiczna zatoka się wypala, już od 10 dni nie mieliśmy w niej brania karpia. Albo wypalona miejscówka, albo po prostu za ciepła woda. Przez upały woda w tej zatoce jest po prostu ciepła. Nie letnia, nie średnia, po prostu ciepła. Czas zmienić miejscówkę karpiową. Oby udało nam się wytropić je gdzieś indziej, bo to jezioro jest naprawdę ogromnę i będzie to nie lada wyzwanie!
Pozdrooo
Zapraszamy do naszego sklepu online! www.carpride.pl
Bartek i Kacper
Duet braci współpracujących nad wodą 🎣
Kacper PB : Amur 24,200 kg 118 cm
Bartek PB : Amur 23,700 kg 117 cm

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Karpiowa Jazda - relacja sezonu 2019
« Odpowiedź #89 dnia: 25.06.2019, 08:30 »
Jaki karaś :O
Krwawy Michał

Purple Life Matters