Oglądałem w necie Gardner Spin Doctor i - zdegustowany brakiem możliwości jego zakupu - zacząłem kombinować.
Jako że jestem osobą dość leniwą, zawsze mruczę pod nosem jeśli muszę demontować cały zestaw bo coś tam się stało i coś muszę poprawić, stwierdziłem, że przydałby się dynks, który można zastosować np bez demontażu koszyka do metody, ba, wykorzystując tenże koszyk jako obciążenie owego dynksa, żeby nie nosić dodatkowych ciężarków itp.
No i wykminiłem coś takiego - to wersja bardzo robocza i kanciasta, ale warta skonsultowania.
Obcinamy kawałek np z rurki antysplątaniowej (taki z 8cm, 3mm średnicy zewnętrznej), przecinamy go wzdłuż. Wsadzamy do środka zaprojektowanego dynksa tak, żeby szczeliny się pokrywały. Odpinamy z koszyka metody przypon z haczykiem. Nasadzamy wiatraczek i rurkę na żyłkę, owijamy całość (żeby się nie przesuwała nam później żyłka jest specjalny kanalik po drugiej stronie wiatraczka) żyłką z tyłu i ponownie wkładamy ją w szczelinę. Jak już mamy dwie żyłki w środku, obracamy wewnętrzną rurkę 3mm o 180 stopni blokując w ten sposób żyłkę w środku. I generalnie tyle.
Bierzemy zamach wędką i rzucamy całością do np jeziora. Ściągamy energicznie - śmigiełko powinno odkręcać żyłkę, o ile koszyk nie okaże się zbyt ciężki. Jak komuś się chce, może odczepić koszyk, założyć przed nim krętlik i wtedy nie będzie już miał wpływu na odkręcanie.
I tu pojawia się pytanie - czy to ma sens i czy będzie działać?
Aha - całość ma ok 6cm długości, skrzydełka wystają o 15mm, można je dowolnie przedłużać/skracać.
Aha2 - projekt jest zrobiony pod wydruk 3D
Aha3 - śmigiełko z tyłu opiera się na koszyku. Można zawczasu dołożyć twardy koralik, żeby tarcie było mniejsze.
