Autor Wątek: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia  (Przeczytany 12327 razy)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #30 dnia: 18.03.2017, 16:02 »
Skoro taki sędziwy, to już mu niedużo zostało. Tacy muszą wymrzeć...


Sugerowałbym odrobinę więcej taktu, mój młody przyjacielu. Tu się ponoć zaleca tonowane komentarze. Może to dziadek któregoś z nas?
:thumbup: 

Oj tam .Nie przesadzaj. W końcu tak  się mówi.....
Był niedawno na forum podobny temat  i nie pamiętam aby się ktoś na podobne słowa oburzał.

Wg mnie ,Sprawa nie rozwiąże się sama wraz ze śmiercią pewnego pokolenia , bo gro młodych osób "przejmuje nawyki od starszych wędkarzy .Od Ojców wujków,Szwagrów.
Wystarczy poczytać "niektóre" fora wędkarskie .Wielu młodych wędkarzy nie widzi nic złego w tym aby zabierać swoje połowy wędzarskie ,twierdząc że jeżeli można tyle a tyle w limicie zabrać  , to nic się nie stanie .W końcu Dziadek,ojciec ,wujek zabierał ,więc ja też zabieram.
Masz rację i nie chodzi o to, co kto robi. A o ton, za który wylatywano z forum. Bo pijąc do tego i ja powinienem juz nie żyć.


Arkowie ;) i Jarek
I ja recenzentem być nie mogę :D Lubie mówić prosto w twarz, a jak mnie nerwy ponoszą to nie "odróżniam" słów uprzejmych od nie uprzejmych :P
Ale  takie życzenie śmierci - oj oj oj niesmaczne że hej. Żeby nie powiedzieć -cenzura- :)
Wszak najgorszemu wrogowi nie życzy się aż tak źle
  :thumbup: 
Arek

MrProper

  • Gość
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #31 dnia: 18.03.2017, 16:03 »
Mariusz, być może wypowiedziałem się zbyt stereotypowo. No cóż, biorę przykład z najlepszych, w końcu pyszni muszkarze jak mnie widzą z matchówką i spławikem na Dunajcu to dla nich też jestem kłusolem.
Nie można jednak zaprzeczyć jednem, Ci młodzi też się od kogoś uczą. Realia są takie, że u mnie 80% starszych wędkarzy przyjeżdża po ryby, a nie na ryby, więc przykłady mam z podwórka. Nie bronię w każdym bądź razie młodego pokolenia. Mam 23, prawie 24 lata. Wydawałoby się, wiek imprez, znajomych itp. Nie mam znajomych w moim wieku lub młodszych, których bym darzył jakąś szczególną sympatią. Tych starszych też w sumie nie wielu lubię, może z dwóch. Moim najlepszym przyjacielem, któremu jestem w stanie powiedzieć wszystko, jest moja kobieta. Nikt więcej. A wiesz dlaczego? Bo dzisiejsza młodzież jest mocno zdegradowana, a ja dodatkowo mam pewne uprzedzenia jak alkohol, papierosy, narkotyki, imprezy itp. A młodzi ludzie w dużym procencie, życia bez tego nie widzą.
Rozmowa ta wybiega trochę za temat postu... Znam zarówno starszych, mądrych, życiowych ludzi, jaki i bałwanów skończonych. Nie obrażaj się więc na mnie.
Sam nie jestem święty, przez ponad dwa lata zabrałem 5 ryb. Więcej już nie biorę, bo mnie sumienie nie puszcza. Dorosłem do pewnych rzeczy i tyle. Za młodu jeździłem z sąsiadem, starszym panem na ryby i braliśmy wszystko. Miałem wtedy 10-14lat.
Nie każdy starszy wędkarz to mięsiarz, tak samo jak nie każdy ksiądz żyje w celi-bracie :P tematy jednak te zostawmy w spokoju.
Nie kryj do mnie urazy i nie obrażaj się, jesteś dorosły, a ja młody, głupi... I porywczy.. ;)

Jak mi to sprostujesz to będzie Gitara :)

A po za tym sam określasz gro młodzieży, spory procent itp. Więc sam widzisz problem nie dotyczy tylko starego pokolenia, i jak myślisz - jak taki pójdzie na ryby, to po co idzie?  ja wiem- a zwłaszcza jak jeszcze musi się ukrywać z alkoholem czy innymi używkami bo zasmarkaty

Ja osobiście przez całe moje życie, nie wypiłem piwa na rybach, a zapaliłem jednego ......
Idę wędkować, nie pić czy ćpać.
I widzę nie raz co się nad wodą wyrabia. Więc wsadzać do wora jako mięsiarz tylko emerytów, jest kiepskie :(

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 472
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #32 dnia: 18.03.2017, 16:06 »
Wielu młodych teraz czerpie wiedzę z internetu i You - Tuba.
A tam naprawdę dużo jest popularnych kanałów, gdzie pokazuje się że wypuszczanie ryb, też jest "trendy", jest cool.
Stąd też mogą brać wzorce i na to liczę. Młodzi zmieniają się, owszem uczą się i kształtują pod wpływem ojca, czy wujka, ale też dorastają, nabierają doświadczenia i często przewartościowują spojrzenie na różne sprawy.
To że coś jest racjonalne, konieczne nie zawsze do nich dotrze, ale już - być na topie, robić to co modne już tak :)
Zawsze pozostaną osoby "niereformowalne " które się nie zmienią.
Do zmian należy często podejść stopniowo, bo zbyt gwałtowne, powodują gwałtowny opór i reakcję.
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

aroo04

  • Gość
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #33 dnia: 18.03.2017, 16:11 »
Mariusz, nie wsadzam nikogo do jednego wora! Zluzuj trochę...
A z tym sprostowaniem to w czym rzecz? Mam podać przykład? Brat mojego wujka, lat +/-45. Poznałem go w tym roku na Sylwestrze u wujka. Popłakałem się rozmawiając z nim. Tak, przy narzeczonej, mamie, rodzinie... Gość jest mega. Mój sąsiad z którym jeździłem na ryby. Zmarł nie dawno w wieku ponad 80 lat. Ile stary tyle głupi. Druga żona, on alkoholik, jego obydwaj synowie alkoholicy. Jeden się utopił, drugi (mój wujek)  przez metanol też się prawie przekręcił. Nie przepuścił żadnej rybie. Jak zacinał to jakby chciał wędką auto przestawić. Z tych dobrych, tu na forum poznałem ciekawego człowieka, choć wiem, to tylko forum, nigdy nikogo nie poznasz do końca. Ale cenię tę osobę, a najmłodszy nie jest. Więcej nie zdradzę. Wystarczy sprostowania?

Offline RAV93

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Istnieją ludzie, którzy łowią ryby, i tacy, którz
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #34 dnia: 18.03.2017, 16:16 »
No panowie jestem tu jednym z młodszych bo mam 24 lata i przyznam że razem z tatą jeszcze ze 3 lata temu braliśmy ryby do domu oczywiście też nie zgodnie z przepisami bo nie raz szczupak miał 2 cm mniej to mu go się wyciągło i już miał naciągany wymiar. Ale widząc pustostan zbiorników i dołączając do forum spławik i grunt moje nastawienie się zmieniło z hobby na pasje. Także zmieniło się moje nastawienie i nie zabieram ryb także udało mi się dotrzeć do taty i on także nie bierze ryb widziałem że ciężko mu było się zmienić nawet w ubiegłym sezonie trzaskaliśmy karpie na PZW to komentował ooo ten patelniak taki ja mówie tato i po co skoro my wypuścimy to zawsze będzie o tą rybę więcej w stawie mimo iż inni wezmą to ta sztuka będzie więcej zawsze już coś a niech z takim podejściem będzie 10 wędkarzy to zostanie mniej mięsiarzy.

Złów i wypuść!!! Takie jest teraz moje podejście jak i mojego taty który ma 50+ można ?

aroo04

  • Gość
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #35 dnia: 18.03.2017, 16:18 »
No panowie jestem tu jednym z młodszych bo mam 24 lata i przyznam że razem z tatą jeszcze ze 3 lata temu braliśmy ryby do domu oczywiście też nie zgodnie z przepisami bo nie raz szczupak miał 2 cm mniej to mu go się wyciągło i już miał naciągany wymiar. Ale widząc pustostan zbiorników i dołączając do forum spławik i grunt moje nastawienie się zmieniło z hobby na pasje. Także zmieniło się moje nastawienie i nie zabieram ryb także udało mi się dotrzeć do taty i on także nie bierze ryb widziałem że ciężko mu było się zmienić nawet w ubiegłym sezonie trzaskaliśmy karpie na PZW to komentował ooo ten patelniak taki ja mówie tato i po co skoro my wypuścimy to zawsze będzie o tą rybę więcej w stawie mimo iż inni wezmą to ta sztuka będzie więcej zawsze już coś a niech z takim podejściem będzie 10 wędkarzy to zostanie mniej mięsiarzy.

Złów i wypuść!!! Takie jest teraz moje podejście jak i mojego taty który ma 50+ można ?
Wszystko można przy odrobine chęci :)

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 472
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #36 dnia: 18.03.2017, 16:19 »
Późno włączam się do tej dyskusji, ale nie zauważyłem tu atmosfery nagonki na myślących wędkarzy, którzy przestrzegając prawa biorą czasem ryby. Mają do tego prawo. Reszta to już kwestia subiektywna.
......

Ja tej atmosfery też dzięki Bogu nie dostrzegam, ale chciałbym aby słowa ważyć i czasem nie być zbyt pochopnym w osądach.
Tam, w filmiku, zwraca się na to uwagę. Jak nie zaznaczyłeś że rybę wypuściłeś, toś mięsiarz.
Ludzie będąc anonimowi w internecie ( uwaga ogólna nie donosząca się do nikogo na forum ! ) mają łatwość w opluwaniu innych.
Wystarczy przeczytać zwykłe wiadomości na temat sportu, a o polityce już nie wspomnę. Przecież to znacie.
Szanujmy się nawzajem, będzie nam łatwiej się zrozumieć.
W żadnym wypadku nie popieram ani kłusownictwa, ani pazerności, a wyjaławianie wody z szlachetnych i dużych ryb to głupota, a tej nie cierpię. Myślę że wiele osób tak uważa, natomiast zapędy "krucjatowe" nie przyniosą nic dobrego. Myślę że to chyba rozsądne podejście.
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

aroo04

  • Gość
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #37 dnia: 18.03.2017, 16:22 »
Późno włączam się do tej dyskusji, ale nie zauważyłem tu atmosfery nagonki na myślących wędkarzy, którzy przestrzegając prawa biorą czasem ryby. Mają do tego prawo. Reszta to już kwestia subiektywna.
......

Ja tej atmosfery też dzięki Bogu nie dostrzegam, ale chciałbym aby słowa ważyć i czasem nie być zbyt pochopnym w osądach.
Tam, w filmiku, zwraca się na to uwagę. Jak nie zaznaczyłeś że rybę wypuściłeś, toś mięsiarz.
Ludzie będąc anonimowi w internecie ( uwaga ogólna nie donosząca się do nikogo na forum ! ) mają łatwość w opluwaniu innych.
Wystarczy przeczytać zwykłe wiadomości na temat sportu, a o polityce już nie wspomnę. Przecież to znacie.
Szanujmy się nawzajem, będzie nam łatwiej się zrozumieć.
W żadnym wypadku nie popieram ani kłusownictwa, ani pazerności, a wyjaławianie wody z szlachetnych i dużych ryb to głupota, a tej nie cierpię. Myślę że wiele osób tak uważa, natomiast zapędy "krucjatowe" nie przyniosą nic dobrego. Myślę że to chyba rozsądne podejście.
:thumbup:
Tutaj nikt nikogo bezpośrednio ani nawet pośrednio nie obraża. Przypominam, że wątek dotyczy jakiegoś tam starszego wędkarza, nieznanego nam, forumowiczom. Toteż nie ma mowy o personalnym obrażaniu kogokolwiek.

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #38 dnia: 18.03.2017, 16:23 »
Panowie, dyskutujmy, ale bez pejoratywnych wtrąceń typu: "człowieku", "kolego", "chłopie"... Takie tytułowanie rozmówcy do niczego dobrego nie prowadzi, o czym wszyscy dobrze wiemy ;)
Jacek

MrProper

  • Gość
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #39 dnia: 18.03.2017, 16:23 »
Mariusz, człowieku, nie wsadzam nikogo do jednego wora! Zluzuj trochę...
A z tym sprostowaniem to w czym rzecz? Mam podać przykład? Brat mojego wujka, lat +/-45. Poznałem go w tym roku na Sylwestrze u wujka. Popłakałem się rozmawiając z nim. Tak, przy narzeczonej, mamie, rodzinie... Gość jest mega. Mój sąsiad z którym jeździłem na ryby. Zmarł nie dawno w wieku ponad 80 lat. Ile stary tyle głupi. Druga żona, on alkoholik, jego obydwaj synowie alkoholicy. Jeden się utopił, drugi (mój wujek)  przez metanol też się prawie przekręcił. Nie przepuścił żadnej rybie. Jak zacinał to jakby chciał wędką auto przestawić. Z tych dobrych, tu na forum poznałem ciekawego człowieka, choć wiem, to tylko forum, nigdy nikogo nie poznasz do końca. Ale cenię tę osobę, a najmłodszy nie jest. Więcej nie zdradzę. Wystarczy sprostowania?

Ja jestem zluzowany jak nigdy ;D

Mówiąc o jednym worze, wciąż miałem na myśli twój pierwszy post. Chyba nie zaprzeczysz że był nie na miejscu wiedząc, pisząc później o młodzieży
A sprostować- czemu miał bym się obrażać

aroo04

  • Gość
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #40 dnia: 18.03.2017, 16:28 »
Dobra, widzę, że ta rozmowa do niczego dobrego nie prowadzi, a już napewno nie prowadzi do niczego dobrego mój udział w niej. Dla mnie są to drażliwe tematy. Nie chcę by kto kolwiek czuł się przeze mnie obrażony, poniżony, czy jakkolwiek czuł się źle.
PRZEPRASZAM więc WSZYSTKICH.
Pozdrawiam.

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 472
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #41 dnia: 18.03.2017, 16:28 »
.......
 Radku? Czytam cię często. Widziałem i romawiałem tylko raz. Jesteś dla mnie człowiekiem Pasji i Honoru. Raczej nie będę polemizował z twoją oceną. Masz u mnie szacuneczek, ale jak pogadamy nad wodą, to wszystko zweryfikujemy i opiszemy. :bravo: :thumbup: :beer:

Jak to rozumieć ? :) ;) Czyżbyś spodziewał się zweryfikować moje poczucie Honoru, a może Pasję, a na dodatek jeszcze chcesz to opisać. :)
Mam oczekiwać powołania komisji śledczej ;D
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #42 dnia: 18.03.2017, 16:36 »
Dobrej zabawy i ogromnej porcji wiedzy sie spodziewam. Oraz fajnej z Ziomkiem sesji bez spinki. Jakieś Anse? :P
Arek

Offline Alleius

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 608
  • Reputacja: 43
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #43 dnia: 18.03.2017, 16:43 »
No panowie jestem tu jednym z młodszych bo mam 24 lata i przyznam że razem z tatą jeszcze ze 3 lata temu braliśmy ryby do domu oczywiście też nie zgodnie z przepisami bo nie raz szczupak miał 2 cm mniej to mu go się wyciągło i już miał naciągany wymiar. Ale widząc pustostan zbiorników i dołączając do forum spławik i grunt moje nastawienie się zmieniło z hobby na pasje. Także zmieniło się moje nastawienie i nie zabieram ryb także udało mi się dotrzeć do taty i on także nie bierze ryb widziałem że ciężko mu było się zmienić nawet w ubiegłym sezonie trzaskaliśmy karpie na PZW to komentował ooo ten patelniak taki ja mówie tato i po co skoro my wypuścimy to zawsze będzie o tą rybę więcej w stawie mimo iż inni wezmą to ta sztuka będzie więcej zawsze już coś a niech z takim podejściem będzie 10 wędkarzy to zostanie mniej mięsiarzy.

Złów i wypuść!!! Takie jest teraz moje podejście jak i mojego taty który ma 50+ można ?

 :thumbup: :bravo:




Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 472
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Bliskie spotkanie z mięsiarzem trzeciego stopnia
« Odpowiedź #44 dnia: 18.03.2017, 16:47 »
Dobrej zabawy i ogromnej porcji wiedzy sie spodziewam. Oraz fajnej z Ziomkiem sesji bez spinki. Jakieś Anse? :P

Problemu nie ma żadnego, a jeśli już to tej natury :kiedy, oby zgrały się nam wolne "terminy" - nie to że mam zajęty "karnecik" ;) ale praca, znasz ten ból. Dobrze by było aby wiosenka rozgościła się na dobre i słoneczko uprzyjemniało Nam pobyt nad wodą.
Widzisz, np. dziś wolny dzień w pracy, a ja zamiast nad wodą, piszę i publikuję kolejne opowiadanie i "udzielam się " na forum.
Tak nie może być ! :D Ja chcę na ryby, oby jutro nie padało to pojadę zaliczyć kolejną klęskę.
Kopik harata leszczyska, brzany a ja nawet "krąpia z kulawą nogą " nie zaliczyłem jeszcze w tym sezonie. :)
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.