Mariusz, nie wsadzam nikogo do jednego wora! Zluzuj trochę...
A z tym sprostowaniem to w czym rzecz? Mam podać przykład? Brat mojego wujka, lat +/-45. Poznałem go w tym roku na Sylwestrze u wujka. Popłakałem się rozmawiając z nim. Tak, przy narzeczonej, mamie, rodzinie... Gość jest mega. Mój sąsiad z którym jeździłem na ryby. Zmarł nie dawno w wieku ponad 80 lat. Ile stary tyle głupi. Druga żona, on alkoholik, jego obydwaj synowie alkoholicy. Jeden się utopił, drugi (mój wujek) przez metanol też się prawie przekręcił. Nie przepuścił żadnej rybie. Jak zacinał to jakby chciał wędką auto przestawić. Z tych dobrych, tu na forum poznałem ciekawego człowieka, choć wiem, to tylko forum, nigdy nikogo nie poznasz do końca. Ale cenię tę osobę, a najmłodszy nie jest. Więcej nie zdradzę. Wystarczy sprostowania?