Autor Wątek: "Zezwolenie mi się zwróciło" ...  (Przeczytany 1776 razy)

Offline baloo

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 171
  • Reputacja: 16
"Zezwolenie mi się zwróciło" ...
« dnia: 21.05.2017, 16:36 »
Witam,

Tak mnie ostatnia rozmowa z kolegą z pracy - skarbnikiem czy kimś tam w jakimś kole PZW - tak mnie zbulwersowała, że muszę się z Wami podzielić.

Spotkałem kolegę pytam czy już był w tym sezonie na rybach, on odpowiedział, że jeszcze w tym roku nie miał czasu, ale że jego znajomemu już zezwolenie wykupione w tym roku na Wartę w Poznaniu zwróciło. Słucham dalej, już widzę, że będzie ciekawie, mówię jak to się zwróciło ??? A bo ten jego znajomy już w tym roku klika ładnych sandaczy złapał w Poznaniu przy wejściu Warty do Cybiny (czy odwrotnie ;) ) i to takie ładne nawet po 3-4 kilo (pełne ikry) :facepalm: i mu się zezwolenie zwróciło. A ja do kolegi z PZW odpowiadam: jak to? >:O To ja q..a na jeziorze do 1 czerwca mogę gonić za sandaczem, a na rzycce Warcie i pozostałych można sobie spiningować cały rok i jak kontroli nie widać to ryba w łeb i do reklamówki i to w mieście !!!

Chyba szkoda zdrowia na wędkarstwo w Polsce :-\ Banda gównozjadów i cwaniaków.
Piotr
_____________________________________________
Wędkarz Polski

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: "Zezwolenie mi się zwróciło" ...
« Odpowiedź #1 dnia: 21.05.2017, 16:50 »
Było już o tym sto razy :(
Nawet szkoda słów na tych troglodytów.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: "Zezwolenie mi się zwróciło" ...
« Odpowiedź #2 dnia: 21.05.2017, 17:09 »
Kupę lat zabierałem ryby, w sumie zgodnie z regulaminem, ale zabierałem.  Nigdy jednak do głowy mi nie przyszło, alby takie pierdolety gadać, że karta musi się zwrócić! W moim otoczeniu, przez te długie lata było sporo znajomych wędkarzy, widziałem i słyszałem takie rzeczy, że uszy więdną! Szkoda, że 20 lat temu, człowiek nie miał takiej świadomości jak teraz :( Jeszcze większa szkoda, że nie było takiego forum.