Okazuje się, że Sławek dostał tylko jeden kołowrotek, który na nieszczęście mu się popsuł, więc kiepsko. Złamał mu się też jeden z podarowanych kijów, więc jeszcze gorzej. Damy radę jakoś mu pomóc? Prosił o coś do karpiowania, więc może jakoś się uda. Ja takiego sprzętu nigdy nie miałem, więc lipa.
Na nieszczęście nie mam też spinnigu, który mógłbym mu podarować. Jakiś czas temu rozebrałem dwa kije, w nadziei, że coś z nich zrobię, a gdybym wiedział, to bym nie kombinował i oba bym mu wysłał. Ale po ptokach.
Deklaruję, że wyposażę Sławka w solidny zestaw uniwersalnych przynęt spinningowych (o wartości niezłego kija). Byłoby jednak dobrze, gdyby miał całość. Nie musi mieć amerykańskich czy japońskich rarytasów, będzie zadowolony z wszystkiego, więc wierzę, że wspólnie damy radę.
Sławek, jutro zacznę kompletować przynęty dla Ciebie. Podaj swój adres, poprzez prywatną wiadomość