Jak ryby biorą zdecydowanie i głębiej zasysają przynętę, to i pewnie spinek jest mniej, bo ryby się głębiej zacinają. Ale ja ostatnio łowiłem na krótki włos, taki ze 3 mm i miałem 3 spinki na 10 ryb, a potem zmieniłem przypon na taki z długim włosem i zaciąłem 7 brań i wszystkie ryby wylądowały na brzegu. Jedna wyprawa czy dwie to za mało, żeby stanowczo powiedzieć, jaka długość włosa jest lepsza, ale będę testował dalej dłuższe przypony i włosy. W wędkarstwie jest tyle zmiennych, że trudno coś wyrokować na 100%, ale ja będę się skłaniał do dłuższego włosa. W niedzielę kolejny wypad na ryby, zawiązałem sobie kilka przyponów, takich jak dawałem zdjęcie kilka postów wyżej i napiszę jakie efekty miałem.