Autor Wątek: Jak ryby, to i pewno grzyby  (Przeczytany 237373 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #15 dnia: 22.01.2015, 01:02 »
Ale nakosiłeś! Uwielbiam chodzić na grzyby - tylu prawdziwków jednak nigdy nie uzbierałem!
Lucjan

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #16 dnia: 22.01.2015, 01:07 »
 :)

A jakie jest w UK podejście do zbierania grzybów ?
Moja córka mieszka w Holandii i tam nikt nie zabiera nic z lasu ,,bo to jest wlasność Krolowej" , taka ichniejsza moralność. Corka zbiera - ale tak klika do sosu żeby nikt nie widział :)
Pozdrawiam - Gienek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #17 dnia: 22.01.2015, 01:15 »
Mowa o 'szatanie'? Niezłe nazwy - co rejon Polski to inna! ;)
Nie - to jest Borowik ceglastopory a nie Borowik szatański.

Ja ich zbieram stosunkowo dużo, bo właśnie najpewniej ludzie mylą je z szatanami i zostawiają :)
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #18 dnia: 22.01.2015, 01:22 »
No proszę, człowiek uczy się całe życie! Dzięki Mateo - wiem juz na czym polegał mój błąd!

Co ciekawe ten ceglastopory jest trujący, jeżeli spozyje sie go na surowo. Nauczono mnie, żeby smakować kawałek - jak był gorzki to nie był to prawdziwek.
Lucjan

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #19 dnia: 22.01.2015, 01:32 »
Ja bym powiedział, że może trujący to za mocne określenie. Nie wiem jak się fachowo te grzyby klasyfikuje, ale trujący dla mnie to jest w Polsce tylko sromotnik. Reszta to grzyby, które raczej bym nazwał niejadalnymi, po których można ew. sraczki dostać :)
Pozdrawiam
Mateusz

elvis77

  • Gość
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #20 dnia: 22.01.2015, 06:50 »
Druid" miesiarz" bo zbiera grzyby z robakami na ryby.
Ps. Ja tych ceglastoporych nie zbieram tylko tak żeby im zrobić zdjęcia,bo mi się podobają

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #21 dnia: 22.01.2015, 07:28 »

Cytat: Luk w Dzisiaj o 00:37

Mowa o 'szatanie'? Niezłe nazwy - co rejon Polski to inna! ;)



Nie - to jest Borowik ceglastopory a nie Borowik szatański.

Ja ich zbieram stosunkowo dużo, bo właśnie najpewniej ludzie mylą je z szatanami i zostawiają :)


Mateusz w pełni się z tobą zgadzam żadne borowiki szatańskie , żadne koźlaki szatańskie

Tylko Borowik ceglastopory - u nas zwany siniec , gniewus smakowo bardzo dobry
Maciek

elvis77

  • Gość
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #22 dnia: 22.01.2015, 08:03 »
Ja wyznaje zasadę,że jak nie jestem pewien to nie zabieram,co najwyżej jedną sztukę,żeby kogoś zapytać,najczęściej teścia (teściowej daję do spróbowania). W sezonie na grzyby jeżdżę z synami pewnie częściej niż na ryby. Mieszkam w środku Puszczy Kozienickiej,więc las ma w dookoła 
Tylko żona nie chce jeździć z nami na grzyba,bo może się boi,że ją gdzieś zostawię
Ma uraz z czasów jak teść jeździł na grzyby i przywoził całe siaty gąsek. Całymi dniami czyściła je wszystkie szczoteczką z piachu. Teraz jak słyszy,że jedziemy na grzyby to aż się krzywi i od razu zapowiada,że ich nie będzie czyścić.

Offline Fluffy

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 139
  • Reputacja: 13
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #23 dnia: 22.01.2015, 10:11 »
A, to tez się pochwalę





Niestety nie udało się za bardzo trafić w wysyp w tym roku, no ale coś tam na sos się znajszło. Na grzyby chodzę jak ryby nie chcą współpracować. Na szczęscie w Bieszczadach mam i wodę i las pod ręką :P
Michał

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #24 dnia: 22.01.2015, 10:50 »
W moich okolicach "szatanem" nie nazywa się borowika szatańskiego, ale przede wszystkim goryczaka żółciowego, który jest podobny do prawdziwka.
Uwielbiam zbierać grzyby!!! Kiedy jeżdżę na Suwalszczyznę we wrześniu (w tym roku niestety nie byłem  :( ) zawsze jestem rozdarty między rybami i grzybami. Jak idę do lasu, myślę o tym, co mogłoby się wydarzyć właśnie nad wodą i odwrotnie, kiedy siedzę nad wodą i ryba nie współpracuje, myślę o zbieranych hipotetycznie prawdziwkach (jak współpracuje, moje rozdarcie nie mniejsze :) ).
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 898
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #25 dnia: 22.01.2015, 14:41 »
Całe życie zbierałem grzyby. Ostatnio rzadziej. Dwa razy do roku wypad z żoną na borowiki w okolice Krosna, nazbiera się ok. 5 - 15 kg (niestety minusem jest to, że dwie soboty we wrześniu wypadają z wędkarskiego grafika) . U siebie zbieram dla smaku rydze i kanie, najlepsze miejsca mam koło bardzo zanieczyszczonej w tym miejscu rzeki Przemszy w brzydkim lesie, odwiedzanym głównie przez Leśnych Dziadków.
;)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #26 dnia: 22.01.2015, 18:27 »
Ja wyznaje zasadę,że jak nie jestem pewien to nie zabieram,co najwyżej jedną sztukę,żeby kogoś zapytać,najczęściej teścia (teściowej daję do spróbowania). W sezonie na grzyby jeżdżę z synami pewnie częściej niż na ryby. Mieszkam w środku Puszczy Kozienickiej,więc las ma w dookoła 
Tylko żona nie chce jeździć z nami na grzyba,bo może się boi,że ją gdzieś zostawię
Ma uraz z czasów jak teść jeździł na grzyby i przywoził całe siaty gąsek. Całymi dniami czyściła je wszystkie szczoteczką z piachu. Teraz jak słyszy,że jedziemy na grzyby to aż się krzywi i od razu zapowiada,że ich nie będzie czyścić.

Oj Daniel to coś poważnego z tymi grzybami zasadzasz sie na teściową żona sie boi że ja w lesie zostawisz .......... ;)
Maciek

elvis77

  • Gość
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #27 dnia: 22.01.2015, 19:53 »
Maciek,teściową mam spoko widuję ją kilka razy w roku i aż się cieszę jak ją widzę.   Teścia można do rany przyłożyć. Mnie na co dzień w domu nie ma to mnie zastępuje, jak może to jest codziennie, dziećmi się zajmie,obiad zrobi jak żona w pracy. Nie mogę narzekać. A żony bym nie zostawił,bo mogłaby się gorsza trafić i co wtedy. Ani ryb,ani rypania

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #28 dnia: 22.01.2015, 20:16 »
 :thumbup: Dobre
Maciek

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Jak ryby, to i pewno grzyby
« Odpowiedź #29 dnia: 26.02.2015, 15:41 »
Ja w lesie w sezonie grzybowym to moge siedziec caly dzien, uwielbiam zbierac grzyby cos niesamowitego , dla mnie to extra odpoczynek z pozytecznym:)) nawet jak jestem zajechany po dziesiatkach kilometrow w lesie to zawsze warto:)) Kilka foteczek z lesnych wojazy
Grzegorz > Kołobrzeg