Brawo za inicjatywę
A w takich miejscach po prostu musi być monitoring. Dorwą gnoi, to pokrycie wszelkich kosztów.
W WKD (Warszawska Kolej Dojazdowa) za lat mojej młodości nagminnie bydło niszczyło składy, fotele, wybijało szyby... Zamontowano monitoring w wagonach (czy raczej wymieniono wagony na takie z monitoringiem) i się skończyło.