Autor Wątek: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?  (Przeczytany 1374 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Wczoraj przeczytałem w wędkarskiej prasie, że coronavirus, szalejący w Chnach, może spowodować poważne następstwa w ciągłości dostaw sprzętu wędkarskiego. Wędkarskie firmy z UK informują, że w wielu przypadkach Chińczycy wstrzymali lub opóźniają wysyłkę kontenerów ze sprzętem. Teraz normalne opóźnienie to 8 tygodni. Jednak najważniejsze jest to o czym informuje Angling Times (największy magazyn wędkarski w UK), powołując się na 'pewne' źródło, że główny producent sprzętu wędkarskiego, firma Heng Feng, z siedzibą Hangzhou, ma zamknięte fabryki i nie produkuje dosłownie niczego. A to oni tłuką to wszystko :)

Tak więc można rysować różne scenariusze, jednak główny jest taki, że spora część dostaw utknie lub będzie wysłana z wielkim opóźnieniem. Bo fabryki muszą przecież ruszyć, pytanie tylko kiedy? I nie dotyczy to tylko wędkarstwa. Wystarczy zerknąć na to co sprzedawane jest w wielu hipermarketach, sklepach, straganach. Większość to artykuły produkowane w Chinach, z których wiele będzie miało problem dotrzeć na półki sklepowe na innych kontynentach. Bardzo możliwe, że może to być początkiem i niejako przyczyną światowego kryzysu.

Jeżeli planujecie jakieś większe zakupy, to radzę się Wam pospieszyć, zwłaszcza sprzętowe. O ile przynęt i zanęt nie zabraknie, może być problem z takimi rzeczami jak kołowrotki, namioty, kije, podajniki itd. Do tego Angole w pierwszej kolejności będą dbać o własny rynek, więc do Polski znów trafiać będą mniejsze ilości towarów. Kto wie, czy nie będzie brakować tak podstawowych rzeczy jak podajniki do Metody, łączniki, koszyki itp.
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?
« Odpowiedź #1 dnia: 21.02.2020, 09:09 »
Niewątpliwie sytuacja będzie miała swoje perturbację.
Co tam wędkarstwo - bez tego da się żyć , są ważniejsze gałęzie życia bez których nie da się żyć.

https://wyborcza.pl/1,155287,8491448,15_metali__ktorymi_graja_Chiny__Kto_ma_monopol__ten.html

Łańcuch dostaw już paraliżuje niektóre gałęzie gospodarek.

W mojej branży - niektóre kluczowe komponenty już mają ograniczony dostep , a będzie jeszcze gorzej. Z info jakie mam na szczęście duże korporacje poczyniły pierwsze kroki by kluczowe komponenty nie były produkowane u chińczyków , tylko na rynkach rodzimych owych korporacji lub pochodnych filiach w europie.

Niemniej jednak jak magazyny w europie opustoszeją to w sklepach będzie brakowało rzeczy. Przecież jak człowiek obróci jakąś rzecz w sklepie to madein china....
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?
« Odpowiedź #2 dnia: 21.02.2020, 09:11 »
Myślę, że warto połączyć ten wątek z tym o wirusie.
Lucjan, zgadzasz się?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?
« Odpowiedź #3 dnia: 21.02.2020, 10:59 »
Ten wątek jest trochę inny, tu chodzi o sprawy związane z wędkarstwem 8) Tam jest kogiel-mogiel, teorie spiskowe, polityka i tak dalej. Tu ma być o wędkarstwie i problemach z dostawami, które nastąpią, bo zatowarowanie firm na rok 2020 opiera się w dużej mierze na dostawie z Chin. A kontenery stoją w portach, fabryki zaś nie pracują. Ludzie zaś jeszcze nie robią zakupów, sezon się dopiero zacznie.

Sam jestem ciekaw, które firmy najbardziej będą tutaj poszkodowane. Drennan ma w Chinach mniej fabryk i zamówień, gorzej z takim Guru czy Prestonem, lub firmami karpiowymi. Strach pomyśleć co z polskimi 'producentami'.

Póki co nie ma oficjalnych informacji, myślę jednak, że wiele firm nie chce się chwalić skąd bierze swe produkty. Dlatego gazeta ma informacje z anonimowego źródła.

Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?
« Odpowiedź #4 dnia: 21.02.2020, 11:01 »
Z rynku polskiego firmą  pierwszą która zalicza poślizg jest Tandem.
Mieli mieć trochę promocji w marcu - a na tą chwilę przesunięto terminy z braku towaru z chin.
Maciek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 900
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?
« Odpowiedź #5 dnia: 21.02.2020, 11:11 »
Ja mam farta, zaopatrzyłem się na cały 2020 w okolicach X-XI 2019.
;)

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 925
  • Reputacja: 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?
« Odpowiedź #6 dnia: 21.02.2020, 11:18 »
Szczerze mówiąc, nie spodziewam się fali samobójstw wędkarzy, spowodowanej brakiem towaru w sklepach, bo:

a) "starzy" wędkarze mają masę sprzętu w swoich szafach, a kupują nowy (grubszy - wędziska, kołowrotki itp) sprzęt raczej na zasadzie "bo nowe weszło, z tym nowym sprzętem moje łowienie będzie diametralnie lepsze" albo "bo na forum zalecali" czy "somsiad take kupył" - najwyżej nie kupią nowości i będą łowić tym, co mają, a starczy na długo;

b) "nowi" wędkarze rzadko kupują sprzęt z wyższej półki, kupują więc to, co "starych" raczej nie interesuje - a tego towaru jest masa w sklepach i wystarczy na długo; podobnie zorientowani na budżet i zyski ;) mięsiarze.

Może uaktywnić się giełda sprzętu używanego, co jest akurat zjawiskiem korzystnym. Na pewno, z racji braku dóbr, ceny zmagazynowanych przez sklepy towarów okresowo wzrosną, to jasne. Inna sprawa, czy później spadną?

Mówiąc krótko - to nie jest towar pierwszej potrzeby, tylko służący do realizacji hobby. Większy problem, niż wędkarze, mają właściciele sklepów i osoby w nich zatrudnione. Jak to w takiej sytuacji każda branża gospodarki.
Z pozdrowieniami - Marcin

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 237
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?
« Odpowiedź #7 dnia: 21.02.2020, 11:56 »
Może Wirek coś ugra na tym kryzysie. Podpisze umowy na produkcję dla zachodu :thumbup:
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 67 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 958
  • Reputacja: 237
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?
« Odpowiedź #8 dnia: 21.02.2020, 15:17 »
Jakie to szczęście, że grubszy sprzęt (kołowrotki, wędki) kupiłem w ubiegłym roku. ;)
Inne pierdoły typu krętliki,  podajniki, koszyki, przynęty  itd mam spory zapas.
Może jakoś przetrwam? ;D ;D
Adam

Offline Tinca_tinca

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
  • Reputacja: 1
Odp: Koronawirus a wędkarstwo, czyli co się może stać?
« Odpowiedź #9 dnia: 21.02.2020, 15:29 »
Każdy pretekst jest dobry, żeby podnieść ceny. Media napompują balonik, a biedny lud łyknie wszystko i będzie robić zapasy. W lesie leszczyny na wędki nie zabrakuje.