Bardzo ciekawie się ta lista układa. Dzięki za wydźwięk, póki co grupa osób głosujących nie jest na tyle liczna by pisać pracę doktorską w oparciu o nasze głosy, ale powoli zaczyna się kształtować jakis pogląd....
Patrząc tylko na ankietę, widać, że prym wiedzie typowy białoryb, potrzeba karasia i lina w narodzie jest ogromna
dużym szacunkiem darzona jest płoć, jaź, wzdręga, czy leszcz.
Wielkie zaskoczenie to zaledwie 3 głosy łącznie na big game, czyli karp, amur, jesiotr...
Ciekaw jak sprawa rozwinie się dalej...
Jak w ogóle wygląda sprawa na waszych łowiskach z bytnością tych ryb? Czy idzie z marszu połowić liny, albo ładne leszcze, czy płocie? Czy komercje które odwiedzacie oferują bogaty rybostan, czy jest to na ogół karp łamany przez jesiotr?
Ja często jeździłem na łowisko Rybołówka w Mikołowie, i dużo częściej niż z karpiem czy jesiotrem miałem do czynienia z jaziem, linem, czy ładna płocią jeśli akurat nastawiałem się na nią... Sporadycznie trafiał się karaś pospolity co wzbudzało nie mały zachwyt wśród innych wędkarzy.... Każdy przyznał, że ryba jest po prostu przepiękna i trofeum godne zdjęcia w oprawce..