Autor Wątek: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie  (Przeczytany 106246 razy)

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #840 dnia: 09.06.2018, 10:53 »
Oczywiście, że dobrze, ale wydaje się, że takie wnioski nie mogą przejść bez racjonalnego podsumowania.
Przecież gołym okiem widać, że do tej pory wszystkie działania szumnych instytutów były psu na budę.
To ewidentne działanie na szkodę środowiska.
Ale Koniu, czy w tym kraju poza wędkarzami to kogoś obchodzi? :(

Nie obchodzi to nawet większości wędkarzy :)

A jeśli to co na prezentacji zostanie przyjęte w jakimś stopniu, to na pewno jako "ciekawy nowy pogląd, który można uznać za uzasadniony w obliczu zmieniającej się sytuacji związanej ze stanem wód". Nikt nie przyzna się do błędu, po prostu wcześniej było lepiej, a że teraz jest trochę gorzej, to patrzcie jacy jesteśmy troskliwi, reagujemy i zmieniamy poglądy ;)

Serio, stawiam Ci dobrą flaszkę że nikt żadnych widocznych konsekwencji nie poniesie. Chociaż chciałbym się mylić.

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #841 dnia: 09.06.2018, 18:18 »
Mnie to dziwi, że pokazują na slajdach, jak ogromne są przychody w biznesie wędkarskim i ile wydaje się na wędkarstwo, a jak niedoinwestowane i niedochodowe jest rybactwo. To takie użalanie się nad sobą i szczucie na wędkarzy - patrzcie, ci bogaci wędkarze wyławiają wszystko jak leci i jeszcze chcą zlikwidować rybaków, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Każdy normalny człowiek przebranżowiłby się, skoro wędkarze wydają tyle kasy. Czemu nie można zmienić sposobu gospodarowania wodami, w sposób, który przynosiłby dochody ludziom zatrudnionym w sektorze rybackim i spełniał oczekiwania wędkarzy? Z pewnością można by zrestrukturyzować cały ten sektor i pewnie byłyby na to niemałe pieniądze z UE lub z budżetu. Być może kilku cwanych gapów - decydentów czerpie korzyści utrzymując status quo i są po prostu hamulcowymi wszelkich zmian. Świadczyłoby to, że to ludzie o wyjątkowo złej woli. Najgorsze jednak byłoby, gdyby byli głupcami o wyjątkowo złej woli, a wydaje mi się to być naprawdę mocno prawdopodobne. W takim wypadku nie cofną się nawet przed katastrofą (do której chyba już niedaleko).
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #842 dnia: 19.06.2018, 22:49 »
Wędkarze!

Zarząd Okręgu PZW we Wrocławiu właśnie przypieczętował rozpoczęcie działalności, której jedną z gałęzi ma być (UWAGA!):

RYBOŁÓWSTWO W WODACH ŚRÓDLĄDOWYCH!

Tak oto członkowie zarządu zainicjowali proces ogałacania naszych wód... Zarząd głosował jednogłośnie! Proponujemy, abyście zapoznali się z nazwiskami jego członków i podziękowali im serdecznie przy najbliższej okazji. Tak bardzo się dla Was starają...😓

Źródło:

Uchwała nr 90/ZO/2018, podpunkt 2)

Zarządu Okręgu PZW we Wrocławiu z dnia 16 kwietnia 2018 r.

w sprawie: wpisu do Rejestru Przedsiębiorców KRS

§ 1

Zarząd Okręgu PZW we Wrocławiu postanawia, zgodnie z upoważnieniem zawartym w treści § 47 pkt. 10 i 13 w zw. z § 7 pkt 8 Statutu PZW z dnia 15.03.2017r. rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej przez Polski Związek Wędkarski Okręg we Wrocławiu z przeznaczeniem uzyskiwanych z tego tytułu dochodów na działalność statutową Okręgu PZW we Wrocławiu w zakresie wskazanym poniżej:

1) Chów i hodowla ryb oraz pozostałych organizmów wodnych w wodach śródlądowych (03.22.Z),

2) Rybołówstwo w wodach śródlądowych (03.12.Z),

3) Działalność obiektów sportowych (93.11.Z),

4) Wypożyczanie i dzierżawa sprzętu rekreacyjnego i sportowego (77.21.Z),

5) Wynajem i zarządzanie nieruchomościami własnymi i dzierżawionymi (68.20.Z),

6) Obiekty noclegowe turystyczne i miejsca krótkotrwałego zakwaterowania (55.20.Z),

7) Pola kempingowe (włączając dla pojazdów kempingowych) i pola namiotowe (55.30.Z),

8) Pozostała działalność związana ze sportem (93.19.Z),

9) Pozostała działalność wydawnicza (58.19.Z).”

W głosowaniu jawnym wzięło udział 21 członków Zarządu. Oddano 21 głosów ważnych z czego 21 głosów „za”, 0 głosów „przeciw” i 0 głosów „wstrzymujących się”.


https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=766903773434020&id=393373574120377

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #843 dnia: 20.06.2018, 06:10 »
:bravo: trzeba płacić składki -wypuszczać :thumbup: a ktoś inny zbierze plony :facepalm:
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #844 dnia: 04.09.2018, 00:52 »
Jeszcze jedna rzecz o której bym zapomniał. Dotyczy naszego kolegi z forum Rybala (Tomasza Czerwińskiego). Nasz kolega z forum ma kolejną "fuchę" po tej w PZW i tym razem decyduje o zarybieniach w Polsce.  Istnieje bowiem coś takiego przy Ministrze Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej jak Zespół do spraw Zarybiania. W składzie tym mamy jedną (podkreślam JEDNĄ) osobę z PZW - nie licząc oczywiście Rybala, który i tak jest tam z ramienia IRŚ, a nie PZW. Osobą z PZW jest co ciekawe Mirosław Purzycki (Okręg w Toruniu). Śmiesznie więc wygląda PZW jako związek mieniący się największym użytkownikiem wód w Polsce, gdy raptem jedna osoba jest "głosem" tego użytkownika wód. Jakoś nikt z rządzących go na poważnie nie bierze. Nie dziwi mnie to kompletnie. A cały prym w kreowaniu polityki zarybieniowej wiedzie Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie. Tak na marginesie to zauważyliście, że z PZW do rad, zespołów, czy też komisji państwowych  od lat są mianowane ciągle te same osoby :)


W skład Zespołu wchodzą :

1) przewodniczący Zespołu - Ryszard Bartel, Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie, profesor emerytowany;

2) zastępca przewodniczącego - Marcin Biernaczyk, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa;

3) sekretarz - pracownik Wydziału Rybactwa Śródlądowego, Departamentu Rybołówstwa w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, zwanym dalej "Ministerstwem", wskazany przez dyrektora tego Departamentu;

4) Rafał Bernaś, Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie, Zakład Ryb Wędrownych;

5) Tomasz Czerwiński, Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie, Zakład Bioekonomiki Rybactwa;

6) Piotr Dębowski, Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie, Zakład Ryb Wędrownych;

7) Piotr Gabriel, przedstawiciel hodowców materiału zarybieniowego;

8 ) Krzysztof Goryczko, Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie, profesor emerytowany;

9) Joanna Grudniewska, Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie, Zakład Hodowli ryb Łososiowatych;

10) Wojciech Pelczarski, Morski Instytut Rybacki - Państwowy Instytut Badawczy w Gdyni;

11) Iwona Psuty, Morski Instytut Rybacki - Państwowy Instytut Badawczy w Gdyni;

12) Mirosław Purzycki, Polski Związek Wędkarski Okręg w Toruniu;

13) Michał Skóra, Uniwersytet Gdański, Instytut Oceanografii;

14) Anna Stróżyk-Kowalska, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #845 dnia: 04.09.2018, 07:28 »
Jest zajebiście, a będzie jeszcze lepiej! ::)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 022
  • Reputacja: 404
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #846 dnia: 04.09.2018, 07:48 »
Masakra . Jest nas tylu a mimo to nie można ruszyć tego betonu. Ale cóż jeśli 80% wędkarzy to miesiarze płaczący o zarybienia to czego się spodziewać :( Chociaż tyle że pojawiają się jakieś pojedyńcze inicjatywy i wody nokill

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #847 dnia: 14.11.2018, 15:53 »
http://www.infish.com.pl/wydawnictwo/KR/KR_numer/KR2018/Stresz18_05_03.html

Ulubieńcowi Luka i Modusa, czyli profesorowi Wołosowi z IRŚ po 2 dniach wędkowania nad Śniardwami zebrało się na napisanie o tym artykułu  "Gospodarka rybacka w jeziorze Śniardwy. Wielowymiarowe impresje na podstawie danych gospodarczych i dwóch dni wędkowania we wrześniu 2018".

Już teraz rozumiem T. Czerwińskiego (Rybala z forum), który pisał, że oni muszą pisać dla samego pisania, aby otrzymywać dotacje z ministerstwa, no i spełnić warunek indeksacji czasopisma (Komunikatów Rybackich) w bazie ICI Journals Master List.

No i jeszcze jakie piękne wspomnienia profesora Wołosa z 1978 r.:

"To były świetlane lata dla tradycyjnego rybactwa jeziorowego opartego na połowach ryb towarowych, niemal wszystkich gatunków, wszystkimi dostępnymi rybackimi narzędziami – od narzędzi stawnych, przez ciągnione przywłoki i niewody, po narzędzia elektryczne. Połowy trwały niemal cały rok, nie wyłączając (jak obecnie) trudnego, ale i czasami bardzo owocnego okresu połowów podlodowych. Przykładem niebywałego sukcesu takiej metody była w przypadku jeziora Śniardwy historyczna poimka dużego leszcza zimą 1978 roku, kiedy to w okresie kilku dni rybacy wyciągnęli niewodami ponad 100 ton osobników o masie nierzadko przekraczającej 5 kg, co osobiście mogłem potem zaobserwować w akwariach sklepu Centrali Rybnej na Starym Mieście w Olsztynie."   



Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #848 dnia: 14.11.2018, 16:11 »
Wspaniałe to były czasy, gdy wraz z kolegami wybiliśmy większość ryb w jeziorze. Dowiodło to niezbicie słuszności naszego modelu gospodarki rybackiej. Następujący potem stały spadek pogłowia ryb jest z kolei niezbitym dowodem na eutrofizację zbiorników oraz plagę okonia i szczupaka dziesiątkujących zbiorniki. Oczywiście wraz z kormoranami. Gdybyśmy tylko zdołali po raz kolejny odłowić tyle leszczy sytuacja na pewno uległa by poprawie. No ale tu trzeba zakasać rękawy i wziąć sieci w ręce! Ludu pracujący! Ratujmy Mazury cud natury!
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #849 dnia: 14.11.2018, 17:41 »
http://www.infish.com.pl/wydawnictwo/KR/KR_numer/KR2018/Stresz18_05_03.html

Ulubieńcowi Luka i Modusa, czyli profesorowi Wołosowi z IRŚ po 2 dniach wędkowania nad Śniardwami zebrało się na napisanie o tym artykułu  "Gospodarka rybacka w jeziorze Śniardwy. Wielowymiarowe impresje na podstawie danych gospodarczych i dwóch dni wędkowania we wrześniu 2018".

Już teraz rozumiem T. Czerwińskiego (Rybala z forum), który pisał, że oni muszą pisać dla samego pisania, aby otrzymywać dotacje z ministerstwa, no i spełnić warunek indeksacji czasopisma (Komunikatów Rybackich) w bazie ICI Journals Master List.

No i jeszcze jakie piękne wspomnienia profesora Wołosa z 1978 r.:

"To były świetlane lata dla tradycyjnego rybactwa jeziorowego opartego na połowach ryb towarowych, niemal wszystkich gatunków, wszystkimi dostępnymi rybackimi narzędziami – od narzędzi stawnych, przez ciągnione przywłoki i niewody, po narzędzia elektryczne. Połowy trwały niemal cały rok, nie wyłączając (jak obecnie) trudnego, ale i czasami bardzo owocnego okresu połowów podlodowych. Przykładem niebywałego sukcesu takiej metody była w przypadku jeziora Śniardwy historyczna poimka dużego leszcza zimą 1978 roku, kiedy to w okresie kilku dni rybacy wyciągnęli niewodami ponad 100 ton osobników o masie nierzadko przekraczającej 5 kg, co osobiście mogłem potem zaobserwować w akwariach sklepu Centrali Rybnej na Starym Mieście w Olsztynie."   

[/b]

100 TON?! I nikt nie protestował, wszystko w świetle prawa szło na rynek?
Nikomu z PZW czy władz nie przyszło do głowy, że te bandyckie działania w przyszłości będą miały druzgocące skutki?
Zniszczyli, zaorali i naszczali! Muszę się napić >:O >:O >:O

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #850 dnia: 14.11.2018, 20:32 »
Przede wszystkim nie podoba mi się jedno. Niekoniecznie to o czym piszecie. Mamy do czynienia z czasopismem naukowym. Z naukowcem będącym ekspertem w swojej dziedzinie, również ekspertem w zakresie wędkarstwa (bo Pan profesor naukowo zajmuje się badaniem efektywności gospodarki wędkarskiej). Naukowcem mającym znaczny wpływ na to jak wyglądają regulacje dotyczące wędkarstwa na poziomie wyższym, aniżeli tylko wewnętrzne przepisy PZW.

Jak więc może naukowiec wywodzić wnioski w naukowym czasopiśmie po.... 2 dniach wędkowania nad jeziorem Śniardwy? Co to są za badania? 
Jaki w ogóle jest sens podejmowania tematyki wędkarskiej w tym artykule? Już lepiej pozostać przy "reklamie" Gospodarstwa Rybackiego „Śniardwy” Sp. z o.o., de facto prowadzonego przez kolegę profesora i promować ten zbiornik wodny pod kątem odłowów rybackich. Naprawdę zrozumiałbym Pana Profesora, gdyby opisywał i chwalił tamtejsze odłowy rybackie z uwagi na prawidłowo prowadzoną gospodarkę rybacką, ale 2 dni wędkowania i wyciąganie z tego tytułu wniosków w naukowym czasopiśmie? Bądźmy poważni.

Druga kwestia. Opisywana przez Pana profesora historia rekordowych połowów leszcza z 1978 r. ma swoje miejsce w historii rybactwa. Jest to duma rybaków, i jak widać w 2018 r. również i naukowców rybackich

http://tygodnikpiski.pl/2016/02/09/ponad-100-ton-leszcza-ze-sniardw/

Kilka cytatów z tego artykułu:

"Okoń był chwastem, nie było dla niego wymiaru, ani okresu ochronnego, a jezioro Śniardwy uznano za przeleszczone – Największe połowy były w latach 70 i 80, system nakazywał wykonać sto procent planu, który był co roku podnoszony, nikt nie zastanawiał się, że odbije się to na rybostanie w latach następnych"

"Na wiosnę jak śnieg się rozpuścił, w ogrodach lub przy drogach leżały niezebrane wielkie leszcze. Zwózka ryby trwała tydzień, pracowali przy niej rybacy i okoliczni rolnicy. Mirosław Hańczyc wspomina z kolei, że w zaciągu rybacy złowili „Dokładnie 106 ton, tydzień do szkoły nie chodziłem, bo do Głodowa telewizja przyjechała …”

Ja nie wiem czym jest się szczycić w 2018 r., że kiedyś to "system nakazywał wykonać sto procent planu, który był co roku podnoszony, nikt nie zastanawiał się, że odbije się to na rybostanie w latach następnych".

Bądźmy poważni. Naprawdę.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #851 dnia: 14.11.2018, 20:45 »
Jak dla mnie to jest kryminał. Cytowałeś tu już, Arku, przepis o odpowiedzialności karnej za niszczenie/degradację środowiska naturalnego.
Nie raz już pisałem, że czekam, aż odpowiedzialni za stan polskich wód ludzie trafią do więzienia.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #852 dnia: 14.11.2018, 20:59 »
Mi ręce opadają na samą myśl, że specjalista w zakresie wędkarstwa może w ogóle wywodzić jakiekolwiek wnioski po 2 dniach wędkowania i czyni to w naukowym czasopiśmie ??? :facepalm:

A co do polskiej racjonalnej gospodarki rybackiej, to artykuł z Tygodnika Piskiego dobrze ukazuje to, jak ona wyglądała w praktyce na przestrzeni wielu lat. I jeszcze naukowcy rybaccy oraz większość wędkarzy z nostalgią wspominają tamten czas :facepalm: Ech szkoda gadać.

Dlatego powtarzam, że system jest zły. Bez zmiany systemu będzie tak jak jest. Nie będzie zarabiania na turystyce wędkarskiej, bo system nie jest dostosowany do jej wymogów. Jest dostosowany do sieciowania. Tak w ogóle to obecnie nie ma możliwości pociągnięcia kogokolwiek do jakiejkolwiek odpowiedzialności za stan polskich wód, za działania w przeszłości ... bo system na to nie pozwala. Przepisy są martwe. Koło się zamyka. 

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #853 dnia: 14.11.2018, 22:12 »
Mister Wołos to pierwszy rybakoznawca Rzeczpospolitej, szefunio, więc on może pisać sobie frywolne artykuły, nikt mu nie podskoczy.
Lucjan

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 010
  • Reputacja: 704
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #854 dnia: 14.11.2018, 22:22 »
Dziwota potem, że ludzie od PZW odchodzą, nie opłacają składek i na komercję się przenoszą
Przy takich działaczach i takiej gospodarce zasobami wodnymi, w niedługim czasie z i tak już pustych wód zniknie większość ryb Tak jak Michał wcześniej pisał, to kryminał za to i jeszcze mieć nadzieję, że dożyje tych czasów [emoji15 ]

Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀