Autor Wątek: Jak wędkarz został rybakiem  (Przeczytany 15679 razy)

Offline Szpadel

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 160
  • Reputacja: 36
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #30 dnia: 30.01.2023, 15:26 »
A może ktoś podpowiedzieć o jakie GR chodzi? Jakie ma w dzierżawie jeziora?

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #31 dnia: 30.01.2023, 15:45 »
Gościu nie za bardzo chciał się chwalić. Ale w komentarzach pod filmem znajdziesz, o które gospodarstwo prawdopodobnie chodzi.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #32 dnia: 30.01.2023, 18:47 »
Czyli PZW jako dzierżawca również będzie zmuszony do przystąpienia do programu nasze wody? Czy w ogóle umowy z PZW nie będą podpisywane?

Polskie Wody nie chcą PZW, bo związek kasuje wędkarzy, zaś państwu płaci śmieszne pieniądze. DLatego oni chcą aby wędkarze płacili im bezpośrednio, stąd wojna z PZW i dążenie do jego likwidacji, bo to chyba oczywiste. PZW które będzie musiało przystąpić do programu Nasze Łowiska skazane jest na zagładę, bo mało kto będzie opłacał tam składki. Już dziś większość wędkarzy wyraźnie zaznacza, że należy do PZW bo musi, bo to monopolista. Ale jak będa mogli opłacić pozwolenie w PW i łowić na tych samych wodach, to wybór jest oczywisty.

NIestety, mało kto mówi o tym jak fatalny jest to program, i jakie będą jego konsekwencje. Najgorsze jest to, że większość wędkarzy uważa to za słuszną rzecz, bo im się należy dostęp do wód, o które ktoś im ma zadbać. Nieważne jak i za co, im się należy i tyle, mniejsza z tym, że ryby wyparują bardzo szybko i każda lepsza woda zostanie sprowadzona do stanu typowej, zdegradowanej. Mamy nic innego jak powróß do PRL-u, i przykre jest to, że populiści stojący za tym programem w Polskich Wodach mają tak wielką rzeszę przyklaskującym im.

Powtó©zę jeszcze raz, jako wędkarze jesteśmy między młotem a kowadłem, z jednej strony jest PZW rządzone przez sitwę, co ma wędkarzy w rzyci i która czesze siano na rybactwie, z drugiej populistyczne Polskie Wody. I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Pamiętajmy, że może być tak, że ktoś wymyśli sobie inny program, jakiś partyjny bonza pokroju Sasina, Suskiego czy innego Brudzińskiego (może to być też ktoś za kilka lat z KO czy PSL) i będzie sobie załatwiał, które wody on bierze w dzierżawę i na jakich warunkach. Tak jak dzisiaj można wyprowadzać miliardy 'po znajomości', tak samo będzie można sobie zrobić dobrze i tutaj. A sejm jaki mamy dzisiaj wszystko im zaklepie. Dlatego nie trzymając ręki na pulsie zostaniemy ograni jak małe dzieci, i jedyne co będziemy mogli zrobić to sobie ponarzekać.

Lucjan

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 986
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #33 dnia: 30.01.2023, 19:17 »
Luk tylko za PRLu ryby w wodzie były , rzeź zaczęła się jak zbiorniki przeszły w ręce prywatne …


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Pozdrawiam Łukasz

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #34 dnia: 30.01.2023, 19:57 »
Powiedzmy że pomysł WP wejdzie w życie. I z każdej opłaty pozwolenia będą pobierać do 50 % wartości to czysty zysk dla WP. Do tego opłata za dzierżawę. Dla dzierżawcy to koszty.
Do tego dojdzie przymus przystąpienia do programu nasze wody.
To same plusy dla WP.
A dla dzierżawcy dojdzie kolejny problem czyszczenie wód z ryb po hordach rządnych białka wędkarzach.

I teraz opłata WP powiedzmy 500zł z możliwością dostępu do wszystkich krajowych wód ( temat pociągnie się z kilka lat ...Ale w końcu operaty wszędzie zostaną wymienione na nowe).

I co zrobią dzierżawcy swoje koszty plus zarobek czyli powiedźmy 500zł i trzeba doliczyć daninę 250zł dla WP.
Robi się kwota 750zł.
U dzierżawcy masz dostęp tylko do jego wód.
A w WP masz dostęp do wszystkich wód w Polsce.

Teraz widać w co się gra i co WP szykują...
Gdzie ludzie będą kupować pozwolenia.?....

Moim zdaniem już temat przejęcia wód od pzw przeszedł  WP. Po co się męczyć skoro dzierżawca odjebie robotę przy wodzie a WP policzą czystą kasę.
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #35 dnia: 30.01.2023, 20:15 »
Luk tylko za PRLu ryby w wodzie były , rzeź zaczęła się jak zbiorniki przeszły w ręce prywatne …


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak, masz rację.
Tylko nie rozumiesz, że to, czemu właśnie przyklaskujesz, doprowadzi do zdewastowania ostatnich wód, w których jeszcze coś pływa. Doprowadzi do zniszczenia pracy tych dzierżawców, którzy prowadzili politykę prowędkarską i o rybostan dbali. I którzy właśnie zaczęli pokazywać tym innym, że na wędkarzach można lepiej zarobić niż na sprzedaży wysieciowanych ryb.

Ale co cię to obchodzi. Przynajmniej taniej sobie połowisz na tych samych beznadziejnych wodach, jakie masz pod domem.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 986
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #36 dnia: 30.01.2023, 21:57 »
Gdzie ja pisałem ze mam beznadziejne wody , w moim kole w Polsce dzieje się dobrze , dużo się zmienia na plus. To na Mazurach ,które mam pod bokiem jest masakra a Pan wędkarz przejął 30 jezior , chyba gdzieś na Pomorzu , jest to jakaś analogia…
Prywatni dzierżawcy mieli już swoją szansę i nie wyszło , czas na coś nowego  .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Pozdrawiam Łukasz

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 030
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #37 dnia: 31.01.2023, 02:07 »
Może gdzieś w Polsce jest dzierżawca,który myśli o biznesie pod kątem wędkarskim. U siebie mam szybko licząc,ponad 30 jezior wydzierżawionych (większość powyżej 100ha,a 1/3 powyżej 200ha) i żaden z panów nie pomyślał przez 30 lat o wędkarzu i jego portfelu. Za to przetwórni rybnych sporo się pojawiło.
Otwarcie uważam,że dzierżawienie w wydaniu ,które obserwuje,to zło najgorsze. Wole by WP to przejęły. Nie muszą zarybiać,niech nawet prowadzą odłowy,wystarczy ,że będą to robić o połowę mniej skutecznie,niż taki pan dzierżawca.
Pojęcia nie mam jak wielkie jeziora się bronią przed ciągłym siatowaniem ,ale się bronią,bo nadal można połowić na nich.
Gorzej,niż w tym momencie,ze zbiornikami -dzierżawami nie będzie. Z czasem,może uda się utworzyć stoważyszenia.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #38 dnia: 31.01.2023, 06:57 »
Michał,  ale to co Ty i Łukasz piszecie, to jest oczywiste
 Sam pisałem nie raz, że prywatne dzierżawy zniszczyły wody w Polsce.
ALE wyciagnęliście dziwny wniosek, że przymusowy zapis do WP to jest pozbawienie dzierżawy.  Nie jest. Oni dzierżawcami zostaną.  Tylko jak któryś miał pomysł,  by przestawić się na wędkarzy,  to już nie ma po co. Zostają tylko siaty. A jak któryś wiecej zarabiał  na wędkarzach, to teraz spadek zysku będzie musiał sobie odbić... siatami.
Rozumiesz?
Plus zniszczenie stowarzyszeń wedkarskich, ktore własną pracą zrobiły sobie fajne wody, a teraz za jedną składkę bedzia miała do nich dostęp szarańcza.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #39 dnia: 31.01.2023, 07:45 »
Gdzie ja pisałem ze mam beznadziejne wody , w moim kole w Polsce dzieje się dobrze , dużo się zmienia na plus. To na Mazurach ,które mam pod bokiem jest masakra a Pan wędkarz przejął 30 jezior , chyba gdzieś na Pomorzu , jest to jakaś analogia…
Prywatni dzierżawcy mieli już swoją szansę i nie wyszło , czas na coś nowego  .


Łukasz, zrozum co nadciąga. Polskie Wody zmusza każdego do przystąpienia do programu 'Nasze Łowiska', czy to ci się podoba czy nie, lub zabierze wam wodę. W obu wypadkach tracicie nad nimi kontrolę tak naprawdę, i jeżeli będziecie mieli fajne, rybne łowisko, to przyjadą tam wędkarze co opłacili pozwolenie w Polskich Wodach i będa robić swoje, czyli zabierać ryby przede wszystkim. Jakiś film na YT lub wpisy na forach czy Fejsie, gdzie ktoś połowił, i już jesteście namierzeni.

Czy widzisz jak fatalne jest siedzenie z założonymi rękami dziś? Pokombinuj też, czy PZW przetrwa, a wiele wskazuje że raczej nie, więc co się stanie z majątkiem i tak dalej. Oddolna praca w kole może sprawić, że dobrą wodę przejmą sobie bonzowie z PZW lub ich znajomi, pod sieciowanie, lub się uwłaszczą w inny sposób, was zostawiając na lodzie.

A program Nasze Łowiska to powrót do komuny, ale bynajmniej nie pod względem ilości ryb które wtedy pływały. Wędkarzom się będzie należeć, i rosnąć będzie przekonanie, że ma być powszechny dostęp do wody ale kto ma nimi się opiekować to już nie wiadomo. Polskie Wody nie mają jak zadbać o te łowiska, więc będzie masakra, a rejestry połowowe nie mają szans na rzetelne wypełnianie, co będzie powodowało chaos w danych i pogłębiającą się degradację. Znikną lokalne SSR-y więc wielu czując się bezkarnymi będzie robiło co im się podoba. Tak jak dzisiaj wielu mówi, tu na forum, że nie będzie płacić PZW a będa łowić na ich wodach, tak wielu będzie zabierać ile wlezie, bo nie będzie miało nad sobą bata.


 
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #40 dnia: 31.01.2023, 07:57 »
Luk tylko za PRLu ryby w wodzie były , rzeź zaczęła się jak zbiorniki przeszły w ręce prywatne …


Łukasz, nie myl pojęć. To nie 'ręce prywatne' zdemolowały jeziora ale przepisy dopasowane do czasów komuny, brak kontroli, kar, podpisywano umowy dzierżawne bez kaucji. I gdyby były państwowe spółki, robiłyby to samo lub nawet jeszcze większy syf. DO tego wędkarze, poprzez PZW, stowarzyszenie, też zmasakrowali swe wody jak Polska długa i szeroka, jak są wyjątki to potwierdzają regułę. DO wędkarzy też masz pretensje, że są prywaciarzami? :P To wiele czynników odpowiada za dzisiejszy stan wód, przy czym największym znaczącym jest niedopasowane do rzeczywistości prawo. Od ponad 20 lat powinniśµy mieć model gospodarki turystyczno -wędkarskiej, gdzie nie ma nacisku na zarybienia i odłowy. Bo wędkarstwo to hobby zaś rybactwo to biznes, i są tu inne założenia. Dzisiejszy model to ten sam co z lat 80-tych, po lekkiej przeróbce, jednak wg niego wędkarz i rybak to to samo, różnią się metodami połowu.

Polskie Wody nie chcą rozwoju turystyki wędkarskiej, nie chcą aby konkurowano o wędkarza, chcą komuny, gdzie jest ogólny dostęp do wód, równo zdewastowanych. Bo chodzi o to aby przytulić kasę. Dlatego ten model jest tak zły. Nam nie potrzeba jednej składki na cały kraj, bo to jest bardzo złe. Niestety, komuna może się skończyła, ale nie w ludziach, w których żyje nadal. Ktoś ma im zapewnić rybne wody, najlepiej za 250 rocznie, dając dostęp do wód w całym kraju. To jakby ktoś uważał, że wolny rybek i kapitalizm jest zły, i teraz będzie socjalizm i powrót do PRL-u, bo wtedy żyło się lepiej.
Lucjan

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 986
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #41 dnia: 31.01.2023, 11:06 »
Luk mam pretensje do wędkarzy , którzy traktują łowiska jak lodówkę i zabierają wszystko co im na hak się uczepi a im więcej tym lepiej. Co do dzierżaw jezior , nie wiem czy wiesz ze popularna metoda odłowu to był agregat i prąd i tu tez zbiorniki pod patronatem PZW nie były święte…nie tylko prywatni …
Wracając do filmu , jest tam wypowiedz na temat odłowu tarlaków szczupaka z naturalnych tarlisk …a może by tak dać im spokój i pozwolić naturze robić swoje . Może zadbać o to żeby tym rybom nikt nie przeszkadzał w tarle . Ichtiologiem nie jestem ale skoro natura radziła sobie do tej pory sama, to może w tych wodach naturalnych tak to zostawić .
Samo założenie WP nie musi być złe i kolidować z wodami należącymi do stowarzyszeń . Te wszystkie umowy i przepisy są jeszcze w powijakach. Stowarzyszenia to ileś tam głów i oczu a nie jednoosobowy dzierżawca , który w gospodarstwie rybackim kieruje się tylko własnym nosem i jest panem wody i zasad . Tu widzę największy problem takich prywatnych dzierżaw. Jeden chce wędkarskiego eldorado a setki innych traktują jeziora jak pola uprawne , myśląc tylko o tym jak przez kilka lat najwiecej wycisnąć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Pozdrawiam Łukasz

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #42 dnia: 31.01.2023, 11:22 »
Luk mam pretensje do wędkarzy , którzy traktują łowiska jak lodówkę i zabierają wszystko co im na hak się uczepi a im więcej tym lepiej. Co do dzierżaw jezior , nie wiem czy wiesz ze popularna metoda odłowu to był agregat i prąd i tu tez zbiorniki pod patronatem PZW nie były święte…nie tylko prywatni …
Wracając do filmu , jest tam wypowiedz na temat odłowu tarlaków szczupaka z naturalnych tarlisk …a może by tak dać im spokój i pozwolić naturze robić swoje . Może zadbać o to żeby tym rybom nikt nie przeszkadzał w tarle . Ichtiologiem nie jestem ale skoro natura radziła sobie do tej pory sama, to może w tych wodach naturalnych tak to zostawić .
Samo założenie WP nie musi być złe i kolidować z wodami należącymi do stowarzyszeń . Te wszystkie umowy i przepisy są jeszcze w powijakach. Stowarzyszenia to ileś tam głów i oczu a nie jednoosobowy dzierżawca , który w gospodarstwie rybackim kieruje się tylko własnym nosem i jest panem wody i zasad . Tu widzę największy problem takich prywatnych dzierżaw. Jeden chce wędkarskiego eldorado a setki innych traktują jeziora jak pola uprawne , myśląc tylko o tym jak przez kilka lat najwiecej wycisnąć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ale rozumiesz to, co wyżej napisałem? Ten nowy przepis nie sprawi, że dzierżawy znikną. Rozumiesz to? Przeczytaj jeszcze raz.

Jeśli dajesz przykład o tarlakach z filmu, to napiszę, co tam konkretnie było mówione (z pamięci).
"Pytałem czy zrobią pozyskanie tarlaka przeżyciowe. Pewnie, jak chcę, to mi zrobią".
Pytasz, dlaczego nie pozostawić tego naturze? Dlatego, że przepisy wymagają robienia tych odłowów od dzierżawców. Rozumiesz? Mamy kretyńskie prawo i właśnie do tego kretyńskiego prawa dodawany jest kolejny przepis, który tylko je zabetonuje i nie pozostawi już żadnych szans na jakieś zmiany na lepsze. Ile razy można to samo tłumaczyć?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Trissot

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 314
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bełchatów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak wędkarz został rybakiem
« Odpowiedź #43 dnia: 31.01.2023, 11:28 »

Wracając do filmu , jest tam wypowiedz na temat odłowu tarlaków szczupaka z naturalnych tarlisk …a może by tak dać im spokój i pozwolić naturze robić swoje . Może zadbać o to żeby tym rybom nikt nie przeszkadzał w tarle . Ichtiologiem nie jestem ale skoro natura radziła sobie do tej pory sama, to może w tych wodach naturalnych tak to zostawić .
 
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tutaj chodzi o to by jak najwięcej uzyskać osobników w trakcie sztucznego wylęgu i częścią zarybić swoje zbiorniki a resztę sprzedać z zyskiem.