Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 548647 razy)

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #120 dnia: 24.04.2017, 18:29 »
Koledzy, ale koło to nie tylko Janusz. Za takim Januszem muszą stać wędkarze. Dzierżno to sprawa, która miała rację bytu, bo pojawiła się grupa wkurwionych, chcących czegoś fajnego ludzi - i to zrobili. Gorzej jest zmieniać to, co istnieje. U mnie na przykład zmieniono - udało się. Zmienił się zarząd i nagle okazuje się, że można dbać o wody tak, jak nigdy dotąd. Ale trzeba ludzi. Bo na ten zarząd, który został wybrany musieli zagłosować ludzie, którzy dali mu zielone światło. O to tutaj chodzi.

A teraz, ja, osoba, która też tam działa, jestem opluwany przez jakiegoś MatiC. Tak to działa.
Wychodzi na to, że obojętnie co robisz i jak się angażujesz, jeśli coś robisz w PZW to jesteś zły!
Grzegorz

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #121 dnia: 24.04.2017, 18:36 »
Ja tam się nie znam bo nie nalezę do PZW ale może z ta oceną ludzi którzy tam sie udzielają jest tak jak z wszystkimi organizacjami,  to działa trochę tak ogólnikowo dlatego niektórzy ludzie odbierają to na zasadzie: Jest zła instytucja której sie nie lubi i w tej instytucji jest 90% złych ludzi ale zawsze są wyjątki ludzie którym zależy i choć by nie wiem ile robili to i tak mają łatkę tych złych patrz np milicja w PRL tam pewnie też znalazło by się paru przyzwoitych ludzi ale ogólnie wtedy każdy w niebieskim był zły. Książa sam znam paru przyzwoitych ale ogólnie mówi się że to czarna mafia.
Ludzie psioczą na instytucje i tyle, a psioczą bo nad woda jest kiła i tyle a że mają internety to widzą że gdzie indziej można połapać a u nas nie można.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #122 dnia: 24.04.2017, 18:40 »
No dobra. Niech sobie psioczy kto chce na co chce. Ja sam na PZW psioczę i to nie raz - wystarczy przejrzeć moje posty. Ciągle narzekam.
Ale jak ktoś mi pisze:

Matchless a gdyby tak zajac sie jednym? Może wtedy byłby efekt? Trochę tu, troszkę tam i co? W rezultacie nic konkretnego bo nie poświęciło się wystarczająco dużo czasu na choć jedną rzecz.
PZW i ludzie Twojego pokroju właśnie tak działają! Zwalić winę na kogoś!!!
Bo wam się nie chce to nie macie nic do powiedzenia. Człowieku wyjdź z przedszkola.

To jest to po prostu chamstwo najwyższych lotów. I na to mojej akceptacji nie będzie. Bo facet nie wie kim jestem, nie ma pojęcia co robię a pisze takie kłamstwa i oszczerstwa.

Pfffff. Teraz to żeś pan pojechał.
Płaci się i się wymaga!

To jest przykład wędkarza! A od kogo Ty wymagasz? Ode mnie? A co? Mnie zapłaciłeś? Mnie płacisz? Bo ja nie mam z tego złotówki.
Właśnie dlatego nigdy nie będzie lepiej! Koleś traktuje coś, czego jest częścią jak sklepik ze znaczkiem.
Gdyby wszyscy tacy byli, takie Dzierżno by w ogóle nie powstało. Czemu? Bo tworzyli je ludzie z pasją, którym się chciało coś robić. A nie tacy, którzy tylko oczekują pracy od innych.
Grzegorz

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 729
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #123 dnia: 24.04.2017, 18:56 »
Człowieku jak coś piszesz to pisz prawdę lub nie pisz nic !
Mam tu wkleić program, plan który został przedstawiony aby łowisko zostało utworzone ?
Większość nie zostało zrealizowane może z wyjątkiem SSR
A co do śmieci to Proszę nie rozśmieszaj mnie, byłem widziałem i na kilka fajnych fotek . Jak było tak jest i ludzie do Nas dzwonią dlaczego śmieci nie posprzątane i wywiezione a My kulturalnie odpowiadamy kto jest gospodarzem a z tego co mi wiadomo to Pan Prezes Richter twierdzi że niestety nie ma pieniędzy i za dużo śmieci zostaje wniesione przez Kłodnicę :D No tak  teraz Kłodnica wnosi śmieci a jak gospodarzem było Koło Gliwice to wnosiła paczki świąteczne. Tyle wystarczy a teraz
Zapraszam Was to pracy w swoich Kołach .
Miałem już nie pisać ale wybaczcie, musiałem.

 
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #124 dnia: 24.04.2017, 18:59 »
Jak macie jakieś sprawy do wyjaśnienia między kołami to niech się prezesi spotkają na wódce a nie wywlekajcie tego na forum. Serio. Dyskusja jest o tym co się robi w PZW i o leniach, do których nie dociera, że PZW to ich część, wspólne dobro. Zostawiając je innym, nie mają na nic wpływu. Tak, jak zostawili to kiedyś i na stołkach zasiedli baronowie. Oni tam siedzą właśnie przez tych biernych wędkarzy. Bo nikomu się nie chciało, chcieli zwalić robotę na innych więc znaleźli się chętni, którzy teraz nie odejdą do śmierci. A mogło być inaczej. Może być inaczej. Tylko trzeba wspólnie pracować. Jak zostawiacie coś wąskiej gromadce to tracicie nad tym kontrolę.
Grzegorz

Offline Sławek

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Górny Śląsk
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #125 dnia: 24.04.2017, 19:17 »
Jak widac bardzo niektórych boli zakaz zabierania rybek na patelnie. No trudno, szkoda. To ja proponuje, żebyście robili sobie zawody na wodach "kill", lowili swoje zarybieniowe karpiki i karlowate krapie.
Ja za pare lat na Dzierznie będę wyciagal rekordowe leszcze, liny i karpie :)
Pomóź ratować Dzierżno Duże - największy zbiornik No Kill w Polsce - wstąp do koła nr 29.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #126 dnia: 24.04.2017, 19:22 »
Trochę nerwowo się zrobiło, ale przez takie tematy, sporo się dowiadujemy. Może kiedyś, może już niedługo, taka wiedza mi albo komuś z nas się przyda... ;)

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 729
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #127 dnia: 24.04.2017, 19:38 »
Jak widac bardzo niektórych boli zakaz zabierania rybek na patelnie. No trudno, szkoda. To ja proponuje, żebyście robili sobie zawody na wodach "kill", lowili swoje zarybieniowe karpiki i karlowate krapie.
Ja za pare lat na Dzierznie będę wyciagal rekordowe leszcze, liny i karpie :)

Kolego nic mnie nie boli, bo chyba do mnie pijesz! Kto mnie zna to wie jakie mam poglądy w temacie no kill. Jeśli nie masz innych argumentów to Proszę nie zasłaniaj się zabieraniem ryb i nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.
A rekordowe karpie, liny, leszcze już od kilku lat łowimy na Rzeczycach i nie jest to zasługa nowego powstałego Koła.
Ale co ja tam wiem, przecież jestem ten zły z PZW i do tego z Koła z Gliwic :)
Tyle,wystarczy , papatki "dziatki" ( nie dziadki ) :D ;D ;D
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #128 dnia: 24.04.2017, 19:45 »
Jak widac bardzo niektórych boli zakaz zabierania rybek na patelnie. No trudno, szkoda. To ja proponuje, żebyście robili sobie zawody na wodach "kill", lowili swoje zarybieniowe karpiki i karlowate krapie.
Ja za pare lat na Dzierznie będę wyciagal rekordowe leszcze, liny i karpie :)

Czy mógłbyś sprecyzować, do kogo były skierowane te słowa. Bo my tu raczej pod tym względem jednym językiem wszyscy mówimy.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #129 dnia: 24.04.2017, 20:16 »
No i watek poszedł w stronę najmniej pożądaną :facepalm:

Wszyscy dobrze wiemy, jakie tutaj obowiązują zasady, jakich sformułowań unikać - bo są konfliktogenne, jak prowadzić dyskusję, ale nie, trzeba kozaczyć... Dzięki :thumbup:
Jacek

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #130 dnia: 24.04.2017, 21:17 »
Przepraszam wszystkich, że się wkurwiłem. Nie zwykłem tutaj pisać takim językiem, zasady znam dość dobrze, szczególnie, że jeszcze niedawno było mi dane stać na ich straży. Wiem, że nie wypada, tym bardziej. Mimo to, widzę, że udzielają się tutaj osoby mało aktywnie na forum lub nowe, które to próbują przypisać mnie czy innym rzeczy zupełnie abstrakcyjne. Pozwólcie, że będę pisał o sobie, bo nie chcę być niczyim adwokatem ani mieszać się w cudze sprawy.

Wszyscy dobrze wiedzą, jak wielkim jestem zwolennikiem zmian w PZW, jak bardzo przyklaskuję wszystkim pomysłom, inicjatywom dotyczącym wód no-kill, rozsądnej gospodarce zarybieniowej etc. Nie będę więc się powtarzał - jeśli ktoś mnie do końca nie zna - polecam lekturę postów. Jeśli ktoś próbuje ze mną dyskutować pisząc o tym, że boli mnie zakaz zabierania ryb to sam siebie wpuszcza w maliny. Nie dziwcie się też, jak wielkie jest tym samym moje wkurwienie, bo co jak co, ale mięsiarzem nazywać się nie dam.

Wracając do meritum, bo odbiegliśmy od tematu. A ja chciałem o tym płacę-wymagam i innych. Do czego zmierzam, co mam na myśli.

PZW to jak robienie flaszki z kumplami. Spotyka się 5 kumpli, zrzucają się, jeden leci po litra do monopolowego. Piją, cieszą się, potem wszyscy mają kaca. Albo nie mają.
Tylko, że doszło do takiej patologii, że po flaszkę lata ciągle jeden i ten sam a nagle reszta uważa, że skoro zrzucają się na wódę to mają prawo wymagać. Patologia w czystej postaci.

Teraz szybkie FAQ, bo nie chce mi się strzępić ryja.

1. Czy matchless popiera no-kill?
Tak, popieram, od początku mojej obecności tutaj na forum. Nie tylko tutaj, ale również w swoim kole.
2. Czy popieram rozsądne zarybienia?
Tak, wręcz ich oczekuję i wymagam. Dla mnie zarybienia samym karpiem to śmierć dla wód  PZW.
3. Dlaczego atakuję tych, którzy nie działają?
Ponieważ chcę Was zmotywować do pracy. Sam niedawno uważałem, że nie da się skruszyć betonu a w chwili obecnej jestem, działam w kole i mam wpływ na wiele rzeczy. Udało mi się zrobić wiele dobrego, ludzie obok mnie zrobili wiele dobrego i cieszę się, że mam taką możliwość. Chciałbym, żeby większość ją miała i działała bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zmienić rzeczywistość.
4. Czy jestem we władzach koła?
Tak, jestem. Czy w związku z tym, to wyżej przestało mieć znaczenie? Czy nagle z gościa cool stałem się chujem złamanym? Czy lepiej było, żebym nie robił nic, ale mógł sobie popierdolić trochę na forum, powalczyć o lepsze pzw?

Zrozumcie. PZW to nie są zarządy, to nie są prezesi czy działacze. PZW to wędkarze. Ale ich głos nie liczy się w internecie, w ankietach, w felietonach. Wasz głos liczy się na wyborach, zebraniach w kole. To dlatego Was do tego zachęcam. Jeśli ktoś nie może być "działaczem" to niech przynajmniej poprze odpowiednich ludzi. Choć w tym jednym dniu na cztery lata! Niestety, większości się nie chce. Dziwicie się, że krew mnie zalewa? Zalewa, bo chcę lepszej wędkarskiej rzeczywistości.

A póki co mamy: Płacę - wymagam, mięsiarzy i krzykaczy teoretyków.

Nie każdy musi być działaczem! Zobaczcie! Lucjan na przykład założył portal, forum. Promuje siebie, swoje wędkarstwo ale wkłada ogrom pracy i serce w to, żeby coś zmienić na lepsze. Poświęca się temu. Ale to nie jest tylko czcze gadanie - choć jego praca na rzecz wędkarskiego dobrobytu to głównie szeroko pojęta propaganda. Ale zobaczcie ile tam jest roboty. Filmy, artykuły, gazeta, zorganizowane akcje! Gdyby mu się nie chciało działać - w tej chwili nie było by tej dyskusji bo nie było by tego forum. A to wiele dobrego w całej sprawie. Ale jak myślicie, czy jego starania odniosą sukces, kiedy reszta wędkarzy będzie bierna?

A jak już coś się zmieni. Co będzie, kiedy wszyscy będą prezentować taką postawę jak kolega Mati C? Gdyby tak udało się wyrzucić wszystkich działaczy, dziadków z PZW. Strach się bać. Bo nagle się okaże, że cała reszta ma inne obowiązki, rodziny, pracę i wszystko padnie w tydzień. No bo kto tam będzie robił, w tych kołach, kiedy reszta tylko płaciła i wymagała?

Warto się nad tym zastanowić koledzy. Gdyby tak nikomu się nie chciało...
Całkiem niedawno kosmici zorganizowali akcję w warszawie, podczas zjazdu delegatów. Tyle niezadowolonych twarzy, tylu wkurwionych wędkarzy. Bedyński zło samo w sobie, jak Lord Vader. Nagle okazuje się, że przychodzi garstka ludzi. Gdyby taki zapał mieli ludzie pod zaborami, w powstaniach... niezłą Polskę byśmy mieli. Kiedyś jednak ludzi łączyła wspólna sprawa a górę brały ideały. Teraz widać wspólną sprawę zastąpił własny interes a ideały czubek własnego nosa. Przykre.

I niech nikt z Was koledzy się nie obraża za te słowa. Nie chodzi o to, by się wzajemnie obrażać, bo na to nie pora. Zobaczcie, ile Lucjan zrobił dobrej roboty. Po co te jego akcje, po co te przelane na papier słowa, po co te filmy? Żebyśmy mieli rozrywkę? Nie po to Lucjan kręci film o no-kill, żebyśmy wpierdolili miskę popcornu i popierdolili sobie na forum o tym. Życie pokazuje, że wędkarze nie są gotowi na zmiany w PZW. Dlaczego? Ponieważ nie rozumieją tego, że one same się nie przeprowadzą. Nie rozumieją, że to oni są częścią PZW i że pewne zmiany wymagają również ich wkładu pracy w to wszystko. Dopóki sobie tego nie uświadomią, dopóty będzie jak jest.
Grzegorz

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #131 dnia: 24.04.2017, 21:35 »
Matchless ale nie ma też się ludziom wiele dziwić. Skoro mówisz,że PZW to nie działacze tylko wędkarze, to dlaczego Ci działacze zmieniają tak ordynacje, że wybrani mogą zostać tylko jedyni słuszni? Ludzie widząc takie rzeczy, twierdzą nie idę na wybory bo to i tak nic nie zmieni.  To podobnie jak z wyborami parlamentarnymi,  połowa ma podejście, że na wybory nie idzie bo nie ma na kogo głosować. Bo obojętnie kto do władzy dojdzie, i tak będzie to samo. Będą pasożytami i rozkradac nasz kraj.
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #132 dnia: 24.04.2017, 21:46 »
A tak z innej beczki czy takie PZW jest potrzebne, fajnie by było np tak: wykupuje się np takie pozwolenie na dane województwo (z opcjami rok, pól roku, miesiąc w realnych kwotach np 500, 300, 60 tak żeby było na etaty dla strażników) a kasa z tego idzie do PSR czy innej służby która zajmuje się ochrona wody. Wprowadzić NK w całym kraju i przestać się martwić wodami. Jak będzie NK to rybostan sam się odbuduje a za nasze pieniądze będą etaty dla strażników którzy będą pilnować porządku nad woda.
Ech rozmarzyłem się
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #133 dnia: 24.04.2017, 21:48 »
Przepraszam wszystkich, że się wkurwiłem. Nie zwykłem tutaj pisać takim językiem, zasady znam dość dobrze, szczególnie, że jeszcze niedawno było mi dane stać na ich straży. Wiem, że nie wypada, tym bardziej. Mimo to, widzę, że udzielają się tutaj osoby mało aktywnie na forum lub nowe, które to próbują przypisać mnie czy innym rzeczy zupełnie abstrakcyjne. Pozwólcie, że będę pisał o sobie, bo nie chcę być niczyim adwokatem ani mieszać się w cudze sprawy.

Wszyscy dobrze wiedzą, jak wielkim jestem zwolennikiem zmian w PZW, jak bardzo przyklaskuję wszystkim pomysłom, inicjatywom dotyczącym wód no-kill, rozsądnej gospodarce zarybieniowej etc. Nie będę więc się powtarzał - jeśli ktoś mnie do końca nie zna - polecam lekturę postów. Jeśli ktoś próbuje ze mną dyskutować pisząc o tym, że boli mnie zakaz zabierania ryb to sam siebie wpuszcza w maliny. Nie dziwcie się też, jak wielkie jest tym samym moje wkurwienie, bo co jak co, ale mięsiarzem nazywać się nie dam.

Wracając do meritum, bo odbiegliśmy od tematu. A ja chciałem o tym płacę-wymagam i innych. Do czego zmierzam, co mam na myśli.

PZW to jak robienie flaszki z kumplami. Spotyka się 5 kumpli, zrzucają się, jeden leci po litra do monopolowego. Piją, cieszą się, potem wszyscy mają kaca. Albo nie mają.
Tylko, że doszło do takiej patologii, że po flaszkę lata ciągle jeden i ten sam a nagle reszta uważa, że skoro zrzucają się na wódę to mają prawo wymagać. Patologia w czystej postaci.

Teraz szybkie FAQ, bo nie chce mi się strzępić ryja.

1. Czy matchless popiera no-kill?
Tak, popieram, od początku mojej obecności tutaj na forum. Nie tylko tutaj, ale również w swoim kole.
2. Czy popieram rozsądne zarybienia?
Tak, wręcz ich oczekuję i wymagam. Dla mnie zarybienia samym karpiem to śmierć dla wód  PZW.
3. Dlaczego atakuję tych, którzy nie działają?
Ponieważ chcę Was zmotywować do pracy. Sam niedawno uważałem, że nie da się skruszyć betonu a w chwili obecnej jestem, działam w kole i mam wpływ na wiele rzeczy. Udało mi się zrobić wiele dobrego, ludzie obok mnie zrobili wiele dobrego i cieszę się, że mam taką możliwość. Chciałbym, żeby większość ją miała i działała bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zmienić rzeczywistość.
4. Czy jestem we władzach koła?
Tak, jestem. Czy w związku z tym, to wyżej przestało mieć znaczenie? Czy nagle z gościa cool stałem się chujem złamanym? Czy lepiej było, żebym nie robił nic, ale mógł sobie popierdolić trochę na forum, powalczyć o lepsze pzw?

Zrozumcie. PZW to nie są zarządy, to nie są prezesi czy działacze. PZW to wędkarze. Ale ich głos nie liczy się w internecie, w ankietach, w felietonach. Wasz głos liczy się na wyborach, zebraniach w kole. To dlatego Was do tego zachęcam. Jeśli ktoś nie może być "działaczem" to niech przynajmniej poprze odpowiednich ludzi. Choć w tym jednym dniu na cztery lata! Niestety, większości się nie chce. Dziwicie się, że krew mnie zalewa? Zalewa, bo chcę lepszej wędkarskiej rzeczywistości.

A póki co mamy: Płacę - wymagam, mięsiarzy i krzykaczy teoretyków.

Nie każdy musi być działaczem! Zobaczcie! Lucjan na przykład założył portal, forum. Promuje siebie, swoje wędkarstwo ale wkłada ogrom pracy i serce w to, żeby coś zmienić na lepsze. Poświęca się temu. Ale to nie jest tylko czcze gadanie - choć jego praca na rzecz wędkarskiego dobrobytu to głównie szeroko pojęta propaganda. Ale zobaczcie ile tam jest roboty. Filmy, artykuły, gazeta, zorganizowane akcje! Gdyby mu się nie chciało działać - w tej chwili nie było by tej dyskusji bo nie było by tego forum. A to wiele dobrego w całej sprawie. Ale jak myślicie, czy jego starania odniosą sukces, kiedy reszta wędkarzy będzie bierna?

A jak już coś się zmieni. Co będzie, kiedy wszyscy będą prezentować taką postawę jak kolega Mati C? Gdyby tak udało się wyrzucić wszystkich działaczy, dziadków z PZW. Strach się bać. Bo nagle się okaże, że cała reszta ma inne obowiązki, rodziny, pracę i wszystko padnie w tydzień. No bo kto tam będzie robił, w tych kołach, kiedy reszta tylko płaciła i wymagała?

Warto się nad tym zastanowić koledzy. Gdyby tak nikomu się nie chciało...
Całkiem niedawno kosmici zorganizowali akcję w warszawie, podczas zjazdu delegatów. Tyle niezadowolonych twarzy, tylu wkurwionych wędkarzy. Bedyński zło samo w sobie, jak Lord Vader. Nagle okazuje się, że przychodzi garstka ludzi. Gdyby taki zapał mieli ludzie pod zaborami, w powstaniach... niezłą Polskę byśmy mieli. Kiedyś jednak ludzi łączyła wspólna sprawa a górę brały ideały. Teraz widać wspólną sprawę zastąpił własny interes a ideały czubek własnego nosa. Przykre.

I niech nikt z Was koledzy się nie obraża za te słowa. Nie chodzi o to, by się wzajemnie obrażać, bo na to nie pora. Zobaczcie, ile Lucjan zrobił dobrej roboty. Po co te jego akcje, po co te przelane na papier słowa, po co te filmy? Żebyśmy mieli rozrywkę? Nie po to Lucjan kręci film o no-kill, żebyśmy wpierdolili miskę popcornu i popierdolili sobie na forum o tym.



Przepraszam wszystkich, że się wkurwiłem.



Grześ, zdanie roku! Normalnie się posikałem :D
Grzegorz, stary rowerze! Wyluzuj, nie bierz wszystkiego do siebie. Poniekąd, nie pasują mi wszystkie wypowiadane przez Ciebie szczegóły, ale mam nadzieję, przycisnąć Cię na zlocie. Szykuj się byku na bombardowanie przy piwku i kiełbasce :D
Ps. Ważę 100 kg i mam 47 w łapie :D :D :D

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #134 dnia: 24.04.2017, 21:54 »
Oj, fotela bym od Ciebie nie kupił. :P :D