Autor Wątek: Pellety na klenia  (Przeczytany 5197 razy)

Bombay

  • Gość
Pellety na klenia
« dnia: 08.09.2019, 17:48 »
Witam,
mam pytanie, jakie macie doświadczenia dotyczące połowu kleni na pellet w Polsce.
Dlaczego w Polsce? Bo przenoszenie realiów UK na PL jest tak samo sensowne jak porównanie piłki nożnej w obu krajach.

U mnie klenie rewelacyjnie reagują na klasyczne przynęty stosowane w naszym kraju tzn. groch, kukurydza, dendrobena.
Do tej pory unikałem stosowania pelletów itp. gotowych rozwiązań z przekonania, że to dobre rozwiązanie ale na komercje(które też omijam szerokim łukiem).
jesień jak i wiosna mija u mnie pod znakiem klenia wobec tego mam pytanie jakie pellety polecacie na rzekę i czy wogóle warto bawić się w pellety.

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 281
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #1 dnia: 08.09.2019, 18:04 »
Tak szczerze to w Bugu i Narwi na pellety miałem bardzo słabe wyniki i już od dwóch lat dałem sobie spokój. Stawiałem kija z pelletem, drugiego z grochem i na groch miałem brania, a pellet podskubowała drobnica i krąpie. Zniechęciłem się do pelletów w rzekach.
Tomek

Bombay

  • Gość
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #2 dnia: 08.09.2019, 19:29 »
Dziękuję :) krótko jasno i na temat.
Ostatnimi czasy próbowałem z pelletem ale z racji dziwacznej pogody nie widziałem, czy brak brań to efekt pelletu czy raczej złej pogody.
W efekcie nic nie widziałem, aczkolwiek doznania mam podobne.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 036
  • Reputacja: 664
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #3 dnia: 04.10.2019, 06:59 »
A ja z kolei mogę polecić dumbellsa ananasowego. Nie raz złapałem na niego klenia i to w chłodnej porze.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 675
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #4 dnia: 04.10.2019, 08:11 »
A czym się różni kleń w Polsce od klenia w UK? :)

Złowiłem sporo kleni w UK, w Polsce zaś na pellet pikantna kiełbasa 12 mm miałem klenia 50 cm, na Odrze w Opolu. Skusił się na brytyjską przynętę 8)

Klenie mają wielkie pyski i duży apetyt, do tego nie są przesadnie wybredne. Ogólnie dobór przynęt do ich połowu oparłbym o porę roku i stan wody w rzece. Przede wszystkim, jeżeli woda jest czysta, to dobre są przynęty widoczne, natomiast jak jest mętna, dobrze działać będą te co mają dobry zapach. Dlatego stosowanie kukurydzy na rzece mającej kolor mija się często z celem.

Duża przynęta dobrze selekcjonuje większe sztuki, dlatego tu bym polecał coś co ma odpowiednią wielkość. Żadne drobne pellety haczykowe, ale te większe, od 8 mm wzwyż. Dobre są też kulki proteinowe o dobrym zapachu (mówię o dobrym, bo są też takie, co mają słaby zapach i wieje od nich tanizną). Bardzo dobre wyniki dają też pasty. Okleja się nimi przynętę.

Do łowienia z gruntu polecam wypróbowany sposób - do przynęty jak pellet 14 mm lub dwa 8 mm (tu uwaga, pellety takie szybko się rozpuszczają na szybkiej wodzie), dodajemy torebkę PVA, z pelletami 2 mm, karpiowymi lub halibutowymi. Wtedy oprócz zawartości koszyka mamy przy przynęcie małą ilość ciekawego towaru. Pellet karpiowy odróżnia się na dnie i lepiej nakierowuje rybę.

Ogólnie, to nie zauważam wielu osób łowiących tak jak w UK w Polsce. Trudno więc mówić o tym co się sprawdza czy nie sprawdza :)  W Polsce zazwyczaj wędkarze łowią bardzo cienko (mowa o żyłkach o małej średnicy), dlatego często bonusowe ryby się traci. Kleń natomiast jest stadną rybą, mającą duży apetyt i często ostro rywalizującą o pokarm z innymi osobnikami ze stada. A więc nie jest wybredny jak francuski piesek, lecz jest oportunistą. Jak wejdzie w nęcone miejsce, to będzie szukał większych kęsków, a więc głównie przynęt.

Tak ogólnie, to najwięcej kleni i brzan w Polsce łowią spinningiści. Dla mnie to wyraźna wskazówka, że wędkarze gruntowi nie nastawiają się na większą rybę, ale traktują ją jako bonus przy łowieniu leszczy i płoci. Na małe przynęty ciężko łowić duże ryby, zazwyczaj jest to przyłów. Dlatego warto spróbowac łowić grubiej. Polecam łowienie dwiema wędkami, np. feederem do mniejszej ryby, z żyłką np. 0.20 mm i przyponami 0.14 mm, zaś drugą z żyłka 0.28 mm i przyponem z plecionki, z hakiem nr 6 lub 8, z włosem pod przynętę taka jak kulka 15 mm lub pellet 14 mm. Wtedy można łowić na dwóch liniach, jedną wędką bardziej aktywnie, druga zaś mniej (te pod większą rybę). Warto poczekać :)  Różnica między UK a Polską polega na tym, że większej ryby jest w naszym kraju o wiele mniej. Dlatego trzeba być bardziej cierpliwym, nęcić umiejętnie.

Dodam jeszcze, że wyczynowcy w UK na rzekach nie łowią grubo ale cienko, jak w Polsce. Jednak łowią w dzień a nie w nocy :) Dlatego lepiej mieć moc, bo w nocy większa ryba rusza na żer. W Polsce to jest karp, leszcz, brzana, kleń, karp, amur, sum, japoniec. Jest na co zapolować. Za dnia bardzo trudno o dużą rybę. U mnie na Trencie lub Tamizie, łowienie na grubo za dnia zazwyczaj nie daje żadnego brania (oprócz pochmurnych dni lub podniesionej wody, gdy światło nie przenika głęboko). Gdyby nie podejście nocne, podejście brzanowe uznałbym za śmiechu warte ;) Dlatego łowiąc za dnia musimy odpowiednio łowić i nęcić. Lepiej się sprawdzają przynęty małe i ciut cieńsze przypony, z mniejszymi hakami. Więc używałbym 4-5 białych na haku nr 10 Wide Gape z Drennana lub pelletu 8 mm na włosie z hakiem nr 10, z malutką torebka PVA wielkości paznokcia u kciuka. Świetnie sprawdzą się konopie przy nęceniu, kleń je bardzo lubi, dobre są też pellety 2 mm w miksie zanętowym i torebkach.

Trzeba również wspomnieć o tym jak się sprawdzają dane przynęty. Jeżeli łowię z użyciem miksu zanętowego i pelletów 2 mm, to pellety jako przynęta świetnie się powinny sprawdzać. Jak jednak założę białe na hak, to będzie gorzej z braniami. Aby ryba dobrze reagowała na białe, muszę nimi nęcić. To niby oczywiste, a jednak nie dla każdego. Wielu oczekuje, że przynęta sama będzie działać. Tak jednak jest dość rzadko. Dlatego trzeba nęcić umiejętnie, o to mi chodziło wcześniej - czyli odpowiednio łączyć to czym nęcę z tym co mam na haku i w torebkach PVA.
Lucjan

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 995
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #5 dnia: 04.10.2019, 10:11 »
A czym się różni kleń w Polsce od klenia w UK? :)
Polski kleń mówi "hej", a angielski "oi"
;)

U mnie na Warcie i kanałku wchodzącym do niej i na Jeziorsku zawsze gdy leciał do wody aller aqua to "nagle" pojawiały się klenie. Takie sytuacje miałem kilkukrotnie gdzie nikt ich nie łowi tylko ja. Daje kumplowi kilka garści allera i za 20 minut u niego też meldują się klenie. Nie może być to dziełem przypadku.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #6 dnia: 04.10.2019, 11:54 »
Mam nieco doświadczeń z łowieniem ryb na pellety na Wieprzu i środkowej Wiśle.  Kiedy siadam na "nowej" miejscówce pellety zazwyczaj nie są zbyt skuteczne.  Ryba wyraźnie woli białe, dendrobenę albo np kukurydzę. Pomimo to zawsze dodaję do zanęty trochę pelletu 2 i 4mm aby ryba poznała ich smak i zapach.  Przed opuszczeniem łowiska strzelam z procy grubszym pelletem halibutowym  8, 10 i 12mm.  Pellet halibutowy jest ciężki i tłusty. Powoli się rozpuszcza więc działa dosyć długo i większe ryby mają okazję poznać go i spróbować.  Oczywiście można używać do nęcenia innych, stabilnych w wodzie pelletów ale ja miałem tego lata spory zapas właśnie halibutowego. Po 2-3 dniach takiego przygotowania ryby "łapią smak" brania na pellet są coraz częstsze a co dla mnie najważniejsze pellet odcina małe krąpie i inny drobiazg który bywa prawdziwym utrapieniem.  Biorą głównie leszcze, duże krąpie, klenie, często też spore certy, czasem jazie.  Niestety od dłuższego czasu nie złowiłem brzany której  pogłowie na tym odcinku Wisły bardzo spadło w ostatnich 10 latach.  Kiedyś łowiłem tam sporo brzan i to w biały dzień. Połamały mi kilka wędek i "skróciły" sporo żyłek. Ale to prehistoria. Lucjan ma oczywiście świętą rację pisząc że brzana znacznie lepiej żeruje w nocy. Niestety z biegiem lat zrobiłem się zbyt wygodny i leniwy na nocne łowienie.  Przypuszczam , że gdybym zaliczył kilka nocek i poeksperymentował z przynętami "wypracował " bym zapewne jakieś brzany ale nie te lata.
Zauważyłem , że klenie bardzo dobrze reagują na kolorowe przynęty w tym pellety w kolorach czerwonym, różowym fluo czy pomarańczowym fluo.  Ich zamiłowanie do kolorów można też zauważyć gdy do zanęty koszykowej dodajemy pieczywa fluo. Złowione klenie mają go pełne pyski.

PS.
Czasem, szczególnie latem obecność brzan w łowisku da się zauważyć  gdyż brzana spławia się wyskakując cała z wody lecąc poziomo z charakterystycznym dobrze słyszalnym furkotem którego nie da się pomylić ze spławianiem innych ryb.  Niestety teraz na Wiśle  coś takiego widzi się bardzo , bardzo rzadko.
Wiesiek

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 422
  • Reputacja: 350
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #7 dnia: 28.07.2023, 23:46 »
Z góry przyjmuję nagrodę "złotej łopaty", chciałem podziękować Akademii, pragnę pokoju na świecie i chcę pomagać zwierzętom :P
A na poważnie, jako że jestem pelletowym ignorantem, a zamierzam wypróbować, pytanie jak dobrać pellet do nęcenia? Sytuacja taka: Wisła, stara, zaniedbana główka, a raczej jej szczątki - tak ze 2 metry wchodzi w wodę, potem jeszcze z metr pod wodą. Warkocz rwie szybko, ale jest dość płytko 1,5 do 1 metra. Chcę nęcić z ręki/procy na skraju warkocza i wolniejszej wody (ale nie zastoiska). W tej wolniejszej przystawka utrzyma się już przy 6 gramach obciążenia, czasem trzeba podnieść do 8, przy nieco wyższej i szybszej wodzie. Dno ilaste, choć jest trochę kamieni. Co tam wrzucać, żeby zostało na dnie, ale żeby też te klenie się nie nażarły (mowa o nęceniu sesyjnym, nie długoterminowym)? 4mm, 6mm - nie będzie za lekko? Namaczać ten pellet przed strzałem, czy jakimś olejem zaprawić?
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 675
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #8 dnia: 29.07.2023, 09:04 »
Jeżeli masz boppera z Koruma, możesz używać frakcji od 2 do 11mm :) Ogólnie jednak do nęcenia warto używać pelletu 6 lub 8 mm, najlepiej halibutowego. Jeżeli doprawisz go lekko olejem z Sonu, to będzie cięższy i jego rozpuszczanie się spowolni. Pytanie z jakim wyprzedzeniem nim nęcić aby opadł w pożądanym miejscu. Jeśli nęcisz z ręki lub procą, zdecydowanie 8 mm będzie lepsze.

Robert, masz też wiele innych opcji. Możesz na ten przykład nęcić koszykiem, i wtedy mniejsze frakcje są zdecydowanie lepsze. Mając taki koszyk z Koruma z dnem, nie musisz go zatykać z dwóch stron ale z jednej, a to oznacza że więcej towaru pomieści. MOżna też zalać pellety jak robi Des Taylor, dzień wcześniej, aby móc robić kule (robi się coś w rodzaju pasty). Kamień do środka i poleci ładnie na dno, można też robić spore kule, które fajnie się rozwalą na dnie robiąc dywan.

Jeżeli planujesz użycie pelletów na rzece, to wszedłbym w kupno kilku rodzajów, po 1 kg. Najlepiej mieć miksa halibuta, kryla i pelletu karpiowego. Ja bym kupił po kilogramie - 2 mm, aby robić z tego 'zanętę' do zamykania koszyka, potem 4 mm jako zawartość koszyka i na koniec 8 mm ale tylko halibut. Razem 7 kilo towaru, który starczy na kilka konkretnych sesji jak nie na kilkanaście. KOniecznie wspomagałbym się gotowaną konopią. A na włos pellet 8 mm lub 14 mm.

Możesz też stosować taktykę nęcenia tylko pelletem 8 mm, kłądąc zestaw w polu nęcenia. Jeżeli dodałbyś pakunek PVA (z pelletami 2 mm na przykład), to wtedy przynęta ma większą moc działania, nie musisz używać koszyka.
Lucjan

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 422
  • Reputacja: 350
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #9 dnia: 29.07.2023, 09:55 »
Ok, dzięki :)
Doprecyzuję jeszcze - to do łowienia na spławik, na "lekko". Bez boppera, koszyków.
Myk z kamieniem wypróbuję :thumbup: Zależy mi na dywanie, ale jest typowy problem polskiej wody: większej ryby jest bardzo mało i nie chcę przekarmić, za to drobnicy, typu małe klonki, certki, krąpiki, całkiem sporo. To by sugerowało właśnie trochę większe pellety, tak jak te 8 mm.
Groch jest ogólnie niezły, ale trochę za mało selektywny - ostatnio męczę się z drobnicą, która go ciągle atakuje. Wydaje mi się, że pellet może mieć nieco lepsze właściwości wabiące, stąd poszukiwania ;)
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 615
  • Reputacja: 1122
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #10 dnia: 29.07.2023, 15:20 »
Do przystawki nadają się pellety cięższe (zwykle ciemne), natomiast do przepływanki lepsze są pellety lżejsze (zwykle jasne) - zarówno jako zanęta, jak i przynętą.


Nie wiem, jak z przystawką, ale przepływanka nie wymaga użycia włosa - wystarczy gumka (np. występująca w gotowcach Drennan Silverfish Bandits), bo ryba nie ma czasu na wybrzydzanie i dokładną inspekcję.

Dobrym uzupełnieniem/zamiennikiem są kosteczki mielonki.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 675
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #11 dnia: 30.07.2023, 10:05 »
Ok, dzięki :)
Doprecyzuję jeszcze - to do łowienia na spławik, na "lekko". Bez boppera, koszyków.
Myk z kamieniem wypróbuję :thumbup: Zależy mi na dywanie, ale jest typowy problem polskiej wody: większej ryby jest bardzo mało i nie chcę przekarmić, za to drobnicy, typu małe klonki, certki, krąpiki, całkiem sporo. To by sugerowało właśnie trochę większe pellety, tak jak te 8 mm.
Groch jest ogólnie niezły, ale trochę za mało selektywny - ostatnio męczę się z drobnicą, która go ciągle atakuje. Wydaje mi się, że pellet może mieć nieco lepsze właściwości wabiące, stąd poszukiwania ;)

Nie wiem czy robisz dobrze, wybierając spławik do takiego łowienia. To o wiele mniej skuteczna technika, chyba że ma się ją opanowaną do perfekcji. Przystawka zaś spławikowa to zdecydowanie gorsza prezentacja niż zestaw feederowy (wiele ryb ma przed sobą żyłkę, co je płoszy). Dla mnie najważniejszą rzeczą jest to, że przy feederze w pewnym stopniu kontroluje się ilość żarcia, bo jak są brania to się donęca, poprzez ponowne zarzuty. Tutaj cholera wie co się dzieje. Do tego łowienie na lekko to rezygnacja z bonusów, nie czarujmy się.

Ogólnie Modus słusznie prawi odnośnie spławika. Tutaj jednak nie musisz łowić z pelletem na gumce, sa przynęty na hak, jak z Dynamite'a. Aczkolwiek ja używam gumek silikonowych Drennana dość często, bo tak, zastępują włos. Ta firma ma najlepszą jakość gumy czy silikonu, nie rozpadają się jak te z Prestona.

A jakie pellety stosować, to musisz bardziej sprecyzować czy łowisz przystawką czy na wypuszczankę. Bo tu chodzi o opadanie pelletów. W tym wypadku odpadają rozmiary 2 i 4 mm, trzeba używać ich w rozmiarze 6 i 8 mm. I być może sam pellet karpiowy wystarczy. Aby zwiększyć tempo ich opadania warto je namoczyć. Przystawka to bardziej zestaw gruntowy ze spławikiem, i tu trzeba dostarczyć coś na dno, przy wypuszczance chodzi o to aby pellety fajnie opadały i były przechwytywane przez ryby, zaś zestaw dopasowywał się do tego. Nie trzeba też upatrywać super rozwiązań co zadziałają na naszych rzekach jak te z filmu z Davem Harrellem i drugim wyczynowcem. Oni łowili na specyficznej rzece, na wielu odcinkach Wye nie ma płoci i jelca, jest spory kleń i brzana, które potrafią się zgrupować w stada po kilkadziesiąt sztuk, bo są tam dołki, nie jest głęboko. Na Trencie, który bardziej odpowiada Wiśle i Odrze, trzeba jednak bardziej polegać na wypuszczance.

Robert, pomyślałbym na wejściem w feedera. Ma to wiele plusów, łącznie z tym, że można łowić nocą, nie trzeba się tak męczyć jak przy wypuszczance, ma się spore szanse z większymi rybami. A mając miejscówki z kleniem i brzaną można łowić tam także jak jest zimno, kto wie czy nie z dużo lepszymi efektami.
Lucjan

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 422
  • Reputacja: 350
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #12 dnia: 30.07.2023, 12:57 »
Nie no, spoko :) Wiem, że feeder ma pewne przewagi tutaj, ale dla mnie cała zabawa tkwi w spławiku, nawet kosztem gorszych wyników.
Na razie chodziło mi o pellety pod kątem przystawki, więc rozumiem, że cięższe są np. halibuty i w razie czego można domoczyć. Poeksperymentuję ;)
Wypuszczankę też mam w planach, ale tu się nad pelletem mocno zastanowię, bo robaki i chleb dają radę.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline wasiu13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 608
  • Reputacja: 16
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #13 dnia: 12.08.2023, 23:11 »
Mi klenie ładnie wchodzą w Coppensa Coarse.
Spławik i Grunt - od kołyski, aż po grób ;)
PB:Kleń 54cm, Płoć 36cm, Lin 43cm, Wzdręga 31cm, Leszcz 60cm, Szczupak 60cm, Okoń 35cm, Karaś 39cm, Karp 50 cm

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pellety na klenia
« Odpowiedź #14 dnia: 13.08.2023, 08:58 »
Jedną z lepszych przynęt na klenia, o tej porze są wiśnie ,warto spróbować :beer: