Pierwsza nocka w tym roku z 13-14 stycznia 2018.
Pogoda jak na styczeń początkowo nie była zła bo plus jeden stopień dopiero w miarę jak się rozkręcala nocka to mróz i wiatr też. Temperatura spadła do minus 2 wiatr wiał z prędkoscia 6m jak opisała to pogodynka odczuwalna -12st.To chyba moja najzimniejsza nocka na jakiej byłem. Sprawdziłem temperatura wody 2st.
Lowilem bardzo delikatnie wędka Jens Koschnick World Champion Feeder 3,6/55 szczytowka 0,75oz(szczegółowy opis pracy kija na Browning feeder Poland) żyłka główna 0,16mm przypon 0,08 długości 100cm hak nr 18,zestaw na klasycznej skretce . Brania były bardzo delikatne dodatkowo bardzo mocny wiatr utrudnial sygnalizacje. Na początku brały krapie i to tak sporadycznie, postanowiłem zmienić zestaw na krótki paternoster na plecionce z koralikiem, wydłużyć przypon i dać lżejszy koszyczek, przypon miał 150 cm długości koszyk okrągły 20 gr i to był dobry pomysł brania były rzadkie ale zacząłem lowic leszczyki w sumie 7 takie od 50 dkg do 1 kg trafił się nawet rozpior, zaneta do koszyka była ciemna i dawałem trochę ciętego robaka taka mała szczyptę. Co parę rzutów musiałem brać kija na brzeg bo w przelotce szczytowej robił się sopelek który hamowal zestaw co groziło jego zerwaniem,woda w misce zamarzla😄🎣. Dla ciekawości powiem że kolega który siedział obok mnie łowil na klasyczny zestaw przelotowy i miał same krapie. Pozdrawiam wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów 😄 🎣