28 na 29 marca 2020 nocka nad Odrą, ale po kolei.
Najpierw pojechaliśmy na Bóbr gdzie rzekomo biorą jazie i leszcse.Pogoda piękna słoneczko 16st w plusie.
Po rzyjezdzie rozmawialiśmy z wędkarzami którzy tam byli od rana i twierdzili ze nic nie bierze, ale to nad nie zniechęciło. 3godziny bez kontaktu z ryba nie pozostawiał złudzeń że jest kicha, szybka decyzja i przeprowadzka na Odrę która jest rzut beretem od Bobru.
Szybkie przygotowanie stanowisk na nowej miejscówce gruntowanie i 8 kulek leci na pierwsze wstępne nocne necenie.
Pojawiały się krąpię (niektóre naprawdę duże takie Odrzańskie powyżej 500pkt)miedzy nimi wchodziły pojedyncze leszcze.
Donecsnie robiliśmy co ok 2 godziny strzelałem 6 kulek.
W pewnym momencie woda zaczęła bardzo szybko się podnosić, przrsuawalem swoje stanowisko 3 razy uciekając przed woda, następnie po około 3 godzinach zaczęła bardzo szybko spadać. Generalnie noc nie była mrożna tak jak poprzednie, ale wiał mrozny wiatr który skutecznie smagał facjatę, ale to nie przeszkodziło żeby łowić bo brały i to piękne leszcze brały.
Rano dało się odczuć zmianę pogody 2st na plusie mocny wiatr i zmiana pogody.
W końcu na trzeciej wyprawie namierzyłem leszcze na Odrze i to te fajne takie wiosenne kabanki.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów 😀