Ja tego roku od lutego co tydzień odpuściłem dwa weekendy w listopadzie to w sumie pewnie z 40 razy
Artur zapomniał dodać, że same nocki
Nie no trochę dziennych zawodów też było
Bez obaw listonosz do mnie przyjeżdża po robaki i zanete więc jest przerobiony 😄🎣