Autor Wątek: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich  (Przeczytany 5911 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #45 dnia: 25.03.2019, 16:25 »
Dziękuję :)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #46 dnia: 25.03.2019, 21:03 »
Jurek, dzięki za opis opatrzony zdjęciami! :thumbup:
Mnie też było szkoda poprzedniego auta i kiedy jechałem nim na ryby, to rozkładałem różne materiały na siedzeniach i w bagażniku. Na siedzeniach poduszki. Ponad rok temu postanowiłem sprzedać to "lepsze" auto i kupić coś małego z najniższego segmentu, czym mogę jeździć do pracy i na ryby. Jestem jedynym użytkownikiem tego auta, póki co rodziny rodziny nie posiadam, więc złożyłem na stałe tylne oparcia, rozłożyłem kawałek plandeki i wożę tam sprzęt wędkarski przez cały rok. Tak żebym mógł, jeśli zdarzy się taka okazja, szybko po pracy się zebrać i jechać na ryby.
Mnie też zaciekawiła ta siatka przy podsufitce. Dobry pomysł!
Pozdrawiam
Mateusz

Offline hobby

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 949
  • Reputacja: 185
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Zamość
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #47 dnia: 25.03.2019, 21:41 »
Mnie też zaciekawiła ta siatka przy podsufitce. Dobry pomysł!
Dziękuje Mateusz, powiem tak, gdybym wpadł wcześniej na ten pomysł z podwieszaną siatką lub nawet samymi gumami (ekspanderami), większość moich kijków była by w dwu składach, a tak dodatkowo muszę wrzucać pokrowce 160.
...Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić, nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem...
Jurek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #48 dnia: 25.03.2019, 21:59 »
Ja przy złożonych tylnych oparciach wrzucam sobie bez problemu wędki 3,6 m w dwuskładach. Cieńsze części pokrowców umieszczam w przestrzeni między przednimi siedzeniami. Nieco po skosie, żeby nie przeszkadzały w zmianie biegów. Tak więc nawet w takich autach, jak Nissan Micra, Suzuki Swift, Hyundai i10 czy Toyota Yaris da się transportować takie kije. Ale siatka daje dodatkowy komfort i więcej wolnego miejsca na dole, więc wezmę pod uwagę to rozwiązanie :-)
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #49 dnia: 25.03.2019, 22:15 »
Mateusz, rozumiem, że tak zapakowany na rozłóżonych siedzeniach samochód parkujesz w garażu albo na parkingu strzeżonym w pracy?
Mój biedak na ryby, jako trzeci w rodzinie stoi na ulicy :(. Wędek i cenniejszego sprzętu i tak nie zostawię na noc w samochodzie ale z resztą ekwipunku to i tak się boję, czy ktoś się nie pokusi i nie zrobi włamu. Przykrywasz to czymś, żeby nie kusiło?
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #50 dnia: 25.03.2019, 22:46 »
Fakt, mieszkam w domu z garażem. W jednej pracy jest strzeżony parking tylko dla pracowników, a w drugiej też mam swoje miejsce tuż przy oknie. Dlatego nigdy w żaden sposób nie myślałem o zabezpieczaniu sprzętu. Niczym nie przykrywam, wszystko jest na wierzchu.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Mimi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 76
  • Lets go fishing!
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #51 dnia: 26.03.2019, 19:06 »
Ja pierdyyyyyyle zobaczyłem wpis i przetarłem oczy ze zdumienia :o Szacun ! Ale ja jednak niewolnikiem swojego samochodu nigdy nie będę. Może mając 20 lat traktowałem samochód jako skarb i płakałem nad każdą ryską. Uważam, że to jednak troche przesada.

Argument, że porysowany samochód to obniżona wartość , kiepskie walory wizualne etc do mnie niestety nie trafia. Staram się dbać o samochód ale co z tego , że zabezpieczał bym auto toną pokrowców jeśli wystarczy, że pojadę na zakupy do biedry i jakaś mamuśka wyciągając  brzdąca z fotelika obija mi drzwi. To samo  zostawiając pojazd pod pod blokiem. Takie zabezpieczenie samochodu miało by dla mnie tylko sens gdybym miał naprawdę wartościowy samochód i garaż w którym mógłbym go trzymać bez obawy, że co jakiś czas będzie rysowany na parkingu. Poza tym zawsze można zrobić polerkę, odświeżyć lakier.

Na szczęście jednak posiadam osobny samochód na ryby i to jak dla mnie jest rozwiązanie idealne. Kiedyś sprzedając samochód wziąłem od pana w rozliczeniu Opla Astrę I z 96 roku w wersji kombi którego traktuje jak terenówkę :D Przez te wszystkie lata strasznie go sponiewierałem ale jest to chyba jedyny samochód , do którego się przywiązałem, uwielbiam go właśnie za to, że wozi mnie na ryby a jego koszt był mniejszy niż co niektórych tu obecnych pojedyncze wędki :D

Offline hobby

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 949
  • Reputacja: 185
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Zamość
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #52 dnia: 26.03.2019, 19:15 »
Mimi, do "korby" się przyznałem, do niewolnictwa - nie :P , to raczej kwestia wygody i sprzątania po każdym wyjeździe, a drugie to skierowane jest to raczej jako propozycja dla posiadających jeden samochód w rodzinie - ja taka mam i "pierdolca" na tym punkcie na pewno też :D :beer:
...Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić, nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem...
Jurek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #53 dnia: 26.03.2019, 19:28 »
Hobby, nie bierz do siebie tak każdego wpisu ;)
Zaproponowałeś parę fajnych patentów. Jeden skorzysta, drugi nie. Dla jednego przesada, dla drugiego wersja wyjściowa do dalszych udoskonaleń.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline hobby

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 949
  • Reputacja: 185
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Zamość
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #54 dnia: 26.03.2019, 19:31 »
Luzik Michał :thumbup: :beer:
...Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić, nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem...
Jurek

Offline Mimi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 76
  • Lets go fishing!
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #55 dnia: 26.03.2019, 20:36 »
hobby ja Cię po częsci rozumiem , ja też czasami przykładam wagę do takich pierdół że dla kogoś to może być śmieszne (np w moim pudle z akcesoriami do feedera / przynętach / przyponach musi być wszystko jak od linijki). Ale akurat jeśli chodzi o samochó to zalezy mi raczej na tym aby jak najszybciej go spakować i siąść przy patykach a takie zabezpieczanie samochodu - nawet jeśli nie jest czasochłonne to jednak zabiera czas :)

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #56 dnia: 27.03.2019, 00:18 »
W temacie ale trochę z innej strony.

Wielu z nas wybierając się na rano na ryby szykuje się wieczorem, najchętniej spakowalibyśmy samochód tak, żeby rano tylko wsiąść i pojechać. Posiadacze hatchbacków i kombiaków mogą rozłożyć siedzenia, i wygodnie wszystko sobie rozłożyć. Jednak cenny dla nas sprzęt może stać się łakomym kąskiem dla złodziei :'(. Zwłaszcza jeśli na wyjazdy na ryby używamy jakiegoś samochodu "na dorżnięciu" który zwykle stoi na ulicy.

Czy macie jakieś pomysły na zakamuflowanie, ukrycie całego tego sprzętu przed okiem złodzieja?
Pozdrawiam,
Tomek

Offline RafiWRO

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #57 dnia: 27.03.2019, 00:38 »
W temacie ale trochę z innej strony.

Wielu z nas wybierając się na rano na ryby szykuje się wieczorem, najchętniej spakowalibyśmy samochód tak, żeby rano tylko wsiąść i pojechać. Posiadacze hatchbacków i kombiaków mogą rozłożyć siedzenia, i wygodnie wszystko sobie rozłożyć. Jednak cenny dla nas sprzęt może stać się łakomym kąskiem dla złodziei :'(. Zwłaszcza jeśli na wyjazdy na ryby używamy jakiegoś samochodu "na dorżnięciu" który zwykle stoi na ulicy.

Czy macie jakieś pomysły na zakamuflowanie, ukrycie całego tego sprzętu przed okiem złodzieja?
Tak!!! Najlepiej nakryj kocem azbeztowym a jak wiadomo azbest jest rakotwórczy więc żaden złodziej tego nie dotknie lub nakryj czapką niewitką :P

Offline hobby

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 949
  • Reputacja: 185
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Zamość
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #58 dnia: 27.03.2019, 00:48 »
Ja nie mam tego problemu, bo samochodzik stoi w garażu, natomiast znajomy, który jeździ Passatem Kombi, z początkiem maja znosi cały sprzęt do samochodu i na to wszystko układa puste pudła kartonowe po owocach, twierdzi, że wygląda to jak handlarz owocami z bazaru, a wiadomo że w tym czasie przetrzymywanie owoców w samochodzie nie ma sensu bo jest ciepło i pudła są puste. Jak na razie któryś rok z kolei to się sprawdza, bo było wszystko ok.
Same pudła jakoś tak poprzycinał że składa i rozkłada je na zakładki.
Podobny sposób widziałem nad wodą, przyjechał gość, cały sprzęt był przykryty kocami a na wierzchu stały dwie płaskie skrzynki plastikowe na owoce, widocznie to patent już rozpowszechniony wśród zmotoryzowanych wędkarzy.
Wcześniej, kiedy nie miałem garażu to cały sprzęt przykrywałem kocem, a tylko wędki nosiłem do domu. Ale jak widać i słychać nawet na Naszym forum, jak złodziej chce to i garaż obrobi, wiec złoty środek chyba nie istnieje.
Za bardzo lubię zwierzęta żeby zaproponować instalacje dobermana w samochodzie ze sprzętem :P
...Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić, nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem...
Jurek

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak przygotowuję samochód do wypraw wędkarskich
« Odpowiedź #59 dnia: 27.03.2019, 01:32 »
Dzięki za pomysły :beg:. Wiem, że nie ma pewnych zabezpieczeń, jakieś ryzyko jestem w stanie ponieść. Dobermana byłoby mi żal, i też żreć mu trzeba dać. Podobnie jak Wanię z kałaszem, chociaż może tańszy w utrzymaniu :P. Materiały niebezpieczne i obrzydliwe mogłyby się sprawdzić ale nie wiem, czy podziałały by na złodzieja. Na mnie pewnie tak. Czapka nie Witka to znaczy czyja? ;D
Pudła/skrzynie na owoce są pewnym pomysłem ale nie kupuję tego. No nie, już bym wolał wszystko wynosić. Taka fanaberia.
Koc to pierwsza myśl, żeby ukryć przed wzrokiem, co pod spodem. Ale może jakieś inne pomysły?
Pozdrawiam,
Tomek