Również moim zdaniem godnymi polecenia są łączniki Cralusso, te wygięte, antysplątaniowe. Używam wielkości M od ponad pięciu lat, z dwóch zakupionych kompletów (6 szt.) dziś został mi jeden, reszta albo poleciała w dal ze spławikiem lub wpadła do wody przy komponowaniu zestawu. Szczerze mówiąc, może jeden się zepsuł. Czasem stosuję proste łączniki Stonfo, ale zawsze dodaję dłuższe rurki silikonowe, w przypadku Cralusso wystające poza dłuższy (zagięty) króciec powiedzmy do ok. 10-15 mm. Zawsze jeden raz owijam żyłkę wokół plastikowego trzonu. Zestaw trzyma grunt, a spławik zaczepiony jest na przyponie strzałowym z żyłki 0,23 mm. Żyłka ta czasem wgryza się w plastik, ale jak do tej pory nie powoduje to żadnych problemów. Łowię dość ciężkim zestawem: spławik 12+4, kijek 4,5 m (cw. do 25 g), kołowrotek z płytką szpulą. Przy korzystnym wietrze zestaw poleci do 60 m. Jeżeli chodzi o ilość splątań, to nie jest ich dużo. Wynikają one przede wszystkim z mojej winy, kiedy to niezbyt skoncentrowany przystąpię do rzutu lub ze zbyt silnego wiatru, któremu czasem nie mogę dać rady. Zawsze hamuję lot zestawu tuż przed jego lądowaniem do wody. Wtedy do śrucina dociążająca wylatuje za spławik i jest ok. Czasem przy całodziennym łowieniu miewałem może 10 splątań (chociaż tak naprawdę to w ogóle ich nie liczę). Jednakowoż wiele zależy od siły wiatru.
Mój zestaw wygląda tak: żyłka główna 0,16 (120-130 m.), przypon strzałowy ok 10 m, na nim zamocowany spławik na stałe na gruncie ok. 4 m. Stosuję dość długie przypony z żyłki 0,14 mm, może nawet ponad 1,5 m. Ok. 20-30 cm od haczyka mocuję tylko śrucinę dociążającą (1,5-2,0 g), która oprócz funkcji sygnalizacyjnej "prostuje" zestaw przy jego hamowaniu podczas wyrzutu. W większości przypadków przynęta znajduje się lekko ponad dnem, tak przynajmniej mi się wydaje. I to jest wszystko. Zestaw ten jest wynikiem moich kilkuletnich doświadczeń z odległościówką. Daleko od brzegu szukam dorodnych płoci, trafiają się 30-32 cm, chociaż wiem, że są też bliżej, ale lubię wytężać wzrok
W tym roku jako przyłów na powyższy zestaw trafiły mi się 2 szczupaki na kukurydzę, 58 cm i 78 cm. Zaatakowały kukurydzę podczas ściągania zestawu. Oczywiście nie jednocześnie. Życzę Wszystkim powodzenia!