Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Metody na drapieżniki => Wątek zaczęty przez: Norbert Malinowski w 01.01.2016, 15:32
-
NA TRUPA:
Łowienie na martwą rybkę jest przede wszystkim praktykowane w Anglii. Postawiłem więc zapoznać się z tajemnicami tej metody.
Powodem, dla którego "trupek" stał się tak szybko popularny okazało się wprowadzenie zakazu stosowania "żywca". Wielu z nas jednak przymyka oko na ten paragraf - ale to już osobny temat. W naszym kraju połów na martwą rybkę jest nieco zapomniany i wyparty przez bardziej uniwersalną metodę żywcową.
Wróćmy jednak do metody -zwanej potocznie- na trupa. Próbując złowić szczupaka na morskie trupy (śledź, makrela, sardynka) w Anglii zaobserwowano, że drapieżnik ten chętnie się nimi pożywia. Zdawać by się mogło, że to "mało" naturalne ale wielu wędkarzy z czasem przekonało się, że zębacze nie gardzą obcymi im gatunkami rybek.
Jako, że szczupak pobieranie pokarmu opiera na trzech kluczowych zmysłach: zapachu, wzroku i zdolność do wykrywania wibracji; zapach ryby morskiej świetnie nadaje się do zwabienia tego drapieżnika i może wydać mu się bardziej atrakcyjny niż zapach rybki ze zbiornika, w którym przebywa. Ponadto, należy też pamiętać, że szczupak posiada skłonności do "urozmaicania swojego menu" i jeśli zostanie kilka razy (w Polsce Sad) złowiony np. na makrelę może już na nią ponownie nie wziąć. Watro więc stosować do połowu różne gatunki - zwłaszcza na małych łowiskach.
Pomijając jednak analizę naukową chciałbym przedstawić sposób, który pozwala mi, nie tylko zachęcić szczupaka do brania ale także doświadczyć wspaniałego holu i w końcu wyciągnięcia go na brzeg. W jeziorze, w którym wędkuję i wyciągam moje życiówki stosuję metodę gruntową. Nie widzę powodu by wieszać jeszcze spławik skoro dno usłane jest drobnymi kamykami. Należy wówczas pamiętać o przynajmniej 100 gramowych ciężarkach; w wodzie płynącej nawet ponad 200 g.
Martwą rybę mocuję za pomocą dwóch kotwic, z których jedną zaczepiam na wysokości płetwy grzbietowej, drugą natomiast w okolicy otworu gębowego. Ważną rolę odgrywa także odpowiedniej długości stalka. Wybieram więc 50-cio centymetrowy drucik - a jeśli nie mam, łączę dwie sztuki po 20-25 cm.
Rzecz najważniejsza: BRANIE.
Dla ułatwienia rozpoznania szczupakowego brania montuję prosty ale skuteczny wskaźnik: styropian. Po umieszczeniu w wodzie trupka zakładam przy samej szczytówce na żyłkę kosteczkę styropianu (2x2x2 cm w zupełności wystarczy). Dzięki temu widzę ile ryba wybrała żyłki gdyż w przypadku brania szczupaka raczej odpływa on od brzegu niż kieruje się w jego stronę.
Mam nadzieję, że udało mi się przedstawić prostą ale skuteczną metodę na duże szczupaki. "na trupa". Jeśli jednak nie wspomniałem o czymś co by Was interesowało to pytajcie a ja postaram się uzupełnić braki. Było by fajnie gdyby choć jednemu z Was przydały się informacje z mojego opisu. Tymczasem życzę wszystkim spotkania z "metrówką" na kiju - zwłaszcza na wodach PZW.
Pozdrawiam.
Werset 3 i 4:
Opracowanie własne na podstawie wypowiedzi COLIN'A DYSON'A znanego dziennikarza wędkarskiego, redaktora brytyjskiego czasopisma Coarse Angler oraz prezesa Brytyjskiego Klubu Łowców Szczupaka
-
Prosto i jak widać skutecznie :thumbup:
-
Kolego czy na zdjęciach to ty - szczupy w polskich wodach złowione?
-
W Polsce szczupak tylko raz ma szansę próbować przynęty :'(
-
W Polsce szczupak tylko raz ma szansę próbować przynęty :'(
Niekoniecznie
-
No i te dwie kotwice? U nas zdaje się zabronione.
-
Norbert, w jakich wodach łowisz? I jakiego używasz sprzętu?
-
Wszystkie fotki to moje foty...
Staram się łowić w miarę tanio.
Kijaszki to Fox Warrior z korkiem 2,75 lb.
kołowrotki Shimano dl 10000 DL RA
To chyba tyle jeśli chodzi o szczupaka.
Obecnie mieszkam w U.K i tu też wędkuję.
Staram się łowić w dużych jeziorach mają super klimacik.
Na focie łowiłem jeszcze kijakami Shimano ale średnio mi zdawały egzamin do takiej metody łowienia.
-
Szacun stary piękne rybki łowisz coś niesamowitego -ode mnie :thumbup:
A foty gazetowe !
-
W Polsce szczupak tylko raz ma szansę próbować przynęty :'(
Niekoniecznie
Niestety moich łowiskach tak jest. Może u Ciebie jest inaczej tylko się cieszyć z takiego obrotu spraw.
-
Obecnie mieszkam w U.K i tu też wędkuję.
Staram się łowić w dużych jeziorach mają super klimacik.
Na focie łowiłem jeszcze kijakami shimano ale średnio mi zdawly egzamin do tekiej metody łowienia.
Dziękuję za odpowiedź :thumbup: Mógłbyś jeszcze napisać, jakie to były wędki Shimano i dlaczego Ci nie pasowały?
-
Były to zwykłe karpiówki.
Shimano Hyperloop 12ft CX 2.75 lb powiem wprost te wędki to bubel straszne kluchy- miękkie :P.
Kijaki przy zacinaniu muszą mieć pozur a póżniej super pracować tego im brakowało.
Posiadam dość dużo sprzętu shimano i jak narazie tylko na te wędki trochę psioczyłem.
-
Znam tę serię. Wszystko jasne.
-
Piękne ryby :thumbup: :beg:
-
Greg z tego co pisałeś zaczynasz trupkować ;). Podstawa to poznać łowisko reszta przychodzi sama.
-
W UK można legalnie uzbroić trupka w dwa haki? Kombinuje z fluocarbonem, jakich węzłów najlepiej użyć Waszym zdaniem? Kombinuję z palomar, ale wydaje mi się, że ten hak bliżej ciężarka nie jest związany perfekcyjnie.
-
Z tego, co mi wiadomo, to można uzbroić w dwa haki.
To by już jednak musieli wypowiedzieć się koledzy z UK. Być może umknęło im Twoje zapytanie.
Co do węzłów, to przy grubym fluorokarbonie zawsze te węzły będą trochę gorzej się układać. Co nie oznacza, że muszą być słabe. Jeśli trzyma mocno, to może być Palomar - jak najbardziej.
-
Spokojnie możesz zbroić w dwa haki możesz też na niektórych jeziorach używać żywca o ile nie będzie on przeniesiony z innego zbiornika.
-
Jeżeli to gruby Fluorocarbon to lepiej użyć zacisków ;)
-
Tak jak wspomniał (kop3k) zaciski by się pewnie sprawdziły ale tak się zastanawiam czy zwykła stalka w otulinie nie jest lepsza ;).
Kilka ryb z tego sezonu.
-
Pozwolę sobie po raz kolejny "odgrzać kotleta", ale nie ma sensu zakładać nowego tematu :)
Czy mały okoń (tam gdzie łowię, jest ich zatrzęsienie) może być stosowany jako przynęta w formie trupka? Czasami te okonki zacinają się tak głęboko, ze nie ma szansy ich uratowania. I tak sobie myślę, czy w związku z powyższym, taką rybkę można do czegoś wykorzystać jeszcze?
Czy jednak okoń nie jest dobrą przynęta na np. szczupaka?
-
Musi być wymiarowy, żeby stosować go na żywca.
-
Nie chcę łowić na żywca, jakoś szkoda mi tych ryb tak hakiem przebijać :) mi chodzi o to, ze na prywatnym stawie (więc nie ma problemu z kontrolą) mam zatrzęsienie małych okoni. Czasami zdarza się, że ryba tak głęboko połknie hak, że wyjęcie go kończy się śmiercią okonka. I czy w tym przypadku jest sens potraktowanie jej jako przynęty na martwą rybę, czy szczupak raczej nie będzie zainteresowany martwym okonkiem?
-
Jeżeli to prywatny staw, to ja nie widzę problemu żeby wykorzystać już martwego okonka. Jeżeli nie zabijasz celowo i nie łamiesz regulaminu to spoko. Gdzieś kiedyś czytałem zależność zjadania się nawzajem drapieżników. Przykład:
Szczupak -> Sandacza
Sandacz -> Okonia
Nie pamiętam kolejności jak to było i ile w tym prawdy ale spróbować zawsze można ;)
-
Gdzieś właśnie czytałem, że szczupaki też polują na okonie, stąd moje pytanie, czy to dobra przynęta :)
-
Gdzieś właśnie czytałem, że szczupaki też polują na okonie, stąd moje pytanie, czy to dobra przynęta :)
Bardzo dobra. Szczególnie Panie Okonice późną jesienią, wypchane ikrą.
Wiosną lepsi są Panowie Okonie. Wiesz, dlaczego? ;) :beer:
-
Gdzieś właśnie czytałem, że szczupaki też polują na okonie, stąd moje pytanie, czy to dobra przynęta :)
Wymiary ochronny okonia to 18 cm, więc nie wiem czy szczupak się nim zainteresuje... Ale zawsze możesz spróbować i podzielić się wnioskami ;)
-
Moim zdaniem bardzo dobra. Nie raz widziałem w szczupaku kilka małych okoni.
-
kAlesiak czy to pytanie jest podchwytliwe? :)
-
Pytanie tylko, czy w stawie pełnym małych żywych okoni szczupak będzie miał ochotę na trupka?
-
Ktoś na tym forum (bądź na innym, czytam ich tak wiele, że mi się mieszają wątki:) pisał, że szczupaki są leniwe. Sandacz owczem lubi pływać po całym zbiorniku i ganiać ryby, a szczupak przez niektórych zwany lekarzem, woli chore bądź martwe rybki, najlepiej podstawione pod sam nos. Ale moja wiedza opiera się wyłącznie na teorii, którą gdzieś zasłyszałem, bądź przeczytałem :)
Będę próbował, może coś wyjdzie z tego. Zastanawiam się też jakimi aromatami "potraktować" taka rybę, żeby prędzej zwabić szczupaka. Nie wiem też, czy lepiej nabić całą rybę na hak, czy np tylko połowę do ogona?
Czy taka igła jak zamieściłem poniżej jest dobra do przewlekania przyponu przez rybę?
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/wiertla-i-igly-karpiowe/20942-igla-prologic-spike-large-160mm.html?search_query=igla&results=66
Czy może do tego służy całkiem inny rodzaj igły?
-
http://barduta.pl/pl/p/Igla-do-kulek-PROLOGIC-Splicing/9098
Taka z "zamknięciem" będzie najlepsza. Chodzi o to, by przy cofaniu igły jej zadzior nie zahaczał o wszystko.
Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3009.0
-
Raczej sandacz zjada więcej martwych ryb. Szczupak to trochę taki kot w wodzie bo instynktownie goni za tym co ucieka. Sandacza też łatwiej można złowić na filety wycięte z większej ryby.
-
Gdzieś właśnie czytałem, że szczupaki też polują na okonie, stąd moje pytanie, czy to dobra przynęta :)
Moim zdaniem jeśli tego małego okonia jest w tej wodzie najwięcej to jest on potencjalnie najlepszą wodą. Znam wodę gdzie było pełno jazgarza i wtedy ten kolczak był najlepszą przynętą.
-
Dzięki Panowie za odpowiedzi!
Wczoraj przyszła do mnie kurierem wędka karpiowa 3.5 lb, do tego kołowrotek 5000 i żyłka 0,33. Igłę też kupiłem taką jak zalecał Mosteque.
Polowanie czas zacząć! Tylko pytanie kiedy ja czas na to znajdę :)
-
Jak to jest, można w Polsce zbroić trupka dwoma kotwicami czy nie?
-
Nie.
-
A jak najlepiej uzbroić trupka jedną kotwicą?
Czy ktoś wie, jak nazywa się i gdzie przez internet kupię czerwony element ze zdjęcia?
W jaki sposób podnosicie trupka z gruntu? Wkładacie styropian do jego wnętrza?
-
https://www.foxrage.com/pl/product/bait-fins? (https://www.foxrage.com/pl/product/bait-fins?b=Predator&c=accessories)
Np Allegro:
https://allegro.pl/listing?string=Bait%20Fins&bmatch=baseline-var-cl-n-uni-1-5-0312 (https://allegro.pl/listing?string=Bait%20Fins&bmatch=baseline-var-cl-n-uni-1-5-0312)
Tu masz podobne:
https://www.sklep-presto.pl/fox-rage-bait-flags-25-x-red-pac161-5142318/]https://www.sklep-presto.pl/fox-rage-bait-flags-25-x-red-pac161-5142318 (https://www.sklep-presto.pl/fox-rage-bait-flags-25-x-red-pac161-5142318/)
-
Szczupak żywa ryba sandacz martwa z gruntu.
-
Tajemnica wyjawiona ;)
-
Ja lowie na rzece i uwierz mi wystarczy przyponu 50-80cm (zależy od nurtu). Znajomi łowią na jeziorach i również bez podnoszenia przynęty. Jeśli już chcesz unieść przynętę to sugeruje metoda splawikowa łowić (możesz wtedy śmiało łowić na żywa rybkę)
-
polecam ten kanał :bravo: dużo ciekawych rzeczy , czasami podczas łowienia , wydaje się że drapieżnika nie ma - a on jest tylko nie bierze :P
-
Super, Bait Fins zamówione :D Czy ktoś ma doświadczenie, żeby odpowiedzieć na poniższe?
A jak najlepiej uzbroić trupka jedną kotwicą?
W jaki sposób podnosicie trupka z gruntu? Wkładacie styropian do jego wnętrza?
-
Super, Bait Fins zamówione :D Czy ktoś ma doświadczenie, żeby odpowiedzieć na poniższe?
A jak najlepiej uzbroić trupka jedną kotwicą?
W jaki sposób podnosicie trupka z gruntu? Wkładacie styropian do jego wnętrza?
Zbroję trupka podwójną kotwiczką. Taką z jednym kolankiem mniejszym. Przeszywam trupka od ogona igłą i mniejszy haczyk wbijam na końcu grzbietu rybki przy głowie. zawsze wkładam do pyszczka rybki kawałek piankowego wałeczka takiego jak do zig riga. Są różne rozmiary zależy od wielkości rybki. Te czerwone zawieszki o których pisałeś bardziej przy żywcu ze spławikiem się sprawdzą. Przy trupku na sandacza nie używałem ich.
-
Czy ktoś z Was stosował metodę na trupka na rzece ?? Chodzi mi o to że na jeziorze sprawa jest dla mnie prosta ( steropian odjeżdża zacinam .. ) lecz jak łowić na gdy woda płynie ? Łowiłem na sztywno z poluzowanym hamulcem feederem lecz zawsze się kończyło mocnym szarpnieciem szczytówki i puszczeniem trupka przez sandacza czy ktoś jest w stanie przybliżyć mi temat łowienia na trupka na rzece ?? :beg:
-
Hej na Youtuba są filmy Seby :beer:, Wędkarstwo francuskie, tam widziałem odcinek jak łowił sandacze na rzece ,może znajdziesz coś pomocnego ;)
-
Kilkanaście w poprzednim sezonie miałem właśnie na trupka w średniej rzece nizinnej. Przypon 50 cm 0.20 żyłka haczyk typowo sandaczowy w kolorze niebieskim , ukleja zaczepiona za ogon wolny bieg. Wszystkie brania zakończone sukcesem. Przebieg brania ;
. Delikatne uderzenie i od razu wyciąganie żyłki (trwa to jakieś 1-3 min ) . Po czasie sandacz staje i zaczyna połykać rybkę, gdy już skończy zaczyn znowu płynąć i w tym momencie zacina. Wielu uważa , że hak ląduje w żołądku . W moim przypadku haki są duże i przy pomocy długich szczypie ryba wraca do wody. Trzymam je zawsze w koszu do końca łowienia i nigdy żaden mi nie padł. Pamiętaj że sandacz gdy poczuje opór wypluje rybkę. Połamania.
-
Jak duże muszą być Twoje haki, żeby wymiarowy sandacz miał problem je przełknąć?
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
50-80cm. Haczyk czasami ląduje w przełyku , ale nie mam problemu z wypięciem ryby. Okoń na robaczka sprawia mi większy problem.
-
Trzymam je zawsze w koszu do końca łowienia i nigdy żaden mi nie padł.
Chcesz powiedzieć, że nie wypuszczasz sandaczy od razu po złowieniu, tylko przetrzymujesz je do zakończenia łowienia w jakimś tam koszu?
-
Jacek - ja tam nie widzę nic o wypuszczaniu.
-
Właśnie tak robię gdy mam wątpliwości co do kondycji ryby. Co w tym dziwnego? Ryb słodkowodnych nie jadam (karpia raz w roku "Wigilijny" ma inny smak. ;)
-
Po pierwsze, ryb nie wolno przetrzymywać w koszach, tylko w siatkach. Tak stanowi regulamin:
"Ryby w stanie żywym, złowione zgodnie z limitem ilościowym, należy przechowywać wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na sztywnych obręczach".
Po drugie (to moje zdanie, zresztą nie tylko moje), przetrzymywanie w siatkach ryb drapieżnych, szczególnie tych, których nie mamy zamiaru zabrać, jest kwestią wielce dyskusyjną pod względem etyki.
Swoją drogą, uważam, że przetrzymywanie w siatkach złowionych ryb tylko po to, żeby później je zważyć czy zrobić sobie z nimi zdjęcie, jest nieetyczne. Zdania nie zmienię. Skoro i tak narażamy ryby na jakiś tam stres, to po co ten stres potęgować? Dla podniesienia własnej samooceny? Albo zabierasz ryby, albo je od razu wypuszczasz - proste jak drut. Zapewne wielu się wzburzy, ale tak to widzę. Chyba wolę już takich, którzy od czasu do czasu zabiorą jakąś rybę, od tych, którzy wypychają siatki ponad miarę np. dużymi leszczami, a później dokumentują swoje "osiągnięcia", leżąc w charakterystyczny i wielce szpanerski sposób przy tejże siacie z trofeami. Tylko niech nikt nie wysuwa argumentu dotyczącego tych, którzy biorą udział w zawodach i trenują! Serio, ważenie siaty z rybami jest niezbędne, żeby osiągać sukcesy w zawodach? Wszystko jest dla ludzi, nie przeczę, jednak często przeginamy, zatracając to, co najważniejsze.
-
Pisząc kosz miałem na myśli siatkę. Przetrzymują rybę nie robię tego dla zdjęcia A tylko po to aby nie wrzucić do wody zdychajacej ryby. Jeśli przekrca mi się ciekawy okaz to ląduje na stół teściów i tyle.
-
Jeśli przekrca mi się ciekawy okaz to ląduje na stół teściów i tyle.
Dziwna logika, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę to:
Trzymam je zawsze w koszu do końca łowienia i nigdy żaden mi nie padł.
-
No to tesciowie głodni.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Jacku, chyba nie do końca zrozumiałeś kolegę. Albo ja źle rozumiem - wtedy masz całkowitą rację.
On trzyma w siatce sandacze, które wykazują oznaki, że mogą po wypuszczeniu zdechnąć. Jeśli po zakończeniu łowienia one są ok, to je wypuszcza.
Tak to zrozumiałem. I wtedy jest w miarę w porządku wszystko.
Biorąc pod uwagę fakt, że każdy czasem może zabrać rybę (piszę to jako nokillowiec), to lepiej tak, niż walenie w łeb "na wszelki wypadek", bo i tak zdechnie.
-
Michał - Jacek ma rację - przechowywanie ryb drapieżnych w siatce dla większości z tych ryb skończy się ich padnięciem. To tak jakbyś złowioną brzanę przechowywał w siatce i po łowieniu wypuścił. Żyć jeszcze będzie, ale jak długo?
-
Jeśli przekrca mi się ciekawy okaz to ląduje na stół teściów i tyle.
Dziwna logika, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę to:
Trzymam je zawsze w koszu do końca łowienia i nigdy żaden mi nie padł.
Co do fragmentów, które zacytował Spiderman z Sielskiej Wody to chodziło mu o to, że one się wzajemnie wykluczają. Bo skoro żaden nie padł to jak mógł się przekręcić i trafić do teściów na stół?
-
Ok.
-
-
Grunt i trupek zdecydowanie wolę tą opcje.
-
-
Co może obgryzać martwe rybki ? Wywożę zestaw modelem rc 80m pod wyspę, więc duża odległość ( muszę łowić na żyłkę + pojedynczy hak) z racji odlegości sygnalizacja średnia. Mnóstwo podciągnięć, szarpnięć a z racji tego, że to łowisko specjalne dużo karpia + płytka woda trochę zganiam na przepływające ryby.
Wyjmując zestaw z wody ryba jest obgryziona dosłownie jak na kreskówkach zostaje głowa kręgosłup i skóra przy nim.
(https://img.freepik.com/premium-wektory/ikona-szkieletu-ryby-obgryzione-czarne-kosci-z-kregoslupem-i-glowa_573660-756.jpg)
co może tak obżerać ryby ? Raka nie ma, węgorz może być ewentualnie stary. Szczupaka multum i małego okonia...
-
Co może obgryzać martwe rybki ? Wywożę zestaw modelem rc 80m pod wyspę, więc duża odległość ( muszę łowić na żyłkę + pojedynczy hak) z racji odlegości sygnalizacja średnia. Mnóstwo podciągnięć, szarpnięć a z racji tego, że to łowisko specjalne dużo karpia + płytka woda trochę zganiam na przepływające ryby.
Wyjmując zestaw z wody ryba jest obgryziona dosłownie jak na kreskówkach zostaje głowa kręgosłup i skóra przy nim.
(https://img.freepik.com/premium-wektory/ikona-szkieletu-ryby-obgryzione-czarne-kosci-z-kregoslupem-i-glowa_573660-756.jpg)
co może tak obżerać ryby ? Raka nie ma, węgorz może być ewentualnie stary. Szczupaka multum i małego okonia...
Raki
-
A jest sumik karłowaty?
-
Co może obgryzać martwe rybki ? Wywożę zestaw modelem rc 80m pod wyspę, więc duża odległość ( muszę łowić na żyłkę + pojedynczy hak) z racji odlegości sygnalizacja średnia. Mnóstwo podciągnięć, szarpnięć a z racji tego, że to łowisko specjalne dużo karpia + płytka woda trochę zganiam na przepływające ryby.
Wyjmując zestaw z wody ryba jest obgryziona dosłownie jak na kreskówkach zostaje głowa kręgosłup i skóra przy nim.
(https://img.freepik.com/premium-wektory/ikona-szkieletu-ryby-obgryzione-czarne-kosci-z-kregoslupem-i-glowa_573660-756.jpg)
co może tak obżerać ryby ? Raka nie ma, węgorz może być ewentualnie stary. Szczupaka multum i małego okonia...
Raki
nie wydaje mi się, że raki. Łowię na drugim łowisku gdzie jest ich dużo to tylko brakuje oczu i flaków mięso zostawiają.
A jest sumik karłowaty?
brak, ewentualnie mogą być małe sumy zwykłe ale nie wiem czy tak obżerają?
-
Też nieraz wyciągałem z wody prawie sam szkielet. Obstawiam małe węgorze. Szczegòlnie chętnie atakują po zapadnięciu zmroku i jak rybka jest już nieświeża.
-
-
-
Też nieraz wyciągałem z wody prawie sam szkielet. Obstawiam małe węgorze. Szczegòlnie chętnie atakują po zapadnięciu zmroku i jak rybka jest już nieświeża.
W Polsce raczej mało węgorzy. Stawiam na raki i to te amerykańskie.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-