Feeder Fans - wyniki znad wody

[Mosteque]

[Marcin Cichosz]

To jakaś odmiana ozdobna, którą się zarybia, często oczka wodne. Coś takiego jak złoty lin lub karp koi właśnie. Właśnie na komercjach najczęściej można je łowić, bo ryba jest ładniejsza od odmiany srebrnej i stanowi ciekawe urozmaicenie.

Nic dodać, nic ująć

Natomiast od siebie mogę tylko powiedzieć, że zauważyłem iż branie jazia jest agresywne i podczas holu ta ryba walczy, natomiast orfa bierze bardzo delikatnie i holuję się ją jak leszcza.

[Marcin Cichosz]

TRENNING na Słupi

Jak kończyć tydzień to z przytupem...My przytuptaliśmy w czwartek na Łowisko Słupia w trójkę aby zrobić sobie mały trening wędkowania Method Feeder

Jest to dla nas nowe miejsce na regionalnej mapie feederowej, więc pobyt tutaj wiązał się głównie z rozpoznawaniem wody pod względem wędkarskim. Łowiąc w grupie taki trening pozwolił nam przetestować kilka wariantów. Sprawdziliśmy różne mieszanki, dystanse oraz przynęty aby na koniec dnia wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Na naszych półkach bocznych wylądowały takie tematy jak Sonubaits Match Method Mix, Chunky Fish, Pro Green oraz pellet Pro Feed.

Ten dzień był bardzo ale to bardzo wietrzny, coś niesamowitego. W pewnych momentach podmuchy były tak silne, że unosiły siatki z rybami z wody na brzeg.... Mimo to wędkowanie było bardzo przyjemne i udało się nam wykręcić świetne wyniki. Rzućcie okiem na fotki!

Ps. Teraz czas zacząć weekend

[e-MarioBros]

[Azymut]

Rewelacja

[pitry1987]

Tez zamierzam się tam w końcu wybrać ale mam kawałek drogi. Co możecie powiedzieć o tym łowisku w kwestii rybostanu głębokości etc? Czy można liczyć to co na batorowce, tj. karpia amura karasia lina leszcza jesiotra? Zbiornik większy czy standardowy komercyjny 3 ha? I ajkie wnioski co do preferencji eyb w kwestii zawartości podajnika i przynęt?

[Marcin Cichosz]

Mówimy o stawie środkowym.
Woda około 2,5 hektara, pływa tam karp, karaś, lin, orfy. Leszcza nie widziałem, nie wiem czy są. Głębokość to jeśli się dobrze orientuję to około 1,5 - 1,8 m średnio.
Jeśli chodzi o towar to sprawdziła się Match Method Mix + Chunky Fish oraz Match Method Mix + Pro Green. Przynęty jakie działały tego dnia to Waftersy żółte oraz wyprane Wash Out 6mm.

[Marcin Cichosz]

Weekendowa RELACJA

Doskonale wiedzieliśmy, że będzie padało, że przyjdzie burza i że zmokniemy nad wodą…ale i tak się zebraliśmy w trójkę na wędkowanie. Nie da się z tego ot tak zrezygnować za cenę wygody i suchego pomieszczenia w domu…w ogóle nie da się z tego zrezygnować…!

Maniek miał plan na łowienie method feeder, jednakże po pierwszych dwóch godzinach, które nie przyniosły wyników szybko zamienił na systemie ICS podajnik na plastikowy otwarty koszyk klasyczny. Krzysztof i Marcin od samego początku nastawili się nie inaczej niż na technikę klasyczną i oczywiście w ten sposób trenowali wędkowanie. Jak to zazwyczaj tutaj bywa, pierwsze brania pojawiły się po około godzinie, ale ku naszemu zdziwieniu od razu zaczęły się pojawiać większe (jak na Zofiówkę) leszcze – takie w granicach 25 cm, małe skalarki odwiedziły nas dopiero później.
Bardzo przyjemnym akcentem stały się dla nas piękne bonusy. Krzysiek złowił lina, wydaje się, że ważył z 2kg, albo lepiej bo był gruby jak beczka, a Marcin szarpnął napompowanego ślicznego karasia – też niezła klucha. Natomiast na koniec dnia trafiła się jeszcze złota rybka – a to niezłe szczęście bo w tym zbiorniku jest ich tylko kilka sztuk

Na to wędkowanie przygotowaliśmy sobie mega prostą jednoskładnikową mieszankę. Zdecydowaliśmy się na zanętę Black River od Sonubaits. Jest to bardzo fajna ciężka i zgaszona zanęta o słodkim zapachu z nutą czekolady i wanilii. Bardzo miło się nią zaskoczyliśmy i zdecydowanie zostanie z nami na długo jak zanęta spożywcza.

Oby częściej takie weekendy!

[Marcin Cichosz]

Powrót na CIOSNY!

Maniek wrócił na Ciosny...Swojego czasu był tam stałym bywalcem, nie było weekendu w jego wykonaniu bez wędkowania na tym łowisku. Ba! Nie było tygodnia bez odwiedzin Ciosen. To właśnie tam skubaniec nauczył się tak odławiać karasie i kiedy dołączył do naszej drużyny szybko dostał miano "Króla Karasi"

Tym razem jednak karasi tam nie było... Tym razem Mańkowi udało się łowić śliczne karpie - jak zwykle w dość w ciemnym kolorze z tej wody. Jego łowisko co jakiś czas odwiedzało też stadko wygłodniałych żyletek leszczowych. Te kilka godzin nad wodą zleciało nieubłaganie. Jednak miło było powrócić na "stare śmieci". Trzeba będzie powtórzyć niedługo taką wizytę

Na to wędkowanie Mariusz przygotował sobie Match Method Mix połączony z Pro Green od Sonubaits. Natomiast pellet przygotował w postaci miksu. Od początku tego sezonu nasz wędkarz stał się wielkim fanem łączenia dwóch rodzajów pelletu - miesza 50/50 Pro Feed 2 mm oraz Perfect Fin 2mm. Wg niego jest to dobra mieszanka gdy w łowisku są nie tylko karpie, ale też inne ryby. Jak na tą chwilę całkiem nieźle mu się to sprawdza.

[e-MarioBros]

Ładne zdjęcia

[mjmaciek]

W końcu zawody - odpalacie.....

[Henodus]

Do tego Marcin chciał przetestować swój nowy kijek na większych rybach. Okazuje się że cienka jak ołówek 7ft Wandzee X daje radę Niesamowita zabawa....

Na jakiej odległości można tym "ołówkiem" komfortowo łowić, przy maksymalnym CW podanym przez producenta (30 gr)?

Dziękuję.

[Marcin Cichosz]

Myślę, że to jest kij do zabawy komfortowej na maks 25 m.

[Mateusz Kujawski]

Do tego Marcin chciał przetestować swój nowy kijek na większych rybach. Okazuje się że cienka jak ołówek 7ft Wandzee X daje radę Niesamowita zabawa....

Na jakiej odległości można tym "ołówkiem" komfortowo łowić, przy maksymalnym CW podanym przez producenta (30 gr)?

Dziękuję.

Byłem już na kilku wyprawach z tym kijem i powiem że można osiągnąć dystans i 30m przy podajniki 20g lecz ciężko już z precyzja w oddaniu rzutów. Optymalnie dystans 15/20m pozwala na komfortowe łowienie.

[Marcin Cichosz]

AKTYWNY weekend

Nie oszczędzali sił nasi Panowie. Maniek dwa dni pognał nad wodę, w drugi zabierając ze sobą Krzyśka. Poniższa relacja dotyczy niedzieli kiedy to obaj postanowili spróbować klasycznego feedera.
Ekhmm... właściwie Krzysztof to może nie tyle spróbował, co raczej namówił Mariusza na odstawienie w kont zestawów methodowych i potrenowanie wspomnianego klasyka.

Trzeba przyznać, że szybko Maniek wpadł w rytm i obaj nasi wędkarze regularnie odławiali rybki w ciągu tego dnia. Grubiutkie karasie, karpiki, leszcze, liny oraz przyłów w postaci agresora szczupaka - przemiły dzień i zacny połów!

Co ciekawe Mariusz nie brnął utartymi przez ostatnie wypady kanonami lecz postanowił łowić na mieszankę z kolorze zielonym. Mega drobniutki Thatchers podsypany Pro Green od Sonubaits sprawdził się w tyj sytuacji całkiem nieźle! 🌾