Głosów w sumie: 400
Dupa, Jasiu, karuzela. To piwo to z reguły były szczyny Matki Boskiej Wypłatowskiej. Próbowałem, wiem. Perły bywały, ale nie w sorcie ogólnym. Z kolei niepasterka kisła po dwóch tygodniach. Ale to bywał strzał! Teraz, gdy widzę niepasteryzowane z półrocznym okresem przydatności do spożycia, to nie kamanuję
U mnie w barze na osiedlu była taka baba, co zbierała łyżką pianę z kufli. I jak się trochę już uzbierało, to dolewała piwa z kija i był kolejny kufel dla klienta. Niektórzy to nawet gówno spod siebie zeżrą...
Cytat: Mosteque w 23.12.2016, 17:22U mnie w barze na osiedlu była taka baba, co zbierała łyżką pianę z kufli. I jak się trochę już uzbierało, to dolewała piwa z kija i był kolejny kufel dla klienta. Niektórzy to nawet gówno spod siebie zeżrą... Michał, to w knajpach był nagminny proceder.
Panowie polecam Browar Bojanowo, a w szczególności dwa piwka od nich bojan strażackie i bojan toporek. Z browaru Zamkowego w Raciborzu piwo raciborskie klasyczne. To 3 moje ulubione.
DvD no i widzisz wszystko kwestia gustu.
Ankieta
)