Autor Wątek: Łowienie feederem na żywca  (Przeczytany 22196 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowienie feederem na żywca
« Odpowiedź #15 dnia: 20.11.2019, 08:41 »
Ja używam do tej brzanówki karpiowej Daiwy Crosscast o wielkości 5500 i jak dla mnie jest to idealny układ, cięższy kręcioł świetnie balansuje kij.

Ogólnie są dwa rozwiązania. Wielu moich znajomych ma zestawy brzanowe z kijami 2.2 lb, mocnymi ale lekkimi, do tego lekkie kręcioły. Hol takiej brzany nie jest wcale bardziej emocjonujący, zaś lekkość kija z kołowrotkiem w niczym nie pomaga, wręcz jest przeszkodą. Zestaw więc cięższy jest bardziej poręczny wg mnie. Dlatego lekkość kija z kręciołem nie powinna być tu faktorem znaczącym, raczej zależnym od upodobań. Większy zaś kołowrotek powinien mieć więcej mocy (czy Shimano 10 000 jest słabszy od 6000?), do tego możliwość nawinięcia większej ilości żyłki. Na rzece należy liczyć się z utratą zestawów, i strata 30-40 metrów żyłki powinna być brana pod uwagę. Dlatego lepiej mieć większą szpulę wg mnie.

Co do plecionek, to czy chodzi ci o linkę główną? Tu odradzam, z racji tego, że przy zaczepach ryba jest skazana raczej na uwięzienie i ewentualną śmierć, przynajmniej dotyczy to łowienia brzan. Do tego opory stawiane w wodzie, zarzucanie w ciemnościach, skręcanie się zestawu, co może kończyć się 'brodą'... Dlatego w rzece plećka niezbyt się spisuje, żyłka jest lepsza. Jeżeli chodzi zaś o same brania, to sandacza czy szczupaka zacina się jak najszybciej, więc tutaj reagować trzeba na każde wskazanie alarmu czy szczytówki. O ile nie montuje się zestawu bazując na samozacięciu, sandaczowi trzeba wbić hak w skostniały  a więc mocny pysk, stąd szybka reakcja zanim wypluje przynętę. Dlatego tutaj nie można zapominać o ostrzałce haka czy kotwiczki, aby pilnować aby groty były na maksa ostre, mają się wbijać w paznokieć i nie dawać się przesuwać. Na rzece łatwo ostrze stępić. Dlatego łowienie sandaczy w nurcie może być frustrujące...
Lucjan

Offline skin124

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 0
Odp: Łowienie feederem na żywca
« Odpowiedź #16 dnia: 20.11.2019, 09:06 »
Racja, dobra żyłka pewnie w granicach 0.28/0.30 powinna dawać rady z umiejętnym holem ryby. Jeśli miałbyś wybrać między Shimano baitrunner 6000 ra / baitrunner 6000 D, to który  byś lepiej widział z tym zestawem? Wersja "D" przemawia do mnie bardziej tym że ma pojedyńczą korbkę i szczerze wygląda zgrabniej i ma mój ukochany przedni hamulec, lecz "RA" posiada więcej łożysk i nie wiem jak to się przekłada na komfort łowienia. Jeśli możesz mnie jeszcze jakoś nakierować na wybór młynka byłbym ci bardzo wdzięczny, dobrze jest dostać dobrą radę od kogoś kto się zna na rzeczy 😉

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowienie feederem na żywca
« Odpowiedź #17 dnia: 20.11.2019, 21:28 »
Nie jestem specem od kołowrotków, ja nie mam wielkich wymagań tutaj :) Wersja 6000D mi się po prostu nie podoba. Z drugiej strony podwójne korbki są strasznie denerwujące...

Myślę, że dobierasz sprzęt pod siebie, więc sam powinieneś wiedzieć co ci bardziej będzie pasować :)
Lucjan

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Łowienie feederem na żywca
« Odpowiedź #18 dnia: 20.11.2019, 21:44 »
Na "żywca" nigdy nie łowiłem - z "Żywcem :beer: ", bywało...
 Przeszywałem i nabijałem, kolegom żywce bo nie wiedzieli jak.
 Zabijali je po wbiciu haka lub igły.
Dawno temu, ojciec mi pokazał jak to robić.
 To nie dla mnie. ;)
Rzucać uwięzioną rybą .
 Na dużego suma - rozumiem. Wielka ryba - spora żywa przynęta.
 Powodzenia.
...to królestwo...

Pozdrawiam.