Autor Wątek: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie  (Przeczytany 108082 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 482
  • Reputacja: 1974
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #615 dnia: 15.03.2018, 13:35 »
Tak, moim zamiarem było dokopanie Ci. :facepalm:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #616 dnia: 15.03.2018, 13:59 »
Proszę zwrócić uwagę ,że nie wypowiadam się o Zegrzu innych rejonach.Nie wiem, nie komentuje .
Pan Selektor wplątał mnie w LGD w łódzkiem to przedstawiłem jak to widzę lub co wiem i tyle.

A teraz tradycyjnie chcecie mi dokopać ,bo popsułem zabawę w aferę .

Jak się kończą Wam argumenty to przeskok na inny temat lub inny rejon Polski i po chwili znów ktoś rusza z odsieczą ,a po co, a na co ?



Gdzie ktoś Ci chłopie dokopuje? Poczytaj jeszcze kilka razy całą dyskusję! Póki co, to cały czas robisz z siebie ofiarę - nie wiem dlaczego?
Arek i Michał postawili takie argumenty, że sprawa jest tak klarowna, iż rozmowa z Tobą na tym etapie jest bezcelowa i nic dobrego nie wniesie. 
Wydaje mi się jednak, że jakbyśmy pogadali wszyscy nad ogniskiem i przy wędkach, to sprawa nabrałby dużo bardziej pozytywnego oddźwięku.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #617 dnia: 15.03.2018, 14:27 »
Proszę zwrócić uwagę ,że nie wypowiadam się o Zegrzu innych rejonach.Nie wiem, nie komentuje .
Pan Selektor wplątał mnie w LGD w łódzkiem to przedstawiłem jak to widzę lub co wiem i tyle.

A teraz tradycyjnie chcecie mi dokopać ,bo popsułem zabawę w aferę .

Jak się kończą Wam argumenty to przeskok na inny temat lub inny rejon Polski i po chwili znów ktoś rusza z odsieczą ,a po co, a na co ?


No właśnie ja nie odnoszę się do Ciebie osobiście. Czy ja gdzieś napisałem, że przez żwira73 mamy takie wody a nie inne?
Na Twoje argumenty o pozytywach bycia PZW w LGR-ach chcę przedstawić argumenty stojące w opozycji do Twoich poglądów. Na przykładzie Twojej wody, jak i Jeziorska chce pokazać, że pewien system nie do końca działa prawidłowo. Ja rozumiem że możesz czuć się urażony bo raz że działasz w zarządzie okręgu, a dwa że aktywnie działasz w swoim kole i starasz się coś zmienić, ale naprawdę zauważyłem to już nie raz, że czym bardziej merytoryczna jest dyskusja w temacie działalności PZW (a nie że "to skur...yny, kradną i nie zarybiajo"), tym coraz więcej jest działaczy negujących jakąkolwiek krytykę związku. Łatwo jest bowiem rozmawiać z gościem, którego jedynym argumentem jest to, że kradną i nie zarybiają, a dużo trudniej jest rozmawiać z kimś kto ma dość rzeczowe argumenty na pewne negatywne aspekty wędkarskiej samorządności.
I o dziwo każdy działacz w PZW mówi w ten sam sposób, czyli szukaliście afery, ale Wam nie wyszło. Ja słowo „afera” rozumiem w trochę inny sposób. Gdybym chciał afery to bym podał dane osobowe konkretnej osoby, która odpowiada za to i za to – tak jak już to w kilku tematach zrobiłem. Poza tym są ludzie, którzy już działają w tym zakresie. Jeżeli każdą krytykę związku odbierasz jako szukanie afer to trudno. Nic nie jestem w stanie z tym zrobić, ale tak jak Wy macie swoje argumenty na TAK, tak ja mam swoje argumenty na NIE. I Jędrula słusznie zauważył, że

jakbyśmy pogadali wszyscy nad ogniskiem i przy wędkach, to sprawa nabrałby dużo bardziej pozytywnego oddźwięku.
   

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #618 dnia: 15.03.2018, 15:17 »

Na Twoje argumenty o pozytywach bycia PZW w LGR-ach chcę przedstawić argumenty stojące w opozycji do Twoich poglądów. Na przykładzie Twojej wody, jak i Jeziorska chce pokazać, że pewien system nie do końca działa prawidłowo. Ja rozumiem że możesz czuć się urażony bo raz że działasz w zarządzie okręgu, a dwa że aktywnie działasz w swoim kole i starasz się coś zmienić,

Zaraz, zaraz wtrąciłem się w wątek po Twoim wpisie o LGD w łódzkim ,.Wpisie mogącym sugerować powiązania "mojego" koła i mnie z LGR .Wyjaśniłem ,że ani Zofiówka ani ja nie mam powiązań z rybakami.I o to czuje się urażony .
Jeśli LGR -y na Zegrzu coś odwaliły typu smażalnie ,fileciarnie niech się lokalni działacze z tego tłumaczą .
Ja nie forsuję tematu, że PZW ma się bawić  w rybaczenie ,ani jakieś Grupy Rybackie.Na Twoje nieszczęście zapędziłeś się o jedną osobę za daleko.Czy Was lubię ,czy popieram nie znaczy że mam wierzyć we wszystko co ktoś na surowo zlinkuje i przedstawi w swoim świetle.

Jak na razie nie wstydzę się żadnej uchwały w zarządzie okręgu i koła którą przegłosowałem.
W trakcie rozmowy okazało się że Lokalna Grupa Działania w łódzkim ,poza tym że ma chusteczkowy dopisek Rybacka ,a taki ma ,bo wiedzieli  skąd  chcą pozyskać kasę (aby program był zbieżny z Unijnym)
-nie wyrządziła żadnych szkód w środowisku
-wędkarze nic do tego nie dołożyli ,ani stracili
-związek nic do tego nie dołożył
-ryb z ze zbiorników sieradzkich rybacy nie odłowili ,bo okręg rozwiązał z nimi umowę
-z inicjatywą wyszły gminy dokładnie 11 i gminy rozdzielą pieniądze nie okręg.

Piszę to ,bo takie są fakty, mam to pomijać aby się komuś podlizać z forum .
Znam mnóstwo wad i problemów PZW i nie trzeba tam dokładać czegoś na siłę .


p.s.
co do ogniska jestem zgodny

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #619 dnia: 15.03.2018, 16:27 »
No to jedziemy.

2015r. Zwir73 jako obrońca wędkarzy zrzeszonych w PZW w 2015 r. mówi, że od ZO w Sieradzu nic nie zależy (ładnie jeszcze podkreśla co istotniejsze rzeczy). Nie mają wpływu na rybaczenie. Ta sama gadka co w OM przy Zalewie Zegrzyńskim

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1464.30

Co do odłowów to za Chiny nie przyjmujesz do wiadomości kolejności wydarzeń :
powstał zbiornik np retencyjny -takie jest jego główne zadanie ,na rzece , wpłynęły tam ryby, włąściel Państwo reprezentowane przez RZGW i IRŚ , ustala sobie że ma tam być prowadzona gospodarka rybacka ,następnie działacze PZW w imieniu wędkarzy występują z prośbą o możliwość dzierżawy .Tamci mówią dobrze ,ale kosztuje to tyle i tyle i musicie prowadzić racjonalną gospodarkę rybacką.
Ja znam taką kolejność Ty uważasz że dostali wodę na tacy ,z nudów i zachłanności w wolnej chwili wpadli na pomysł rozstawmy sieci .
To nie od nich zależy takie są warunki najmu.

Co sprawią moje życzenia, pewnie że nie chcę sieci i co z tego .

2018 r. Zwir73 jako członek zarządu okręgu w Sieradzu:


Nie znaczy że mam wierzyć we wszystko co ktoś na surowo zlinkuje i przedstawi w swoim świetle.

-ryb z ze zbiorników sieradzkich rybacy nie odłowili , bo okręg rozwiązał z nimi umowę

Piszę to ,bo takie są fakty, mam to pomijać aby się komuś podlizać z forum .

Czyli mam rozumieć, że w 2015r. jak powstawała LGR z Ikrą, jak i wiele lat wcześniej nic nie dało się zrobić, bo tak stanowiły podpisane przez Was umowy, a w 2017 r. czyli 2 lata po powstaniu LGR, jak już sieciowanie zbiornika przestało być opłacalne, to się dało coś już zrobić?

Już tylko na marginesie. Nie wiem czy wiesz, że Wasza uchwała może rodzić daleko idące konsekwencje dotyczące m.in. współczynnika rybackości,w tym odpowiedniej wysokości produkcji całkowitej w rybactwie oraz odpowiedniej liczby osób zatrudnionych w sektorze rybackim co może żywo zainteresować Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych.

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #620 dnia: 15.03.2018, 17:26 »
No to jedziemy.
Czyli mam rozumieć, że w 2015r. jak powstawała LGR z Ikrą, jak i wiele lat wcześniej nic nie dało się zrobić, bo tak stanowiły podpisane przez Was umowy, a w 2017 r. czyli 2 lata po powstaniu LGR, jak już sieciowanie zbiornika przestało być opłacalne, to się dało coś już zrobić?

Gdzie jedziesz ? i po co ? co chcesz udowodnić ?

Zrozum sobie jak chcesz . Twój problem polega na tym ,że koniecznie chcesz połączyć powstanie Lokalnej Grupy Działania w łódzkim z faktem ,że zarząd okręgu rozwiązał umowę z rybakami.

To teraz ja zapytam :w takim razie fakt ,że okręg pozbył się rybaków Ci przeszkadza ,czy raczej jesteś zadowolony?

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #621 dnia: 15.03.2018, 17:36 »
No to jedziemy.
Czyli mam rozumieć, że w 2015r. jak powstawała LGR z Ikrą, jak i wiele lat wcześniej nic nie dało się zrobić, bo tak stanowiły podpisane przez Was umowy, a w 2017 r. czyli 2 lata po powstaniu LGR, jak już sieciowanie zbiornika przestało być opłacalne, to się dało coś już zrobić?

Gdzie jedziesz ? i po co ? co chcesz udowodnić ?

Zrozum sobie jak chcesz . Twój problem polega na tym ,że koniecznie chcesz połączyć powstanie Lokalnej Grupy Działania w łódzkim z faktem ,że zarząd okręgu rozwiązał umowę z rybakami.

To teraz ja zapytam :w takim razie fakt ,że okręg pozbył się rybaków Ci przeszkadza ,czy raczej jesteś zadowolony?

Z mojej strony jest już koniec tej rozmowy :) I tak osobiście jestem bardzo zadowolony z faktu niesieciowania tego zbiornika.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 678
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #622 dnia: 15.03.2018, 21:00 »

Lucjanie to że o czymś nie wiesz nie znaczy,że nie istnieje.

Okręg Sieradz w miejscowości Zalew posiada kilka stawów hodowlanych oraz wylęgarnie ryb.
Jednym z pomysłów była też modernizacja istniejącej wylęgarni .

Cieszy mnie to co widzę i mam nadzieję, że zarybienia przyniosą wyniki :thumbup: Jednak do pełni 'szczęścia' brakuje mi danych finansowych, ile kosztują te wylęgarnie. Według mnie często ryba ta jest droższa od ryby 'rynkowej'. Nie zrozum mnie źle, chciałbym mieć pewność, że ośrodki zarybieniowe PZW się wędkarzom opłacają. Zdjęcie wpuszczanych ryb to za mało. Tutaj też właśnie działacze mają pole do popisu, jest gdzie się 'wykazać', mieć jakieś stanowisko. Wg mnie często taniej jest rybę kupować z zewnątrz, niż utrzymywać na etacie ludzi. No chyba, że działa to wszystko 'po kosztach', wtedy jest super.


A teraz tradycyjnie chcecie mi dokopać ,bo popsułem zabawę w aferę .

Czy Twój okręg może wykazać się rybnymi wodami? Jeżeli nie, to 'afera' jest. Nie musisz robić z siebie męczennika, nie jesteś tu raczej atakowany Ty, ale władze okręgu. To co pokazaliśmy, to kolejny przykład działania 'na niby'. Niby dla wędkarzy, w rzeczywistości nie dające im nic. Bez ryb na nic pomost się nie zda, kormorany będą go tylko obsrywały ;)

I pytania za 10 punktów każde do Ciebie. Czy rybactwo w PZW jest OK czy nie jest? Czy warto dla funduszy unijnych, na cele drugorzędne, bawić się w rybactwo? Czy wędkarzom potrzeba unijnej kasy?

Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 678
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #623 dnia: 15.03.2018, 21:01 »
Proszę zwrócić uwagę ,że nie wypowiadam się o Zegrzu innych rejonach.Nie wiem, nie komentuje .
Pan Selektor wplątał mnie w LGD w łódzkiem to przedstawiłem jak to widzę lub co wiem i tyle.

A teraz tradycyjnie chcecie mi dokopać ,bo popsułem zabawę w aferę .

Jak się kończą Wam argumenty to przeskok na inny temat lub inny rejon Polski i po chwili znów ktoś rusza z odsieczą ,a po co, a na co ?

Żwir, wg mnie niepotrzebnie sie unosisz, i niepotrzebnie odgryzasz. To co my chcemy pokazać, to fakt, że nam wędkarzom nie potrzebne sa żadne unijne pieniądze. Tu dodam, że to nie jest kasa z kosmosu jakby co, bo Polska tę kasę tam wpłaca, i wraca ona do nas w takiej formie. To co nam potrzeba, to konkretnych działań, które przywrócą wodom świetność, wędkarzom zaś wiare w sens zrzeszenia się w PZW.

Gdyby tacy jak Ty byli we władzach, wszystko byłoby prawdopodobnie OK, ale niestety, są tam spece od robienia interesów 'dla wędkarstwa' - co oznacza zazwyczaj odwrotność interesów wędkarskich.

Zadajmy sobie pytanie, czy gminy wiedzą jak ożywić region? Czy potrzeba geniusza, aby wykalkulował, że nawet najpiękniejszy pomost nie przyciągnie ludzi, skoro nie ma ryb? A skąd mają się wziąć, jak niedawno dopiero skończyła się siekanina sieciami? Bo w tym wszystkim chodzi o zysk lokalnych bonzów - jeden zajmie się zleceniam na jedno, drugi na tamto. Łapóweczki, zlecenia dla kogoś z rodziny i takie tam. Po jakiego grzyba jakies zajęcia dla młodziezy o rybach, jak w w wodzie nie ma ryb? Aby przyciągnąć dzieciaki nad wodę, trzeba robić zajęcia z wędką, a nie jakieś ściemy (w których opłacany jest ten co zajęcia robi). Wszystko to jest robione od rzyci strony i tyle. Nie twierdzę, że intencje są złe, ale nie liczyłbym na pozytywne wyniki takich działań. To zawracanie patykiem Wisły. oczywiście taki jeden działacz z drugim ma potem 'zasługi', ale wynik pozostaje ten sam - PZW zmierza na skraj przepaści, wody są dalej bezrybne, wędkarze odchodzą.

Żwir, sam zobacz. Organizując zawody na innych wodach niż PZW, robisz antyreklamę związkowi. Nie mówię, że umyślnie, ale tak to działa, czy chcesz czy nie. Reklamujesz ludziom zbiorniki które są 'normalne', przez co ci sami dochodza do wniosku, że opłacanie składek to kiepski pomysł, bo bardziej rozsądne jest łowienie na Batorówkach i trenowanie tam, ni siekanie jakiegoś Jeziorska czy Warty.

Lucjan

Offline Wiśnia

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 386
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź/Toruń
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #624 dnia: 15.03.2018, 21:34 »
Proszę zwrócić uwagę ,że nie wypowiadam się o Zegrzu innych rejonach.Nie wiem, nie komentuje .
Pan Selektor wplątał mnie w LGD w łódzkiem to przedstawiłem jak to widzę lub co wiem i tyle.

A teraz tradycyjnie chcecie mi dokopać ,bo popsułem zabawę w aferę .

Jak się kończą Wam argumenty to przeskok na inny temat lub inny rejon Polski i po chwili znów ktoś rusza z odsieczą ,a po co, a na co ?

Żwir, wg mnie niepotrzebnie sie unosisz, i niepotrzebnie odgryzasz. To co my chcemy pokazać, to fakt, że nam wędkarzom nie potrzebne sa żadne unijne pieniądze. Tu dodam, że to nie jest kasa z kosmosu jakby co, bo Polska tę kasę tam wpłaca, i wraca ona do nas w takiej formie. To co nam potrzeba, to konkretnych działań, które przywrócą wodom świetność, wędkarzom zaś wiare w sens zrzeszenia się w PZW.

Gdyby tacy jak Ty byli we władzach, wszystko byłoby prawdopodobnie OK, ale niestety, są tam spece od robienia interesów 'dla wędkarstwa' - co oznacza zazwyczaj odwrotność interesów wędkarskich.

Zadajmy sobie pytanie, czy gminy wiedzą jak ożywić region? Czy potrzeba geniusza, aby wykalkulował, że nawet najpiękniejszy pomost nie przyciągnie ludzi, skoro nie ma ryb? A skąd mają się wziąć, jak niedawno dopiero skończyła się siekanina sieciami? Bo w tym wszystkim chodzi o zysk lokalnych bonzów - jeden zajmie się zleceniam na jedno, drugi na tamto. Łapóweczki, zlecenia dla kogoś z rodziny i takie tam. Po jakiego grzyba jakies zajęcia dla młodziezy o rybach, jak w w wodzie nie ma ryb? Aby przyciągnąć dzieciaki nad wodę, trzeba robić zajęcia z wędką, a nie jakieś ściemy (w których opłacany jest ten co zajęcia robi). Wszystko to jest robione od rzyci strony i tyle. Nie twierdzę, że intencje są złe, ale nie liczyłbym na pozytywne wyniki takich działań. To zawracanie patykiem Wisły. oczywiście taki jeden działacz z drugim ma potem 'zasługi', ale wynik pozostaje ten sam - PZW zmierza na skraj przepaści, wody są dalej bezrybne, wędkarze odchodzą.

Żwir, sam zobacz. Organizując zawody na innych wodach niż PZW, robisz antyreklamę związkowi. Nie mówię, że umyślnie, ale tak to działa, czy chcesz czy nie. Reklamujesz ludziom zbiorniki które są 'normalne', przez co ci sami dochodza do wniosku, że opłacanie składek to kiepski pomysł, bo bardziej rozsądne jest łowienie na Batorówkach i trenowanie tam, ni siekanie jakiegoś Jeziorska czy Warty.
Opanujmy emocje, należę do okręgu Sieradz, na razie jest jak jest ... kiepsko. Nic dziwnego że Żwir organizuje zawody na interesujących wodach, pewnie Zofijówka odpada ze względu na ludzi płacących niemałą składkę i oczekujących pełnej dostępności 24/7. Doceniam wycofanie sieci z Jeziorska, doceniam wymiary górne i inne obostrzenia, potrzeba czasu na efekty, może to naiwne bo nie raz okazywało się że takie inicjatywy były dławione jedną decyzją. Tu rozumiem Luka, PZW nie jest organizacją przewidywalną, różnice w tym jak funkcjonują okręgi są zdumiewające.

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #625 dnia: 15.03.2018, 21:38 »
Widzę że najbardziej utkwił Wam pomost,taki podałem pierwszy przykład .
Generalnie na wspomnianym zebraniu kwoty padały bardzo wysokie ,pomysły różne .Moje odczucie było "zbyt piękne aby prawdziwe".
Dziś między odpowiedziami na bardziej lub mniej tendencyjne pytania ,zadzwoniłem do osoby z większą wiedzą niż moja i dowiedziałem się że z tego "tortu" okręg ma dostać na modernizację wylęgarni i przejdą również łodzie do kontroli.
Zobaczę nową wylęgarnię ,albo łodzie to uwierzę .
Czy popieram ten ruch ,tak .Nie widzę problemu że pieniądze unijne są gorsze.
Czy potrzebne są pieniądze unijne wędkarzom?myślę że większość nie pogardzi .
Będę obserwował tok wydarzeń i kibicuję aby się udało ,zwłaszcza, że co byśmy nie dostali to będzie wartość dodana.

Jak Selektor zauważył LGR łódz to grupa rybacka ,bez rybaków .Akurat mi to nie przeszkadza.

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 995
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #626 dnia: 15.03.2018, 23:00 »
Często przewija się tu Jeziorsko to też napisze taką, nazwijmy to, ciekawostkę:
Zarybianie karpiem:
2011-2013 (standardowe sieciowanie) - 5 000kg na rok
2014 (wszyscy wiedzą, że bezie IKRA) - 6 500kg
2015 (IKRA działa prężnie) - 11 250kg
2016 (już wszyscy wiedzą, że będzie zakaz sieciowania) - 0kg
2017 (zakaz sieciowania) - 2 755kg


Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #627 dnia: 15.03.2018, 23:07 »
Dziękuje kol. Wiśnia za dobre słowo.

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 995
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #628 dnia: 15.03.2018, 23:13 »
Zapomniałbym.
Na tegorocznym zebraniu dowiedzieliśmy się (niestety nie ja osobiście bo nie mogłem być), że Jeziorsko póki co nie będzie zarybiane karpiem bo jest go tam za dużo...
No przecież to jedno z lepszych karpiowych łowisk w Polsce.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #629 dnia: 15.03.2018, 23:19 »
Żwir, sam zobacz. Organizując zawody na innych wodach niż PZW, robisz antyreklamę związkowi. Nie mówię, że umyślnie, ale tak to działa, czy chcesz czy nie. Reklamujesz ludziom zbiorniki które są 'normalne', przez co ci sami dochodza do wniosku, że opłacanie składek to kiepski pomysł, bo bardziej rozsądne jest łowienie na Batorówkach i trenowanie tam, ni siekanie jakiegoś Jeziorska czy Warty.
Może poniekąd i antyreklamę ,ale ja nie jestem agentem reklamowym PZW żeby się tym przejmować.
Może ktoś pojedzie na komercję i nauczy się czerpać przyjemność z wędkowania, a nie potrzebę zysku ze zwrotu karty z nawiązką.
Może tam go właściciele nauczą porządku i respektowania zasad.
Może tam nauczy się szanować ryby i dowie się po co jest mata i duża siatka.
Może tam zobaczy ,że ryba potrafi urosnąć ,jeśli da się jej szanse.
Może tam pozna przyjemność z wypuszczenia dużej ryby.
Tych może... jest wiele.