Dwa lata temu odwiedziłem to miejsce. Po rozmowie telefonicznej z właścicielem, odniosłem wrażenie że woda będzie godna uwagi. Gdy zajechałem na miejsce czar szybko prysł
Rozmiar zbiornika rozłożył mnie na łopatki
Do tego 4 czy 5 ekipy karpiarzy z namiotami, kijami postawionymi na sztorc i żyłkami fluo sprawił, że opuściłem to miejsce bardzo szybko. To nie moja bajka.
Jak chcesz połowić na komercji to wybierz się na Uroczysko, do Ochab albo chociażby staw w parku w Świerklańcu.