W sobotę nad wodą zameldował się Krzysztof i Marcin, jednak każdy z nich osobno nad innym zbiornikiem.
Ścigacz był na zbiorniku swojego koła wędkarskiego i trenował przed niedzielnymi zawodami
Na tym zbiorniku panują duże restrykcje zanętowo przynętowe, więc najczęściej wybieraną przynętą jest kukurydza. Także jeśli ktoś ma jeszcze dylemat która kuku wybrać - walcie do Krzycha jak w dym
Marcin natomiast zaliczył rekonesans na łowisku Batorówka.
Wędkowanie tutaj jest już zgoła inne niż jeszcze dwa tygodnie temu. Wodą jest cieplejsza, zmieniła kolor i ryba zachowuje się zupełnie inaczej.
Obaj Panowie zaliczyli duży przekrój gatunkowy. Było co robić i nie było nudno!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oprócz sobotniej eskapady Krzyśka i Marcina, nad wodą nie mogło również zabraknąć reszty naszej drużyny.
W niedzielę od samego ranka swoje stanowiska feederowe rozstawili Janusz i Tomek.
Panowie mieli dzień pełen zmagań z karpikami i linami
Niestety nie udało się im dobrać do większych sztuk - brań było sporo, ale było to same mniejsze ryby.
Jeszcze chwila i się te duże "konie" pobudzą
Już tęsknimy za kolejnymi wypadami nad wodę