Dokadnie, Luk.
Od kilku lat urlop spędzam z rodzinką w Polsce. Troche tez dlatego ze mamy duzego pieska mysliwskiego, ktory tak jest związany z nami ze
nie ma szans aby został gdzies sam. Wiec zabieramy go zawsze ze sobą na wakacje
.
Owszem, posiada nawet paszport ale cieple kraje ze wzgledu na futro nie wchodzą w grę.
Raczej Polska i późne lato, kiedy jest juz nieco chłodniej.
Zwiedzamy rożne regiony , często nad jeziorami wiec zabieram tez ze sobą wędki.
Ostatnio zaliczylismy 2 razy Kaszuby, Beskid Niski, Roztocze, Mazury Garbate- Suwalszczyzna (Wiżajny, Smolniki , Rutka Tartak, puszcza Romincka itp),wypad na Litwe.
W tym roku wybieramy sie na pojezierze Lubuskie.
Nie są to wakacje wedkarskie (niestety) ale zawsze wczesnie rano(chociaz co 2 dzień) uda sie wyskoczyc na pare godz na rybki, potem śniadanko
i aktywny wypoczynek do wieczora - pływanie w jeziorze, spacery po lesie, wycieczki na jagody, grzyby, trasy rowerowe, ciekawe miejsca w okolicy (do 100km),
przyrodnicze sciezki dydaktyczne, rezerwaty itp. itd...
w ub roku na 12 dni pobytu (+ 2 dni dojazdu w obie strony) odbylismy 14 wycieczek
Cudze chwalicie , swego nie znacie ... jak powiada przysłowie