Autor Wątek: Sandacz - jak go złowić?  (Przeczytany 89226 razy)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #30 dnia: 03.11.2015, 20:51 »
Pozwolę się wtrącić do tematu :)
Mieszkam nad dużym jeziorem Niegocin powierzchnia około 2600ha . Nie posiadam łódki więc pozostaje mi obrzucanie brzegów znalazłem jedno miejsce przy kanale węglowym gdzie głębokość jest około 2m . Myślicie , że warto tam zarzucić trupka ? Czy raczej szkoda czasu bo Sandacz siedzi gdzieś dalej na głębinach  ?
Ja myślę, że to wszystko zależy od ogólnej charakterystyki zbiornika. U nas, na Kozłowej Górze (ok. 600 ha) często do czasu nadejścia lodu łowiliśmy sandacze na wodzie 1,2 m.
Trzeba zlokalizować drapieżnika i niekoniecznie sugerować się głębokością.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline suwi

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 91
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pionki / Giżycko
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #31 dnia: 03.11.2015, 22:23 »
Tylko jak go zlokalizować w tak wielkim zbiorniku :) charakterystyka jeziora w skrócie
głębokość do 39,7m
linia brzegowa to około 35km z czego 2/3 pokrywa roślinność typu trzcina
15% dna pokrywa szata roślinna
na jeziorze jest kilka wysp
Więc dostęp do wody z brzegu nie jest łatwy tym bardziej żeby w zasięgu rzutu głębokość przekroczyła metr wody , albo przynęta nie spadła między kamienie . Pójdę posiedzę zobaczę może uda się wyjąć pięknego sandacza lub węgorza :D
Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł na tą wodę chętnie posłucham :)
Suwi

Offline michał1995

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 378
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #32 dnia: 03.11.2015, 22:44 »
Tylko jak go zlokalizować w tak wielkim zbiorniku :) charakterystyka jeziora w skrócie
głębokość do 39,7m
linia brzegowa to około 35km z czego 2/3 pokrywa roślinność typu trzcina
15% dna pokrywa szata roślinna
na jeziorze jest kilka wysp
Więc dostęp do wody z brzegu nie jest łatwy tym bardziej żeby w zasięgu rzutu głębokość przekroczyła metr wody , albo przynęta nie spadła między kamienie . Pójdę posiedzę zobaczę może uda się wyjąć pięknego sandacza lub węgorza :D
Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł na tą wodę chętnie posłucham :)
Linia brzegowa 35 km :D yhmm no to ten tego ;p Jak możesz do dorwij mapę  batymetryczną i zobacz,gdzie może być jakiś fajny dołek w okolicy i zasięgu rzutu;) Kurczę nie znam się na tak wielkich zbiornikach,gdyby to była rzeka to było by prościej.Nie zauważyłeś miejscowych,gdzie się ustawiają za sandaczem ? W sklepie wędkarskim zapytaj.
Pozdrawiam
Michał ;)

Offline suwi

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 91
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pionki / Giżycko
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #33 dnia: 03.11.2015, 22:49 »
Tam gdzie chce się zasadzić kiedyś stawali na węgorza i sandacz czasem się trafił  , lecz rybacy dowiedzieli się gdzie i przeciągnęli niewodem . Od tamtej pory słuch zaginął o dużych rybach ale i nikt nie próbuje .
Michał 1985 gdzie taką mapę można by zdobyć :)
Suwi

Offline michał1995

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 378
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #34 dnia: 03.11.2015, 22:57 »
Tam gdzie chce się zasadzić kiedyś stawali na węgorza i sandacz czasem się trafił  , lecz rybacy dowiedzieli się gdzie i przeciągnęli niewodem . Od tamtej pory słuch zaginął o dużych rybach ale i nikt nie próbuje .
Michał 1985 gdzie taką mapę można by zdobyć :)
Najprościej w internecie,jeśli jej tam nie ma to nie wiem niestety :(
W takim razie,nic tylko się udać nad wodę i próbować, w domu ryby się nie złapie :P
Ja atakuję jutro,zobaczymy co z tego będzie.
Życzę powodzenia !
Widziałem,że Luk pisał o tym aby sandacza zacinać szybko,jakie WY macie z tym doświadczenia ? A co jeśli branie jest delikatne ? Też zacinać szybko czy może poczekać ? Jak sprawa się ma przy łowieniu na spławik ? Czy wtedy sandacz czuje mniejszy opór niż w zestawie położonym na dnie i ustawionym wolnym biegu ?
Pozdrawiam
Michał ;)

Offline RetroX

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał z Bytomia
  • Lokalizacja: Bytom
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #35 dnia: 03.11.2015, 23:02 »
Pozwolę się wtrącić do tematu :)
Mieszkam nad dużym jeziorem Niegocin powierzchnia około 2600ha . Nie posiadam łódki więc pozostaje mi obrzucanie brzegów znalazłem jedno miejsce przy kanale węglowym gdzie głębokość jest około 2m . Myślicie , że warto tam zarzucić trupka ? Czy raczej szkoda czasu bo Sandacz siedzi gdzieś dalej na głębinach  ?
Ja myślę, że to wszystko zależy od ogólnej charakterystyki zbiornika. U nas, na Kozłowej Górze (ok. 600 ha) często do czasu nadejścia lodu łowiliśmy sandacze na wodzie 1,2 m.
Trzeba zlokalizować drapieżnika i niekoniecznie sugerować się głębokością.

Mateo, jesteś z Kozłowej Góry? :)
Wcześniej widziałem, że szykujesz się na sandacza w tym roku, byłeś już może? Jak sukcesy?
Michał z Bytomia

Offline suwi

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 91
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pionki / Giżycko
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #36 dnia: 03.11.2015, 23:06 »
Michał 1985 widziałem wpis Luk a Czytałem pytałem tubylców jak tu łapią i powiem , że wszyscy jednogłośnie mówili żeby chwile poczekać . Najczęściej mówią tak policz do 15 - 20 i jak dalej idzie tnij . Swojej opinii  jeszcze nie mogę wyrazić gdyż sukcesów nie miałem :( ale i nie próbowałem zbyt często
Suwi

Offline michał1995

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 378
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #37 dnia: 03.11.2015, 23:11 »
Jak dalej jedzie a co robić,kiedy są wskazania tylko na żyłce i szczytówce ? ;)
Pozdrawiam
Michał ;)

Offline suwi

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 91
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pionki / Giżycko
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #38 dnia: 03.11.2015, 23:18 »
Mi radzili czekać ale Luk i inni koledzy mają duże doświadczenie więc chyba lepiej słuchać tych co na 100% się znają :) Ze swojej strony powiem , że jak mam brania i nie mogę zaciąć próbuję w tępo jak nie mogę zaciąć czekam dłużej ale tak robię z białą rybą .
Suwi

Offline RetroX

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał z Bytomia
  • Lokalizacja: Bytom
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #39 dnia: 03.11.2015, 23:29 »
Mi radzili czekać ale Luk i inni koledzy mają duże doświadczenie więc chyba lepiej słuchać tych co na 100% się znają :) Ze swojej strony powiem , że jak mam brania i nie mogę zaciąć próbuję w tępo jak nie mogę zaciąć czekam dłużej ale tak robię z białą rybą .

Z tego co rozumiem i sam wiem, bo lata temu jak poznawałem wędkarstwo "wychowywał" mnie znajomy mięsiarz to z tym zacinaniem sandacza jest tak:
Jeżeli chcesz za wszelką cenę wyciągnąć jak najwięcej mięsa z wody to czekasz, dajesz luźną żyłkę, sandacz po pierwszym odjeździe stanie, obróci rybę i ją połknie, wtedy masz praktycznie pewne że wyciągniesz rybę, ALE ryba będzie połknięta co za tym idzie, jeżeli nie masz zamiaru brać ryby to i tak jest duża szansa, że nie przeżyje, zwłaszcza jeżeli okaże się, że był to szczupak. Pomijając kwestię c&r (sam wypuszczam praktycznie wszystko, ale każdy ma inne podejście) z takim podejściem do zacinania wiąże się jeden problem - co jeżeli okaże się, że ryba którą wyciągnąłeś jest niewymiarowa? Prawie na pewno nie przeżyje.

Także odpowiadając wprost - jeżeli chcesz absolutnie zmaksymalizować szansę na wyciągnięcie ryby to czekasz... Tylko miej na uwadze konsekwencje, bądź ich świadomy. Każdy oceni to w zgodzie z własnym sumieniem i podejściem.
Michał z Bytomia

Offline suwi

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 91
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pionki / Giżycko
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #40 dnia: 03.11.2015, 23:38 »
To też napisałem , że lepiej słuchać bardziej doświadczonych . Jeżeli chodzi o mnie 99% złowionych ryb wypuszczam do wody (szybkie zdjęcie i ryba odzyskuje wolność )
Suwi

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #41 dnia: 03.11.2015, 23:55 »
Ja niestety napiszę coś co się może kolegom nie spodobać - ale też usprawiedliwię swój czyn
Łowię sandacza tylko i wyłącznie na żywca ( no chyba że mi żywce wszystkie popadają - wtedy na trupka) , nigdy nie zakładam mniejszego żywca niż 15cm ( okoń, płoć, w ostateczności japoniec) co już jest selektywne i mniejszy sandacz ( niewymiarowy) rezygnuje z takiej zdobyczy
Łowię sandacza po to by go zabrać i zjeść bo to pyszna ryba i po złowieniu zaraz ją zabijam bo trzymanie sandacza w siatce to nieporozumienie, męczy sie w niej tragicznie i często zdycha
Na takie łowy poświęcam tylko jeden jedyny dzień w roku - niezmiennie 11.11 - więc zabranie jednej czy dwóch ryb na pewno nie ma wpływu na populacje w zbiorniku. Przez resztę roku po prostu celowo nie nastawiam sie na tą rybę - niech ma spokój
Fakt - bywa czasem latem taka sytuacja że łowiąc batem płotki uderzy mi sandacz z opadu w ziarnko kukurydzy - delikatne podebranie , wyhaczenie, fotka - i natychmiast wypuszczam !
Pozdrawiam - Gienek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #42 dnia: 04.11.2015, 01:04 »
Mateo, jesteś z Kozłowej Góry? :)
Wcześniej widziałem, że szykujesz się na sandacza w tym roku, byłeś już może? Jak sukcesy?
Mieszkam w sąsiedniej wiosce :)
Tej jesieni jeszcze się nie nastawiałem na niego. Z tego, co mi wiadomo, to w ostatnich tygodniach bardzo liche efekty. Na początku sezonu było dość dobrze i potem we wrześniu trochę gryzły. Obecnie kiepsko.
Może spróbuję w nadchodzący weekend, ale raczej na Rybniku.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #43 dnia: 04.11.2015, 01:41 »
W Polsce nie ma dobrej szkoły łowienia drapieżników na martwą rybkę, w sensie C&R. Ludzie często nie potrafią budować skutecznych zestawów i nie rozumieją ich działania. Dlatego tak popularny jest spinning, bo jest o wiele prostszy. To czekanie po braniu jest typową 'starą szkołą' - historie o obracaniu rybki przez szczupaka i takie tam :D Zapewniam Was, że Angole są diabelsko skuteczni w łowieniu drapieżników z gruntu,  i tam nie ma czekania. Nawet stosuje się specjalne alarmy, które zaczynają się 'drzeć' jak tylko ryba lekko pociągnie za żyłkę.

Co do samych brań to polecam popracować nad samym zestawem, aby łatwo zacinał rybę. W Polsce dozwolona jest jedna kotwica, na sandacza wcale nie musi być idealna, wg mnie lepszy będzie hak. Filet na włosie to nie jest zła opcja. Pamiętac jednak trzeba, że pociągnąć zestaw może rak, bawic się też może węgorz. Podniesienie przynęty nad dno to też może być dobre posunięcie.

Łowiąc można tez nęcić, polecam :) Taka płotkę 15 cm można pokroić w kostkę, i strzelać z procy w miejsce gdzie łowimy...
Lucjan

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sandacz - jak go złowić?
« Odpowiedź #44 dnia: 04.11.2015, 07:45 »
Nie,no Polacy to nic już nie potrafią a łowią
Staś
Klasyczny Feeder