Autor Wątek: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?  (Przeczytany 37416 razy)

Offline michalryby

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 228
  • Reputacja: 30
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Okolice Wrocławia
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« dnia: 22.03.2018, 12:16 »
Witam jak w temacie, planuje zakupić kociołek do robienia różnych potraw na ognisku. Przejazalem oferty na allegro i widzę że są kociołki emaliowane i nie emaliowane.

Jak myślicie który lepiej brać? Czy kociołek bez emali wpływa na jakość jedzenia jakie w nim przyrządzamy?

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #1 dnia: 22.03.2018, 12:26 »
Masz w domu emaliowane garnki?
Wpływają jakoś na jedzenie?

Myślę, że tu będzie podobnie.
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline michalryby

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 228
  • Reputacja: 30
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Okolice Wrocławia
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #2 dnia: 22.03.2018, 12:45 »
Pytam czy ten bez emali wpływa na jedzenie 😉
Proszę przeczytać uważnie

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #3 dnia: 22.03.2018, 12:49 »
Nieemaliowany będzie na pewno trudniej umyć i może zardzewieć. W sumie nie wiem jak to dokładnie jest z kociołkami, ale np. patelni żeliwnej nieemaliowanej (świetna rzecz btw) nie myje się w ogóle, tylko opłukuje i wyciera. Kociołek jednak wybrałbym emaliowany. Poza tym surowe żeliwne garnki i patelnie wymagają odpowiedniej opieki (natłuszczanie).

EDIT: Pytałeś jeszcze o wpływ na jedzenie. Kociołek emaliowany nie będzie miał żadnego wpływu. Nieemaliowany może mieć wpływ na kwaśne potrawy jeżeli będą w nim długo leżeć.
Marcin

Offline yankes

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 578
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am the king, I can catch everything
    • Galeria
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #4 dnia: 22.03.2018, 13:34 »
Posiadam taki żeliwny na trójnogu i że 3 razy w roku przyzadzamy sobie w nim potrawy typu leczo, bogracz itp.  Smak nieprzeciętny  tylko trzeba z sercem podchodzić do tego co się w nim gotuje.
Cała otoczka bezcenna. 
Niestety tak jak już ktoś zauważył trzeba dbać o jego czystość i po każdym użyciu natłuszczać go obficie bo inaczej szlag go trafi i zardzewieje
Robert

Karp 9.8kg, Sandacz 4.1kg,Leszcz 1.5kg,Amur 4.8kg

Offline michalryby

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 228
  • Reputacja: 30
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Okolice Wrocławia
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #5 dnia: 22.03.2018, 13:38 »
Ok dzięki za  PRZYDATNE odpowiedzi :thumbup:
Raczej dołożę trochę więcej i kupię emaliowany 😉

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #6 dnia: 22.03.2018, 13:45 »
Mam taki i taki :)

W żeliwnym dużo lepiej mi się pichci. Może to tylko kwestia podejścia, ale takie jest moje odczucie. Mam wrażenie, że żeliwny, fajnie i równomiernie się nagrzewa. Według mnie trudniej jest też przypalić zawartość na dole kociołka.

Odnośnie smaku, to nie wyczułem żadnej różnicy, a jedzenia w nim nie przetrzymuję, bo jakoś zawsze szybko znika ;)

Co do czyszczenia, to też nie ma problemu. Zwykłym, drucianym czyścikiem doprowadzam kociołek do czystości. Później gąbka z ODROBINKĄ płynu do mycia naczyń oraz dokładne, kilkukrotne wypłukanie. Po wysuszeniu, natłuszczam wnętrze kociołka i może leżeć tak w nieskończoność :) Nic nie rdzewieje.

Zapewne obie wersje mają swoich zwolenników, jak i przeciwników. Jeżeli miałbym wybierać, to wybrałbym żeliwny.
Pozdrawiam,
Maciek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 908
  • Reputacja: 185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #7 dnia: 22.03.2018, 13:55 »
Bierz żeliwny. Jest bardziej trwały, można wyczyścić druciakiem, piachem i jest git. Emalię łatwiej uszkodzić, robią się odpryski :)
Zbyszek

Offline Sailor

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 125
  • Reputacja: 5
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #8 dnia: 22.03.2018, 13:56 »
Mam emaliowany dodam, że przy emaliowanym trzeba uważać żeby go nie obić. I tak jak piszą koledzy najfajniejsza jest otoczka  samego gotowania jak robię kociołek i gril to wierzcie, że wszyscy stoją przy ognisku :) 

Offline Mikon

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 697
  • Reputacja: 114
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lublin
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #9 dnia: 17.01.2024, 18:22 »
Witam. Przed pierwszym użyciem  czysciliscie go poprzez gotowanie w nim wody , czy od razu wypalaliscie olejem?

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 277
  • Reputacja: 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #10 dnia: 17.01.2024, 18:57 »
Umyłem gorącą wodą z płynem, opłukałem i potem wygotowałem w dwóch wodach i do boju. Po każdym użyciu dokładne mycie i konserwacja olejem rzepakowym.
Tomek

Offline Apacz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 159
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #11 dnia: 17.01.2024, 19:08 »
Ja wolę bez emalii że względu na pezproblemowe czyszczenie gdy coś się przypali. Biorę druciaka i czyszczę. Po umyciu trzeba natłuścić żeby nie rdzewiał. Emali przypalona to też nie problem a jedynie zalewam woda i czekam do następnego dnia z myciem. Pieczonki robię w obu typach gdy potrzebuje wiecej i różnicy w smaku nikt nie wyczuł. Jeśli opalasz drobnym drewnem i tego pilnujesz to emalia lepsza. Jeśli wrzucasz kłodę i odchodzisz do gosci to wolę żeliwny. Do gulaszu, zup to zupełnie obojętne. Ogólnie żeliwo bardziej pancerne dlatego to je preferuję. Emalia delikatniejsza ale za to nie musisz natłuszczać po myciu. Co weźmiesz to będziesz zadowolony :)

Offline Apacz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 159
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #12 dnia: 17.01.2024, 19:11 »
Witam. Przed pierwszym użyciem  czysciliscie go poprzez gotowanie w nim wody , czy od razu wypalaliscie olejem?
żeliwo: umyłem płynem, wypaliłem z 1 kg soli na dnie mieszając, wypaliłem z olejem, umyłem płynem. Emalia:  umyłem płynem i gotowe :)

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 833
  • Reputacja: 318
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #13 dnia: 17.01.2024, 19:47 »
Ja żeliwny kociołek po wyjeździe na ryby czyszczę szczotką drucianą na szlifierce ;D później olej i jest cimes topes galapagos, z emalią trzeba się cackać, żeby jej nie ubić.
Dzierżno uzależnia

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kociołek żeliwny - emaliowany czy nie?
« Odpowiedź #14 dnia: 18.01.2024, 04:42 »
Wszystko zależy od tego, czy gotujesz na kuchence , czy na ognisku.  Jeśli wybierzesz emaliowany, szybciej się nagrzeje zdecydowanie , ale odradzał bym używanie na otwartym ogniu, gdyż bardzo łatwo przesadzić z temperaturą i przypalić powłokę emaliowaną, która zacznie odpadać, a najprawdopodobniej dowiesz sie o tym dopiero jak ją zjesz i umyjesz garnek. Co do żeliwnych to nie ma problemów , można zarówno na kuchence gazowej, elektrycznej jak i na ognisku gotować nic im nie będzie, i ze względu na wykonanie dłużej "trzymają" ciepło. Wystarczy zalać ciepłą wodą odczekać i wtedy umyć. Nie zalecam traktowania szczotką drucianą, właśnie dlatego trzeba wtedy oliwić bo zaczyna rdzewieć.