Autor Wątek: Rowerem na ryby  (Przeczytany 14542 razy)

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #30 dnia: 21.02.2017, 14:48 »
Ja stosuje opony Schwalbe Marathon Plus.
Poziom zabezpieczenia antyprzebiciowego: 7
Pozdrawiam
Mirek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #31 dnia: 21.02.2017, 15:12 »
U mnie Schwalbe Hurricane (Unibike zethos '09). Mocne, rzadko łapię gumę. Nie wiem tylko, czy są jeszcze w produkcji, bo w zeszłym roku musiałem się ich sporo naszukac.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #32 dnia: 22.02.2017, 18:58 »
Widzę fajny temat powrócił ;)
Też jeżdżę na ryby rowerem i to sporo, częściej niż bryką, chociaż 10-12 km w jedną stronę raczej nie przekraczam.
Na niektóre łowiska wręcz idealna sprawa, bo mogę podjechać pod samą miejscówkę.
Nieraz moja jazda na łowisko trwa tyle, ile koledze zajmuje przejście z auta na parkingu nad wodę.

Raczej nie jestem rowerowym zapaleńcem, ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie życia bez roweru. Czy to na rybki, na wycieczkę, do miasta załatwić coś na szybko, rekreacyjnie, czy zwyczajnie rozruszać gnaty :)

Brak możliwości przewożenia potrzebnego sprzętu to bajki, można zabrać naprawdę sporo, nie obciążając się jak muł. No ale jak ktoś nie może się obejść bez fotela z 3 tacami, parasola 3 m i 10 kg zapasu zanęt i pelletów, to cóż :P
Czesiek

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 322
  • Reputacja: 790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #33 dnia: 22.02.2017, 20:40 »
Raczej nie jestem rowerowym zapaleńcem, ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie życia bez roweru. Czy to na rybki, na wycieczkę, do miasta załatwić coś na szybko, rekreacyjnie, czy zwyczajnie rozruszać gnaty :)

Brak możliwości przewożenia potrzebnego sprzętu to bajki, można zabrać naprawdę sporo, nie obciążając się jak muł. No ale jak ktoś nie może się obejść bez fotela z 3 tacami, parasola 3 m i 10 kg zapasu zanęt i pelletów, to cóż :P

Dokładnie tak! :thumbup:
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #34 dnia: 22.02.2017, 20:48 »
Miałem okres w życiu - ze 3 lata, ok 16-19 lat, że byłem jak Forest, tylko on jak gdzieś szedł to biegł, a ja jak gdzieś szedłem to jechałem na rowerze:). szkoła, praca, ryby, szpital do matki, do babci, wujka - rowerem wszędzie.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #35 dnia: 22.02.2017, 21:41 »
Cieszy, że są jednak osoby, które dojeżdżają rowerem.

Myślę, że rower na ryby bardziej wciąż kojarzy się z kłusującym dziadkiem na ukrainie, niż z wędkarskim cyklistą jeżdżącym dla przyjemności.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Maciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 065
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dzień bez wędkowania jest dniem straconym.
  • Lokalizacja: Centralna polska
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #36 dnia: 22.02.2017, 21:55 »
Rowerkiem "dygam " na rybki od 100 do 130 razy w sezonie ( w zależności od łowiska, od 7 do 10 km w jedną stronę ) .Nie ma nic przyjemniejszego niż jazda rowerkiem wiosną przez las na rybki :),i tak jak koledzy wcześniej pisali ,jeżeli się chce to na rowerek można zabrać wszystko co potrzebne na całodniową zasiadkę.
Maciek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #37 dnia: 22.02.2017, 22:06 »
Mam bardzo podobny fotel. Dobry kompromis pomiędzy wygodą, a lekkością. Ogólnie widzę, że kolega na dość lekko jeździ. No, ale to w sumie sztuka, by dużo było ryb na haczyku, a nie sprzętu w bagażniku.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Maciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 065
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dzień bez wędkowania jest dniem straconym.
  • Lokalizacja: Centralna polska
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #38 dnia: 22.02.2017, 22:23 »
No, ale to w sumie sztuka, by dużo było ryb na haczyku, a nie sprzętu w bagażniku.

 :thumbup:
Maciek

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 322
  • Reputacja: 790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #39 dnia: 11.07.2017, 22:52 »
Przypuszczam, że każdy z forumowiczów jeździ/ł rowerem na ryby, więc chciałbym w tym wątku, abyśmy dzielili się własnymi doświadczeniami w kwestii logistyki rowerowej w wędkarstwie.
Jeździłem rowerem od dzieciństwa, na rożnych wynalazkach typu: Pelikan, Wigry, Jubilat itp. W końcu, w ostatnich moich 15 latach wędkarstwa męczyłem się na jakiejś imitacji roweru górskiego, na kołach 26 cali, o masie przekraczającej moje siły.... >:O.  Ostatnio kupiłem używanego trekkinga, który o lata świetlne, zmienił moją wizję rekreacyjnego (w tym wędkarskiego) podejścia do pedałowania (poproszę bez podtekstów ;)).



Okazało się jednak, że moja wiedza rowerowa jest znikoma. Znalazłem w sieci ciekawą skarbnicę nt. szeroko pojętego rowerowania:

https://roweroweporady.pl/

.... i moje oczy zaczynają się otwierać. Wiem już, że na pewno mam za małą ramę (o ok. 3cm), co w zestawieniu z geometrią reszty osprzętu powoduje szybsze męczenie się, drętwienie dłoni itp.  Preferuję damki, choć jestem otwarty na propozycje roweru męskiego, w odpowiednich konfiguracjach. Jestem na etapie tuningowania w/w wielosipieda, choć wiem, że i tak go sprzedam, w zamian na większy/lepszy.
Każdy z Nas ma pewnie swoje preferencje rowerowe, tzn. rower trekkingowy, górski, crossowy, miejski, może szosowy ( ??? :bravo:), bo pewnie każdy z Nas ma inne warunki dojazdowe. Osobiście mieszam wypady samochodem, z aktywnym bicyclingiem (z racji rosnącego cholesterolu :facepalm: :P).
Zapraszam do dyskusji o rowerach i ich dostosowywaniu do naszego hobby, bo jestem pewien, że na TYM forum jest dużo profesjonalnych cyklistów, którzy podzielą się swoją, niekoniecznie wędkarską wiedzą!
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Jacek

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 322
  • Reputacja: 790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #41 dnia: 11.07.2017, 23:03 »
A to przepraszam, zainicjowałem nowy wątek, bo coś w temacie rowerów ostatnio słabo...Można usunąć mój wpis, jeśli zachodzi taka potrzeba, albo ewentualnie zbić tamte w jeden konkretny ;).
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #42 dnia: 11.07.2017, 23:06 »
Spoko, przecież nowy wątek to żaden problem. Coś wymyślimy ;)
Jacek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #43 dnia: 11.07.2017, 23:08 »
Gotowe :beer:
Jacek

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 322
  • Reputacja: 790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Rowerem na ryby
« Odpowiedź #44 dnia: 11.07.2017, 23:17 »
No i gitara, jakby to rzekł pewien Ferdynand! :thumbup: :beer:
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉