Hehe czeka na kolegę który zaraz podjedzie Tico albo innym małym autkiem. Wędkarz jak chce jechac na ryby to go nic nie powstrzyma
Prawda to. Pamiętam jak dawno temu, byliśmy z kolegą zmuszeni do jeżdżenia na karpie maluchem
Spokojnie wchodzą tam karpiówki 3,6m + masa sprzętu. 3,9 chyba też by weszły. Fakt, było ciasno jak cholera.
A ten maluch był żony kolegi. Czyściutki, zadbany, pachnący. Chyba najładniejszy maluch w okolicy... A my nim na ryby