Autor Wątek: WKW - pogawędki na dwie wędki  (Przeczytany 76967 razy)

Offline Grzegorz H.

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Reputacja: 4
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #240 dnia: 20.05.2018, 22:08 »
Dominująca ryba na szczodrzykowie to karaś "dłoniak" i jak mówią bywalcy najlepszy na klopsy. 8)

Offline Adrian_ess90

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #241 dnia: 01.06.2018, 08:50 »
Życiówka ;) walczę dalej.
Pozdrawiam Adrian ;)


Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 623
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #242 dnia: 01.06.2018, 08:55 »
Adrian, ale karpiszon :bravo: :bravo:
Robert

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #243 dnia: 01.06.2018, 09:49 »
No piękny ;) Gdzie to było? ;>

Offline Adrian_ess90

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #244 dnia: 01.06.2018, 09:50 »
Nekla u Marka  Dobrasza. Jestem pierwszy raz.

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

Pozdrawiam Adrian ;)


Offline Adrian_ess90

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #245 dnia: 03.06.2018, 13:45 »
Dzisiaj kolejny dzień nad wodą :narybki: Wybór padł na pobliski Różany Potok. Na dodatek towarzyszyła mi dziś moja narzeczona ;) Rybki współpracowały bardzo dobrze. Nie były zbyt wielkich rozmiarów ale przynajmniej była niezła zabawa, a o to dziś mi głównie chodziło ;) Mój wynik to 21 karpików i jeden leszcz. A jak u Was Panowie? Był ktoś na rybkach w ten weekend ?
Pozdrawiam Adrian ;)


Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 623
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #246 dnia: 03.06.2018, 15:01 »
Moje gratulacje :bravo: :bravo:
Ja niestety, jestem juz bez auta i trudo się wybrać na rybki :'(
Robert

Offline Kereloth

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 955
  • Reputacja: 88
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Brodnica
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #247 dnia: 03.06.2018, 15:13 »
Dzisiaj kolejny dzień nad wodą :narybki: Wybór padł na pobliski Różany Potok. Na dodatek towarzyszyła mi dziś moja narzeczona ;) Rybki współpracowały bardzo dobrze. Nie były zbyt wielkich rozmiarów ale przynajmniej była niezła zabawa, a o to dziś mi głównie chodziło ;) Mój wynik to 21 karpików i jeden leszcz. A jak u Was Panowie? Był ktoś na rybkach w ten weekend ?
Maniek jak będziesz siadał w cieniu to nóg nigdy nie opalisz sobie ;)

Żeby nie było offtopu to dodam , że na moim stawie zaczął się trzeć karp, japoniec też gdzieś zniknął. Jakbym nie rozłożył matchówki to zszedłbym o kiju. Ale za to pogoda dopisała bo miała być ulewa.

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #248 dnia: 03.06.2018, 15:20 »
Maniek się rozszalał widzę ;) Bardzo fajnie, też bym chętnie się tak nałowił. Roberta pozarybieniowy rekord chyba nadal niepobity :D

Offline Adrian_ess90

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #249 dnia: 03.06.2018, 15:24 »
Cień zapewnił mi parasol;) a opalać się będę w lipcu na Krecie :D
Dzisiaj kolejny dzień nad wodą :narybki: Wybór padł na pobliski Różany Potok. Na dodatek towarzyszyła mi dziś moja narzeczona ;) Rybki współpracowały bardzo dobrze. Nie były zbyt wielkich rozmiarów ale przynajmniej była niezła zabawa, a o to dziś mi głównie chodziło ;) Mój wynik to 21 karpików i jeden leszcz. A jak u Was Panowie? Był ktoś na rybkach w ten weekend ?
Maniek jak będziesz siadał w cieniu to nóg nigdy nie opalisz sobie ;)

Żeby nie było offtopu to dodam , że na moim stawie zaczął się trzeć karp, japoniec też gdzieś zniknął. Jakbym nie rozłożył matchówki to zszedłbym o kiju. Ale za to pogoda dopisała bo miała być ulewa.

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

Pozdrawiam Adrian ;)


Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #250 dnia: 10.06.2018, 16:53 »
Byłem dziś na Gierłatówku z dziewczyną, kompromis pomiędzy niedzielnym leniuchowaniem/opalaniem a zajęciem dla mnie :-D

Wędki zarzucone o 10 a skończyliśmy lekko po 14. Dosłownie branie za braniem, małe 0,5-0,8 kroczki karpia. Nie wiem ile ich było bo po 10 już mi się nie chciało liczyć. Bite 4 godziny rzucania i ściągania z 30m małych ale energicznych karpi. Brania atomowe, zaraz po zarzuceniu (na spławiku miałem sporo na opad). Jak miałem zarzucony spławik to tak często miałem duble że zrezygnowałem w końcu z łowienia na 2 wędki i zostawiłem sam grunt. Ani na chwilę nie przestawały żerować. Ze względu na zawody na głównym zbiorniku, łowiłem na zapasowym.

A na głównym zbiorniku Leszcze miały zawody, z tego co słyszałem Grzegorz wygrał z wynikiem albo powyżej albo około 20kg.


Dziewczyna zadowolona, ja też, świetne miejsce.

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 623
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #251 dnia: 10.06.2018, 21:51 »
Moje GTATULACJE, mam nadzieje, że przynęt starczyło ;)
Robert

Offline Adrian_ess90

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #252 dnia: 16.06.2018, 22:01 »
Za mną kolejna wyprawa wędkarska;) Tym razem wybór padł na łowisko Dąbrowa. Rybki współpracowały od samego rana czego efektem jest mój osobisty rekord 26 karpi w ciągu 6 godzin;)
Poniżej jedna ze zdobyczy;)
Pozdrawiam Adrian ;)


Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 623
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #253 dnia: 16.06.2018, 23:40 »
Gratulacje :bravo: :bravo: :bravo:
Robert

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 623
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: WKW - pogawędki na dwie wędki
« Odpowiedź #254 dnia: 17.06.2018, 10:08 »
W sobotę wybrałem się na moje ulubione łowisko, może by w tym nie było nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że był to mój pierwszy wyjazd na rybki środkami komunikacji miejskiej.
Myślałem sobie, że to nic trudnego, inni też jeżdżą i dają radę, więc czemu i ja nie mogę w dodatku, że mam ku temu właśnie okazję (autko z ostatniej wyprawy nie wróciło o własnych siłach :'(). Przygotowania rozpocząłem od sprawdzenia połączeń komunikacji miejskiej, oraz przestudiowania regulaminu przewozów. :)  Okazało się, że muszę ograniczyć swój bagaż do niezbędnego minimum, aby nie dopłacać do biletu no i żebym był w stanie pokonać pewien dystans pieszo. Zadanie wydawało się proste, ale gdy uszykowałem cały majdan, który zazwyczaj zabieram na jednodniowy wypad (autem) stwierdziłem, że nie jestem wielbłądem i mam za dużo do zabrania :( Selekcja, co musze zabrać, a co zostawić, okazała się nie lada wyzwaniem (To zabieram to zostawiam, a może jednak to wezmę i tak przez całe dwa dni). ;)
Jak już wszystko było spakowane i przygotowane, poszedłem na przystanek i tu pierwsze rozczarowanie, autobus już odjechał. :o Nic pozostaje pomaszerować na tramwaj (kolejny dystans do pokonania pieszo). Teraz to muszę doliczyć czas na przejazd dwoma tramwajami i kolejny powód do zmartwienia – nie zdążę na autobus, który ma mnie zawieść w pobliże łowiska. :( Oczywiście nie zdążyłem a następny za prawie godzinę. O godzinie ósmej dotarłem na łowisko, tutaj miła niespodzianka, gospodarz łowiska wystawił telewizor dla wszystkich fanów piłki nożnej. :thumbup: Rybki brały chimerycznie, ale widoki tańczących karpi na powierzchni wody był rewelacyjny. :) Oczywiście nie zabrałem bacika ani nic, co pozwalałoby na połowy z powierzchni wody. Wyniki były kiepskie i dopiero jak zaczynałem się zbierać w powrotną drogę zaczęły w moim miejscu łowienia żerować starsze roczniki. Nie chcąc spóźnić się na wytypowany autobus w drogę powrotną wyruszyłem już z pewnym zapasem. Droga powrotna już przebiegała bardzo sprawnie, poza jednym „drobnym szczegółem”, po dotarciu prawie na miejsce okazało się, że winda jest uszkodzona :'( a mieszkam wysoko, więc miałem do wyboru wspinaczkę z całym majdanem albo poczekać aż windę naprawią. Wybrałem opcje łatwiejszą i pod blokiem spędziłem równą godzinę. >:(


Robert