Ziomku, ziomeczku, ziomuńciu. Michał ma rację. Miejsc jest tyle, że zrezygnowałem z domku i kimam w aucie. Jeśli ktoś ma w planach umieścić w domku swojego kolegę 6 szwagra ciotecznej stryjenki babci po kądzieli to nawet powiązania rodzinne nie pomogą. Tak tylko uprzedzam.
Ba! Nawet rodziny ludzie nie zabierają, bo nocleg będzie przypominał noclegownię dla bezdomnych i kolektywnie będziemy dzielić miejsce z materacami i innymi cudami. Tylko o buty nie musisz się martwić. Tak więc namioty w dłoń bo łóżek jest całe 15 plus materace, które się pomiędzy nimi upchnie. Więc nie różowo.
Za to klimat będzie wybitny jak znam życie więc hura i do przodu.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka