Na rynku jest straszna luka jeśli chodzi o kołowrotki ze stosunkowo duża szpula, a bez przesadnie dużej masy. Sensownych pozycji jest w zasadzie tylko kilka, bez względu nawet na cenę.
Koledzy przytoczyli już Team Feeder ze Spro. Tak, jest to jakaś opcja, ale to nadal stosunkowo duży i ciężki młynek typu karpiowego, zaadoptowany do feederow. Do ciężkich i mocnych feederow pasowałoby dodać
Co jeszcze?
Cresta EXT
Browning Black Viper
Ultegra 5500 (najlepiej CI4).
Można jeszcze próbować Shimano ze szpulami Aero, ale to raczej pod delikatniejsze zestawy.
Może i nie do końca mam racje, jednakże uważam ze w wypadku większości dłuższych feederow kołowrotek nie wpływa w znaczący sposób na osiągane dystanse. Duże znaczenie ma rozmiar przelotek, których jest tez dość sporo, odległość od kołowrotka tej pierwszej i jej średnica. Feedery o stosownej do rzutów budowie są jakieś takie mało feederowe
W pozostałych wypadkach cała robotę robi wędka i technika rzutu. Bardzo pomaga tez miękka plecionka o niezbyt dużej średnicy