Trzeba być niezłym funboyem zeby kupić prestony co wyglądają jak szmatławce z wiejskiego targu tylko dlatego, że jest napisane na nich preston... no chyba że wytrzymają coś takiego
Pliz, szanujmy siebie, nie oceniajmy na wyrost!
Preston zrobił buty pod kątem wędkarskim, i jest spora szansa, że są bardzo dobre. Bo nie jest łatwo o dobre buty wędkarskie. Przypomnę, że to nie są buty do wspinaczki lub do biegania czy długich spacerów, ale do wędkowania. Preston robi sprzęt dla wyczynowców, ci zaś siedzą na koszach, na kolanach mają podbierak z rybą w środku. Buty więc są oblepione śluzem, zanętą itd. Czy każde buty tutaj zdadzą egzamin? No właśnie
Wiele wchłonie syf i będzie śmierdzieć na kilometr później. A te można szybko ogarnąć.
Ale to nie jest też tak, że buty te musza być super. Preston/Korum ma tę cholerną cechę, że często wypuszcza coś nowego, co nie jest dobrze sprawdzone i dopracowane. I dopiero druga lub trzecia wersja jest OK
Dlatego dobrze jest czytać recenzje, od razu powiem, że nie tych co pracują lub testują. Bo w UK każda taka recenzja jest bardzo dobra!
Ja łowię na nockach, często podczas przymrozków. I tutaj wiele butów wymięka. Ciepłe gumowce mają tę wadę, że nie przepuszczają powietrza i noga się poci, pot następnie się schładza i jest chłodno. Na nic reklamy czy dotykanie takiego buta w sklepie... Dlatego lepsze są buty ciepłe, które możemy dodatkowo wyposażyć we wkładki, świetne są takie z wełny. Wtedy jest dobra izolacja. Ja używam często butów do budowlanki, z blachami w czubkach. Wkładka i ciepłe skarpety robią swoje, aczkolwiek jak jest śnieg lub zmarznięty grunt, to po kilku godzinach siedzenia dyskomfort się pojawia. Dlatego dobre są wtedy przylepne wkładki z Decathlona do butów. Działają z 8 godzin i robią grę, nie są drogie.
https://www.decathlon.co.uk/feet-warmers-x-10-id_8373955.htmlWarto się dobrze uzbroić na zimne wypady, gdyż jak nie marzniemy to mamy energię do łowienia, możemy doczekać na przykład do zmroku. Jak się jednak człowiek trzęsie z zimna, to trudno o wyniki
Początek wyziębienia zaczyna się od głowy (dlatego musi być czapka, rękaw na szyję) i od stóp. Zimno zaś w butach przenika od podeszwy, i tutaj potrzeba się odpowiednio wzmocnić, kupno wkładki więc jest podstawą. Rzadko kiedy fabryczne modele są ciepłe, mają, jak kilka modeli z Decathlona, ciepłe ścianki, jednak zbyt słabo izolowaną podeszwę.