Shimano Technium 0,22 na jednej i 0,30 na drugiej szpuli - zależy jaki kaliber ryby pływa w wodzie. Z obydwoma żyłkami kije pracują dobrze, tyle że nie siadło na nich jeszcze nic takiego, co mogłoby nadwyrężyć tą grubszą żyłkę. Technium w dużych szpulach wychodzi relatywnie niedrogo, porównując do innych karpiowych linek w krótszych nawojach. Warto zapolować na jakieś przeceny, czasem się trafiają.
Na przypon to już różnie. Dużo plecionek przyponowych pływa, i wymaga smarowania pastą wolframową, lub dociążania śruciną. Taka Daiwa J-Braid X8 jest dostępna na metry, i wyjdzie niedrogo. Za to jeśli chcesz plecionkę tonącą, to akurat Fox Reflex Camo Braid tonie i ładnie się układa bez jakiegokolwiek dociążania - inne karpiowe pewnie też, ale jednak się cholery cenią...
Zatem tak szczerze- jeśli chcesz się zmieścić w tysiaku, to bierz Koruma Twin Tip Plus Rod, kołowrotek - Okumę Pulzar 6000 (taniej, lżejszy) lub Okumę Aventa 6000 (droższy cięższy - chyba deko solidniejszy?), do tego dwie szpule żyłki Daiwa Hyper Sensor - 0,26 na łowienie tam, gdzie wiesz że jest mniejsza ryba, i 0,33 na te większe, do tego Daiwę J-Braid na przypony, jakąś plecionkę w otulinie do combi rigów i innych sztywnych cudaków. A resztę przeznacz na pokrowiec, albo niedrogie a dobre akcesoria końcowe - jakieś Mivardi, Undercarp, czy (o zgrozo!
) coś od naszych importerów, typu Mikado. Nie nastawiasz się na olbrzymy, więc zakładam że tam gdzie łowisz ich nie ma. Więc chyba nie ma się co pałować i wydawać kasę na "najlepsze" komponenty, bo może nigdy ten ich zapas jakościowy się nie przyda.
A, co ważne. To nie będą zestawy rzutowe! odległości 60, 70 metrów będą w zasięgu z zestawem z kulką, ale ja bym się nie nastawiał jakoś mocno na łowienie dalej. Tu już potrzebne są dobre, rzutowe kije powyżej 3 lb. Ale co to za frajda łowić czymś takim na metodę, albo karpie poniżej 5 kg...