Autor Wątek: Porozumienia między okręgami, czyli o co tutaj właściwie chodzi?  (Przeczytany 7612 razy)

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Luk albo ja czegoś nie rozumie albo Ty udajesz że nie wiesz. Rejestry tylko pomagają w opracowaniach analiz i szacunkowego zarybiania zbiorników ale to chyba wiesz, są odłowy kontrolne wylicza się średnią na 1 ha zbiornika . Rejestry są obciążone dużym błędem i gdyby tylko na nich bazować nie było by żadnych zarybień lub bardzo małe.
Nadal twierdzę że Opole nic szczególnego nie robi a jedynym zamiarem jest chęć pozyskania większej kasy przy mniejszej ilości wędkarzy.  Tak chwalisz Okręg Opole to Proszę wytłumacz mi dlaczego mimo że mamy 14 stycznia a jak znam życie (co roku sytuacja się powtarza znaczki na graniczne wody  Kanał Gliwicki i inne ) będą po 15 lutym lub na początku marca a ja w Kole muszę się tłumaczyć że znaczków nie ma bo Opole przeciąga ile się da bo nóż wędkarz przyjedzie i zapłaci pełną składkę.
Mnie takie zagrywki wkur......  i nie zawsze ten Okręg Katowicki jest taki zły ( mam na myśli ogół wędkarzy )
A tak na marginesie co to za Stowarzyszenie PZW gdzie zarząd główny praktycznie nie ma nic do powiedzenia a każdy Okręg robi co chce, jak chcę i mamy taki bałagan a wędkarze wkurwi.... przychodzą do Kół i wszystkie żale i złości tam wygłaszają
Luk Zapraszam Ciebie do Koła posłuchasz, może zmienisz zdanie w niektórych sprawach.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline didek_b

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 73
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Polemika która się wywiązała w temacie dotyczy innego okręgu. Nie napisałem, że jestem z okręgu wałbrzyskiego - przepraszam - mój błąd.  Ale nie jest ważne jaki okręg tylko ustawa, która nie pozwala mi zrobić dopłaty w paczkowskim kole 5km od mojego domu, tylko prawie sto w Opolu.

Cyt: Luk
"...Teraz, aby uzyskać pozwolenie, musisz pofatygować się do Opola. Musisz mieć wypełniony rejestr jeżeli miałeś pozwolenie wcześniej. Dodatkowo będziesz wpisany na listę elektroniczną jak się domyślam, czyli jesteś na celowniku :) ..."

No i super! Ja jestem za. Tylko dlaczego Opole!? Paczków nie może mi takowego wydać i odebrać poprzedniego? Robią to celowo aby mnie zniechęcić? Wiem, że opolskie wody są bardzo mocno "eksploatowane" przez dolnośłąskich wędkarzy. Sam widząc rejestracje DKL, lub DDZ   wiem, że mięsiarze nie śpią. Taki obraz się tutaj wykreował. Nie chcę ubliżać nikomu i wiem, że nie wszyscy są źli. Nie można wszystkich wrzucać do jednego wora. Ale większość przyjeżdża właśnie po mięso. I nie dziwi mnie, że Opole chce chronić swoje wody.
Teraz już rozumiem o co chodzi. Nie ma obcych - nie ma problemu. Chyba można zamknąć temat.
"...Ryby pływają na niby..."
     Pozdrawiam:  Dawid.

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
A jeszcze jedno jak tak bardzo Okręg Opole dba o swoje wody i jak to piszecie wędkarze z innych Okręgów wyławiają im ryby niech sobie uchwalą że tylko wędkarze z Okręgu Opolskiego maja prawo łowić na swoich wodach. :D :P
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Luk albo ja czegoś nie rozumie albo Ty udajesz że nie wiesz. Rejestry tylko pomagają w opracowaniach analiz i szacunkowego zarybiania zbiorników ale to chyba wiesz, są odłowy kontrolne wylicza się średnią na 1 ha zbiornika . Rejestry są obciążone dużym błędem i gdyby tylko na nich bazować nie było by żadnych zarybień lub bardzo małe.
Nadal twierdzę że Opole nic szczególnego nie robi a jedynym zamiarem jest chęć pozyskania większej kasy przy mniejszej ilości wędkarzy.  Tak chwalisz Okręg Opole to Proszę wytłumacz mi dlaczego mimo że mamy 14 stycznia a jak znam życie (co roku sytuacja się powtarza znaczki na graniczne wody  Kanał Gliwicki i inne ) będą po 15 lutym lub na początku marca a ja w Kole muszę się tłumaczyć że znaczków nie ma bo Opole przeciąga ile się da bo nóż wędkarz przyjedzie i zapłaci pełną składkę.
Mnie takie zagrywki wkur......  i nie zawsze ten Okręg Katowicki jest taki zły ( mam na myśli ogół wędkarzy )
A tak na marginesie co to za Stowarzyszenie PZW gdzie zarząd główny praktycznie nie ma nic do powiedzenia a każdy Okręg robi co chce, jak chcę i mamy taki bałagan a wędkarze wkurwi.... przychodzą do Kół i wszystkie żale i złości tam wygłaszają
Luk Zapraszam Ciebie do Koła posłuchasz, może zmienisz zdanie w niektórych sprawach.

Enzo - ciekawa wypowiedź :)

Po pierwsze - nie rozumiem dlaczego uzurpujesz sobie prawo do wód opolskich. Nikt Cię nie zmusza do łowienia w Twoim okręgu. Płać i łów w opolskiem!

Rejestry sa najdokładniejszą metodą określenia rybostanu danej wody, oprócz jakiś wnikliwych odłowów lub badania płytkich zbiorników. Zapytam Cie krótko. Ile trzeba czasu aby odłowami kontrolnymi określić zasobność Dzierżna Dużego? Pomyśl - 615 hektarów... Uważasz, że kilku ichtiologów zrobi to w jeden dzień? Dokładnie? A niby jak? Jak określisz ile ryb ubyło po jednym sezonie? Wystarczy inna pogoda, inny wiatr, inna pora roku - i ryba zamiast na jednej stronie będzie na drugiej. O kant tyłka potłuc takie odłowy! Poza tym - ichtiologów musisz opłacić. Za rejestry płacić nie trzeba - jest to obowiązek łowiących. Pomyśl więc, ilu ichtiologów potrzeba do określenia zasobności Odry, Turawy, Nysy i Otmuchowa. Dzierżno jest przy nich małe.

Kolejna sprawa to sprawiedliwość. W Katowicach jest sporo wędkarzy. Jeżeli macie mało wód, to znaczy, że macie mase kasy ze składek. Co z tym się robi? Zarybiajcie sobie wody własne!

Trzecia rzecz. Skoro zarzucasz chęć pozyskania większej ilości kasy przez Opole, to oświeć mnie, dlaczego tam jest 11 zbiorników no kill? Poza tym, jeżeli wędkarzom blokuje się dostep do pozwoleń, to o jakiej kasie mowa? Kolego, właśnie oni zarobią mniej sieki! Ale to się opłaci. Mniej kasy, mniejsze ubytki...

Sprawa czwarta. Zarzucasz brak znaczków... Sprawy nie znam, ale patrząc obiektywnie, wielu Ślązaków nie połowi z lodu w opolskim. Efekt? Masa szczupaka i okonia przeżyje, wytrze się na wiosnę!

Sprawa piąta. Zacytuję Cię: co to za Stowarzyszenie PZW gdzie zarząd główny praktycznie nie ma nic do powiedzenia a każdy Okręg robi co chce, jak chcę i mamy taki bałagan a wędkarze wkurwi.... przychodzą do Kół i wszystkie żale i złości tam wygłaszają .
Enzo - normalny to związek. O wodach lokalnych niech decydują lokalni wędkarze, a nie ci co mieszkają w innych rejonach. Po to się dba o wody, aby były zadbane, nie po to, aby ktoś z Katowic mógł sobie połowić za friko. Zastanowiłeś się, dlaczego Opole blokuje Twój okręg i zwleka? Pomyśl... Dla Ciebie to może problem, dla opolskich ryb zbawienie.

Wytłumacz mi w ogóle - jak widzisz w tym wszystkim interes wędkarza opolskiego. Ma on płacić składki i pozwalać, aby wędkarze z innych okręgów dewastowali mu wody? W imię czego? Stowarzyszenia ogólnopolskiego? Naturalną formą obrony jest właśnie blokowanie na wszelkie sposoby układów przyjacielskich. Zapewniam Cię, korzystają na tym wędkarze z Katowic, nie z Opola (na porozumieniach)! Poczytaj co pisał Andrzej o układach jakie miał Wrocław. Tam jest przykład 'porozumień', co bokiem wychodzą okręgowi który ma dobre wody. Ryby tam odłowiono, ościenne okręgi nie dały kasy na zarybienia. Mietków stracił sporo ryb, nie jest łatwo zrobić, aby się odbudowały. Najprościej na pewno jest podziękować za owocną jakże współpracę. To podstawa do odbudowy. Zacząć liczyc na samego siebie!

Jakby co - należę do koła nr 29 w Katowicach, i tam opłacę składki, za Opole płacę ekstra. I nie płaczę z tego powodu, tylko się cieszę. Bo jest szansa, że ryb nie ubędzie, a kto wie, może też zrobi się ich więcej! ;) Twój punkt widzenia jest typowo lokalny, na dodatek roszczeniowy. I tak Katowice mają sporo wód leżących w granicach województwa opolskiego. Mało Wam? Panowie - edukujcie wędkarzy! Oni muszą zrozumieć, że aby połowić trzeba o wodę zadbać, receptą nie jest wcale ograbianie wód coraz dalej leżących. Zniszczone zostanie Opole i co dalej? Czechy? :D

Panowie, ja nie mam nic do wędkarzy z Katowic. Opole po prostu robi to co powinno, broni swoich wód!
Lucjan

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 812
  • Reputacja: 93
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Lucjanie nie można dyskryminować ludzi. To nie zgodne z konstytucją RP. PZW Opole jeżeli wymusza  koszty związane z dojazdem plus mój prywatny czas, (który też kosztuje) dyskryminuje mnie.

W czasach informatyki, mam jechać 100 km tylko po to by kupić zezwolenie :facepalm: To ma być sposób na rybne wody ? Może lepiej by było pozbawiać praw członkowskich osoby które łamią prawo? Od tego roku PZW prowadzi elektroniczny rejestr wędkarzy, więc to nie powinien być problem.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Ja myślę, że jest powód tego postępowania. Czy to dyskryminacja? Nie wiem... może to metoda aby zdyscyplinować katowicki okręg? Czy można być pewnym, że odpowiedzialne osoby z innych okręgów lub sami wędkarze wywiązywali się ze swoich obowiązków? Raczej nie. Wielęc zastosowano odpowiedzialność zbiorową.

A kto łamie prawo? Kto nie oddaje rejestrów? Czemu Opole ma cierpieć? Niech Katowice odpowiedzą takim samym postępowaniem i będzie kwita. A co do konstytucji - wody opolskie dzierżawi okręg opolski. To jakby państwo w państwie 😀

Podobna sytuacja. Jako koło X czy masz prawo żądać dostępu do wód koła Y? Jeżeli tamci dbają i pieszczą daną wodę, czy dostęp należy się każdemu? Ja uważam, że nie do końca. To jest równanie w dół wszystkiego. Aby wody były dobre trzeba zacząć o nie dbać. O opolskie nie zadba ktoś z Katowic, co zresztą w Polsce jest normalne.

Ja wychodzę z założenia, że regionalizacja i przerzucenie odpowiedzialności na koła da sukces. Centralne zarządzanie jest nieporozumieniem.
Lucjan

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 812
  • Reputacja: 93
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Tylko, że to uderza w uczciwych ludzi. Idąc takim tokiem rozumowania powinno się zabronić łowić ryby Polakom w UK. Chyba, że zmienią obywatelstwo. 

Nie tędy droga.

Kolejnym przykładem  nieżyciowych przepisów są składki tzw. jednodniówki. Składka ta pozwala łowić  od północy do północy. Tylko kto zaczyna łowienie o godzinie 24? Jadąc na "nockę"  musisz wykupić dwa zezwolenia (48h) mimo że na rybach jesteś powiedzmy 15 godzin czyli mniej niż jedną dobę.

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Ja wychodzę z założenia, że regionalizacja i przerzucenie odpowiedzialności na koła da sukces. Centralne zarządzanie jest nieporozumieniem.

Czas zebrań, zgromadzeń, pisania protokołów nigdy nie czytanych i preliminarzy budżetowych niesprawdzalnych. Niektóre, zazwyczaj dobrze poinformowane, bo siedzą w karmniku, wróbelki ćwierkają, że w przyszłym roku powrócimy do jednolitej składki w całym kraju. I jest to ponoć odzew na zapotrzebowanie szeregowych członków, jak również tego, że się wędkarze przepisują do innych okręgów. A kasa na okręgi będzie dystrybuowana centralnie. Wg jakiego klucza, wróbelki nie wiedzą  :)

Ale to tylko ćwierkanie  :D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Tylko, że to uderza w uczciwych ludzi. Idąc takim tokiem rozumowania powinno się zabronić łowić ryby Polakom w UK. Chyba, że zmienią obywatelstwo. 

Nie tędy droga.


Michał, nikt nie zabrania Ci łowić w Opolu. Wykup jednodniówkę jak nie chcesz jechać. To co piszesz jest poniekąd słuszne - to uderza w ludzi uczciwych. Niestety, większość wędkarzy nie grzeszy uczciwością. Dlatego jest odpowiedzialność zbiorowa.

Proste - Opole więcej nie zarobi na tej blokadzie, odcina się od dobrego źródła finansowania poniekąd. Ale ryby zostaną, to jest najważniejsze. Ja nie jestem przeciwko wędkarzom, po prostu zauważam jakie plusy ma taka polityka. Zarządzanie centralne i system RAPR, operatów - nie ma sensu gdy jeden okręg nie potrafi gospodarzyć a drugi potrafi. Na dodatek prawdopodobnie zawinili głównie działacze z Katowic oraz sami wędkarze. Nie rozumiem dlaczego Opole ma pozwalać na takie rzeczy. Napisz mi jak wytłumaczyłbyś wędkarzom z Opola, że kolejny rok będą dymani przez cześć cwanych wędkarzy z innych okręgów. Jakbyś to uzasadnił? Powiedziałbyś coś o konstytucji? O wspólnym związku i o wspólnym dobrze? :)

Co do karania za brak rejestru - to nie jest jakby przestępstwo, podobnie jak nie oddanie znaczków czy papierów na czas. Może trzeba więc mocniej tupnąć nogą?

 A temat mam zamiar zbadać dokładniej :D Sprawa dla reportera :D
Lucjan

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 812
  • Reputacja: 93
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Luk a jak by tak wprowadzić kaucję za rejestr. Zwracasz po roku, dostajesz kasę z powrotem. Myślę że funkcjonowało by z dobrym skutkiem.

Offline Oman

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 594
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Nie wrzucajmy(wrzucajcie) śląskich wędkarzy do jednego "wora".
Dominik

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Luk a jak by tak wprowadzić kaucję za rejestr. Zwracasz po roku, dostajesz kasę z powrotem. Myślę że funkcjonowało by z dobrym skutkiem.

Super pomysł. Warty rozważenia! :thumbup:

Nie wrzucajmy(wrzucajcie) śląskich wędkarzy do jednego "wora".

Ja nie wrzucam. Pokazuję tylko punkt widzenia wędkarza opolskiego i tłumaczę dlaczego jest taka decyzja. Jestem pewien, że władze okręgu chętnie sprzedawałyby licencje wędkarzom przestrzegającym zasad. Problem jednak sie pojawia jak mamy takie a nie inne zachowania - powiedzmy jednostek.

Napiszę raz jeszcze - jak wytłumaczyć wędkarzom opolskim, że okręg podpisze porozumienia z sąsiadami, i że to się opłaci im? Wierzycie, że można ich jakoś przekonać sensownymi argumentami? Co z pieniędzy, jak nie można zarybić, uzupełnić strat w danym roku? Takie coś  można zrobić dwa lata później, a wtedy może być już zbyt późno.

Ponadto - czy uważacie, że dopłata, np. 50 PLN do opolskiego okręgu to wystarczająca kwota? Pozwolenie roczne na łowisko licencyjne PZW to około 200 PLN. Jedno łowisko. A tutaj mamy wody okręgu! Co jest sprawiedliwe?

Problem polega na tym, że obecna gospodarka zrównoważona degraduje łowiska. Podstawą jest więc zaniechanie wszelkich umów. O ile dwa okręgi mające wody o tym samym potencjale mogą się dogadać, to jak ma się dogadać dobrze gospodarujący okręg z tym co jest słaby? Co takie Katowice mogą zaproponować? Tu jest pies pogrzebany. Katowice mogą zaoferować okręgowi opolskiemu mocna ekipę mięsiarzy, biorących wszystko. Oferta nie do odrzucenia ;D

Jeszcze jedno pytanie. Czy ktoś uważa, że w okręgu opolskim po 'dogadaniu się' z Katowicami ryb przybędzie? Czy raczej wszyscy jesteśmy zgodni, że ubędzie? Więc gdzie jest interes dla Opola, gdzie jest dbanie o łowiska i  ich jakość?

Jaki problem jest opłacić dwa okręgi?
Lucjan

Offline anna sulka

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 151
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: waggler i feeder
:) Może masz rację Lucjanie,ale ja nie mam potrzeby opłacania całej składki,bo potrzebuje tylko wody graniczne żebym mogła jechac na trening przed zawodami . :(

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Luk albo ja czegoś nie rozumie albo Ty udajesz że nie wiesz. Rejestry tylko pomagają w opracowaniach analiz i szacunkowego zarybiania zbiorników ale to chyba wiesz, są odłowy kontrolne wylicza się średnią na 1 ha zbiornika . Rejestry są obciążone dużym błędem i gdyby tylko na nich bazować nie było by żadnych zarybień lub bardzo małe.
Nadal twierdzę że Opole nic szczególnego nie robi a jedynym zamiarem jest chęć pozyskania większej kasy przy mniejszej ilości wędkarzy.  Tak chwalisz Okręg Opole to Proszę wytłumacz mi dlaczego mimo że mamy 14 stycznia a jak znam życie (co roku sytuacja się powtarza znaczki na graniczne wody  Kanał Gliwicki i inne ) będą po 15 lutym lub na początku marca a ja w Kole muszę się tłumaczyć że znaczków nie ma bo Opole przeciąga ile się da bo nóż wędkarz przyjedzie i zapłaci pełną składkę.
Mnie takie zagrywki wkur......  i nie zawsze ten Okręg Katowicki jest taki zły ( mam na myśli ogół wędkarzy )
A tak na marginesie co to za Stowarzyszenie PZW gdzie zarząd główny praktycznie nie ma nic do powiedzenia a każdy Okręg robi co chce, jak chcę i mamy taki bałagan a wędkarze wkurwi.... przychodzą do Kół i wszystkie żale i złości tam wygłaszają
Luk Zapraszam Ciebie do Koła posłuchasz, może zmienisz zdanie w niektórych sprawach.

Enzo - ciekawa wypowiedź :)

Po pierwsze - nie rozumiem dlaczego uzurpujesz sobie prawo do wód opolskich. Nikt Cię nie zmusza do łowienia w Twoim okręgu. Płać i łów w opolskiem!

Rejestry sa najdokładniejszą metodą określenia rybostanu danej wody, oprócz jakiś wnikliwych odłowów lub badania płytkich zbiorników. Zapytam Cie krótko. Ile trzeba czasu aby odłowami kontrolnymi określić zasobność Dzierżna Dużego? Pomyśl - 615 hektarów... Uważasz, że kilku ichtiologów zrobi to w jeden dzień? Dokładnie? A niby jak? Jak określisz ile ryb ubyło po jednym sezonie? Wystarczy inna pogoda, inny wiatr, inna pora roku - i ryba zamiast na jednej stronie będzie na drugiej. O kant tyłka potłuc takie odłowy! Poza tym - ichtiologów musisz opłacić. Za rejestry płacić nie trzeba - jest to obowiązek łowiących. Pomyśl więc, ilu ichtiologów potrzeba do określenia zasobności Odry, Turawy, Nysy i Otmuchowa. Dzierżno jest przy nich małe.

Kolejna sprawa to sprawiedliwość. W Katowicach jest sporo wędkarzy. Jeżeli macie mało wód, to znaczy, że macie mase kasy ze składek. Co z tym się robi? Zarybiajcie sobie wody własne!

Trzecia rzecz. Skoro zarzucasz chęć pozyskania większej ilości kasy przez Opole, to oświeć mnie, dlaczego tam jest 11 zbiorników no kill? Poza tym, jeżeli wędkarzom blokuje się dostep do pozwoleń, to o jakiej kasie mowa? Kolego, właśnie oni zarobią mniej sieki! Ale to się opłaci. Mniej kasy, mniejsze ubytki...

Sprawa czwarta. Zarzucasz brak znaczków... Sprawy nie znam, ale patrząc obiektywnie, wielu Ślązaków nie połowi z lodu w opolskim. Efekt? Masa szczupaka i okonia przeżyje, wytrze się na wiosnę!

Sprawa piąta. Zacytuję Cię: co to za Stowarzyszenie PZW gdzie zarząd główny praktycznie nie ma nic do powiedzenia a każdy Okręg robi co chce, jak chcę i mamy taki bałagan a wędkarze wkurwi.... przychodzą do Kół i wszystkie żale i złości tam wygłaszają .
Enzo - normalny to związek. O wodach lokalnych niech decydują lokalni wędkarze, a nie ci co mieszkają w innych rejonach. Po to się dba o wody, aby były zadbane, nie po to, aby ktoś z Katowic mógł sobie połowić za friko. Zastanowiłeś się, dlaczego Opole blokuje Twój okręg i zwleka? Pomyśl... Dla Ciebie to może problem, dla opolskich ryb zbawienie.

Wytłumacz mi w ogóle - jak widzisz w tym wszystkim interes wędkarza opolskiego. Ma on płacić składki i pozwalać, aby wędkarze z innych okręgów dewastowali mu wody? W imię czego? Stowarzyszenia ogólnopolskiego? Naturalną formą obrony jest właśnie blokowanie na wszelkie sposoby układów przyjacielskich. Zapewniam Cię, korzystają na tym wędkarze z Katowic, nie z Opola (na porozumieniach)! Poczytaj co pisał Andrzej o układach jakie miał Wrocław. Tam jest przykład 'porozumień', co bokiem wychodzą okręgowi który ma dobre wody. Ryby tam odłowiono, ościenne okręgi nie dały kasy na zarybienia. Mietków stracił sporo ryb, nie jest łatwo zrobić, aby się odbudowały. Najprościej na pewno jest podziękować za owocną jakże współpracę. To podstawa do odbudowy. Zacząć liczyc na samego siebie!

Jakby co - należę do koła nr 29 w Katowicach, i tam opłacę składki, za Opole płacę ekstra. I nie płaczę z tego powodu, tylko się cieszę. Bo jest szansa, że ryb nie ubędzie, a kto wie, może też zrobi się ich więcej! ;) Twój punkt widzenia jest typowo lokalny, na dodatek roszczeniowy. I tak Katowice mają sporo wód leżących w granicach województwa opolskiego. Mało Wam? Panowie - edukujcie wędkarzy! Oni muszą zrozumieć, że aby połowić trzeba o wodę zadbać, receptą nie jest wcale ograbianie wód coraz dalej leżących. Zniszczone zostanie Opole i co dalej? Czechy? :D

Panowie, ja nie mam nic do wędkarzy z Katowic. Opole po prostu robi to co powinno, broni swoich wód!

Po pierwsze nic sobie nie uzurpuję! Od kilku lat nie płace za Opole i nie mam zamiaru ( jeszcze ktoś mnie nazwie złodziejem ryb )
Po drugie napisałem że rejestry pomagają i wraz z odłowami dają możliwość policzenia średniej celem zarybiania zbiorników .
Po trzecie Luk, co ma do tego 11 zbiorników no kill ? Prawie nic bo tu chodzi o składkę członkowską z której dany Okręg dostaje zwrot i dlatego takie zagrywki aby wędkarze zapłacili pełną kartę w danym Okręgu.
Po czwarte wytłumacz mi logicznie dlaczego śląski wędkarz ( dla ciebie złodziej ryb ) musi jechać do Opola a nie może zapłacić karty np. w Kędzierzynie z obowiązkiem zdania rejestru ? Tak dla Twojej ciekawości u mnie w Kole jest 10 spinningistów ( no kilowców zawodników) i są wściekli, myślę że w Okręgu Katowickim jest ich ponad stu , którzy dla widzi misie Bóg wie czego mają dymać do Opola
Po piąte dlaczego wszystkich wędkarzy Okręgu Katowickiego traktujesz jak złodziei,przestępców ??? >:O zacytuje -"Sprawy nie znam, ale patrząc obiektywnie, wielu Ślązaków nie połowi z lodu w opolskim. Efekt? Masa szczupaka i okonia przeżyje, wytrze się na wiosnę!

Po szóste informuję Ciebie że wędkarze z Opola również wykupują zezwolenia na Katowice i również odławiają ryby i to nie mało i również dewastują wody i wcale nie musza dymać do Katowic, tylko np. do Gliwic aby wykupić znaczek.
I na koniec informuję Ciebie Luk że moja postawa nie jest ani lokalna ani roszczeniowa. Dlaczego ja w Kole mam wysłuchiwać od wędkarzy różne hu, kur, bo komuś się w Opolu w główce poprzewracało ?
Chcą więcej ryby, nie chcą wędkarzy z innych Okręgów niech uchwalą zakaz ale Proszę bo jeśli jak widać chcą wędkarzy z innych Okręgów ale za większą kasę to niech im nie narzucają dojazd 100 czy 150 km
 Pozdrawiam


-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline didek_b

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 73
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Dla mnie idealnym rozwiązaniem było by utworzenie grup sportowych w każdym kole i aby każdy członek takiej grupy mógł opłacić składkę ogólnokrajową. Oczywiście w myśl zasady "złów i wypuść". A każdy kto chce zjeść rybę którą złapie, niech opłaca tylko składkę  okręgową, i ponadto  płacił za zabrane ryby. Coś jak myśliwy który chcąc zabrać upolowaną zdobycz musi za nią zapłacić. Z pewnością ostudziło by to apetyty na świeżą "darmową" rybkę rozdawaną lub sprzedawaną za bezcen(dla mamy, dla sąsiada, dla mamy sąsiada, szwagra, ciotki i reszty znajomych. A reszta co się nie sprzeda dla kota lub dla kaczek >:O )
"...Ryby pływają na niby..."
     Pozdrawiam:  Dawid.