Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Nasze wyniki nad wodą => Wątek zaczęty przez: Mateo w 31.12.2018, 19:11
-
Koniec roku - jakoś zebrało mnie na podsumowania :)
W zeszłym roku był taki wątek -> http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=10168.30
Jeśli ktoś ma ochotę, to zachęcam do podzielenia się liczbą wypraw wędkarskich w tym mijającym roku :)
Ja w tym roku byłem na rybach 29 razy.
2 wyprawy na lód (woda ogólnodostępna PZW), 14 wypraw na wodę licencyjną PZW oraz 13 wypraw na inne wody ogólnodostępne PZW.
-
Ja w tym roku byłem około 93 razy na rybach na wodzie PZW i 3 razy na komercji😉
-
Ja nie liczyłem dokładnie ile ale będzie tak około 10 razy oby w przyszłym roku było pod tym względem lepiej
Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
-
+/- 150 razy ze względu na kontuzje.
-
U mnie skończył się dzień dziecka i liczba wypraw z ponad 100 w latach wcześniejszych spadła do około 20-25 w roku bieżącym, za to więcej czasu spędzam na planowaniu wypraw i opracowywaniu cudownych strategii. Wszystkie wypady były na dziką gliniankę.
-
W tym roku 99 razy na PZW i 2 razy na komercji :D
-
U mnie słabiej niż w 2017 r.
Setka wyjazdów nie pękła. Do tego razy 8 komercja.
-
Około 70 razy. Nigdy nie liczyłem wyjazdów tak skrupulatnie.
-
Cholera wie... Jak jest czas i pogoda bo chęci nigdy nie brakuje :P
-
Niestety zdecydowanie za mało (ok. 20 razy). Ale postawienie noworoczne na 2019 rok zakłada co najmniej potrojenie tej liczby :)
-
Ja tam też nie liczę bo mieszkam przy rzece i praktycznie jestem na niej co dzień :) może trochę przesadziłem, bo u mnie ryba pojawia się tak w połowie kwietnia, może i wcześniej, ale nie chce mi się jej szukać. Na lodzie już byłem 8 razy :bravo:
-
Rowniótkie 30 wypadów, w tym 3 razy na zawodach. Zdecydowana większość wiosną, bo później pogoda trochę nie pozwala. Oby w nowym sezonie więcej :narybki:
-
Oj w tym roku, w porównaniu z poprzednim, to słabiutko. 29 woda PZW i okolo 15 razy na Batorówce. A 3 lata temu miałem ponad 270 wpisów w karcie... Za to wróciłem nad Bzurę, która to dopiero w grudniu pokazała co można i w jakiej ilości z niej wyciągnąć. Pewnie kwestia nabierania doświadczenia, bo w poprzednich latach rzekę odwiedziłem tylko 2 razy...
Teraz dla samej Bzury opłacę kartę na nowy rok.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Zrobiłem 60 wpisów, w tym w sierpniu byłem codziennie (może bez 2 dni przez pogodę).
-
Za mało! Zdecydowanie za mało. :'( Wiosna, lato to około 20 wypadów w tym kilka nocek, niestety jesień to tylko dwie krótkie zasiadki po pracy. Ehh skąd brać czas?
-
Około 60 razy odwiedziłem komercję. Średnio dwa razy w tygodniu od kwietnia do października. Często z Cześkiem, a to się liczy razy dwa :)
Zlot + piknik we wrześniu poza konkurencją :)
-
Na PZW byłem 29 razy. Na komercji bylem 20 razy. 21 razy byłem na wodzie prywatnej. W sumie to tyle. Odpuściłem w tym roku prawie całkiem Odrę. Byłem tylko raz z marnym skutkiem. Pozdro
-
8 razy - wody Gospodarstwa Rybackiego.
-
Ten rok był wyjątkowo bezlitosny dla mnie kilkanaście wypadów to niezbyt dużo w porównaniu z latami do tyłu :( oby 2019 r. był litościwszy O:)
-
Ja tak około 30 wypadów dwudniowych, tylko PZW :)
-
A ja niestety prawie w ogóle nie byłem :( kilka razy na komercji i kilka na PZW.. nowonarodzona córka i 3 latek skutecznie mi to utrudnili.. ale w 2019 sobie odbiję 😁
-
Ja byłem 89 razy łowiska PZW i 2 razy komercja.
-
W minionym roku zaliczyłem 25 wyjazdów nad wodę.
3 razy łowiłem na PZW: po raz pierwszy w życiu... :P
Dwukrotnie feederowałem w Wiśle - złowiłem krąpia i dwa leszczyki oraz spławikowałem raz na Kanale Żerańskim, złowiłem trochę płoci. I na tym moja przygoda z PZW się raczej zakończy.
Pozostałem wypady to głównie komercje i staw lokalnego stowarzyszenia.
Ten drugi dał mi kilka blanków, głównie na spławik, który mocno w tym roku zaniedbałem, a feederowo obdarzył około 10 jaziami na wiosnę. Podczas jesiennego pickerowania złowiłem tam 2065g płoci, była to dobra szkoła szybkościowego łowienia, a na swój sezon zakończyłem 11.11 z dwoma karpiami, kilkoma płoteczkami, okonkiem i linem.
Komercje w trakcie sezonu odwiedziałem w związku z zawodami, na których coś tam złowiłem, ale zdarzyło mi się przyzerować, chociaż na najbardziej wymagających mimo ostatniego miejsca nie byłem bez ryby co mnie cieszy. Prywatnych wyjazdów na komercje raczej nie kończyłem o kiju.
Z grubszych ryb złowiłem w tym roku ok. 20karpi (największe miały 6,8kg, 6,5kg i 4,37kg), dwa jesiotry 90cm i 102cm, kilka karasi srebrzystych (największy 37cm), leszcze i płocie, których tak drobiazgowo nie liczę.
Wśród postanowień na ten rok mam przede wszystkim staw lokalnego stowarzyszenia, więcej odległościówki, doskonalenie feedera, wyjazdy na komercje, eksperymenty z własnymi kulkami i wypad nad typowo karpiową wodę jaką jest Perła Mazowsza.
Heh..to chyba z grubsza tyle z mojej strony :)
-
W roku 2018 byłem aż 11 razy :) na rybach nad wodami PZW i 1 raz na komercji ;)
Plan na sezon 2019 to wypady z roku 2018 x2 :) :)
Oby się udało :D
-
W 2018 roku byłem tylko 32 razy. Bardzo mało. Wszystko przez te pieprzone upały w wakacje. W tym roku muszę przekroczyć 60 wypadów na rybki, w tym 10 nocek. Taki jest plan :)
-
9 razy + wakacje na mazurach. Ale udało mi się życiówkę szczupłego złapać 83cm więc sezon uważam za udany.
-
Około 50 (PZW) :narybki:
-
Ja nie liczyłem ale było trochę. Miałem dużo szybkich wypadów takich 2- 3 godzinnych.
-
U mnie było coś koło 40 wypadów, w tym chyba z 5 nocek. Czuję niedosyt. Rybki dopisywały. Większość woda stowarzyszenia. Nadchodzący sezon chciałbym troszkę poświęcić leszczom.
-
Ja pewnie z 50 razy odwiedziłem wody PZW. Na komercje nie jeżdżę bo u mnie akurat bieda z takimi zbiornikami. Czekać tylko do wiosny i trzeba pobic ten wynik :)
-
Ja byłem 74 razy, tylko PZW. Jesienią zdecydowanie mniej wędkowałem ponieważ po raz drugi zostałem tatą. Ale kilka razy była ze mną moja 2,5 letnia córeczka.
-
Mniej niż bym chciał :P
-
Więcej niż w 2017, ale zdecydowanie za mało.
-
Bardzo mało -- ~20-25 razy. W mojej okolicy wyłącznie małe komercyjne jezioro (5 ha) + tydzień nad Wigrami (wyjazd niewędkarski; woda należy do Wigierskiego Parku Narodowego). W roku 2019 zamierzam liczbę wędkowań potroić :fishonhook: :)
-
Ja w 2018 roku rozpocząłem sezon w lipcu, kiedy to natchnęło mnie do wznowienia wędkowania po ponad 16 latach przerwy. Zaliczyłem około 20 wypadów rekreacyjnych - 7 na wody ogólnodostępne PZW, 3 na łowisko specjalne PZW w poprzednim kole i ~ 10 na pobliską komercję. Dodatkowo 3 razy brałem udział w zawodach spławikowych, lokując się za każdym razem w połowie tabeli wyników.
Podsumowując sezon 2018 - statystycznie minimalnie więcej niż 1 wędkowanie w tygodniu. Mało, ale mam nadzieję, że w tym sezonie będzie lepiej. Wyniku z pewnością nie dam rady podwoić ani tym bardziej potroić, szczytem moich wędkarskich marzeń jest 6-8 wypadów w miesiącu.
-
40 razy PZW i 10 komercja. Chciałbym, żeby od tego roku te liczby się podwoiły. Jak pstrągi będą gryzły a jesień będzie ciepła i długa to jest szansa :)