Autor Wątek: Co się stało z leszczem i karasiem?  (Przeczytany 5737 razy)

Offline rafter76

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • ulubiona metoda: odległosciówka, Drennan Acolyte
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Co się stało z leszczem i karasiem?
« dnia: 06.02.2019, 20:51 »
Właściwie to nie wiem w jakim dziale ten watek założyć... łowie na odległosciówkę najczęściej - dla tego wybrałem: spławik. Mam nadzieje że nie podpadnę :)


Mieszkam niedaleko zbiornika ok 5 ha na którym często bywam, woda pzw okręg częstochowski. Mamy tu teraz taką sytuację że od 2 lat praktycznie nie ma leszcza i karasia ( japońca)
Była piękna populacja japońca, łowiłem po 20 szt w trakcie wyjazdu, nawet takie do 40 cm ( wszystkie  wracały do wody... ;)
Był leszcz, może nie kolosy bo takie do 1,5 kg co wynikało z tego że pojawił się kilka lat temu z samowolnego zarybienia ???
co najważniejsze widać było egzemplarze z kilku roczników i rozmiarów, fajnie rosły, nie karłowaciały....

teraz złowienie leszcza czy karasia nawet malutkiego jest sporym wyczynem.  Była i jest ogromna ilość płoci i wzdręgi, drapieżniki z których najliczniejszy jest szczupak i okoń mają dosyć pokarmu. Do tego leszcz to chyba nie ulubiona strawa Esoxów..

wędkarze ich nie wytrzebili, tego jestem pewien. Co się z nimi stało???
 
Podobno jest 1 lub 2 duże sumy, ale tylko podobno... Tak by wycięły oba gatunki? Kormoranów nie zauważyłem, wydry sa jak wszędzie... 

Offline bartekmat

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 69
  • Reputacja: 5
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #1 dnia: 06.02.2019, 21:03 »
Kolego też jestem z okręgu PZW Częstochowa, o który dokładnie zbiornik Ci chodzi, bo też zauważyłem kilka zmian na naszych "rybnych" wodach więc możemy wymienić doświadczenia.

ProBono

  • Gość
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #2 dnia: 06.02.2019, 21:04 »
U mojego wujka w 2 hektarowym zbiorniku była taka historia. Zarybiał średnio co 3 lata około 100 sztuk ryby lina, płoć, okoń, wzdręga, karaś. Były tam cudowne liny pod 2-3 kg, były piękne wzdręgi, które brały na żółtą gumę 4 cm, pamiętam to jak dziś. Był tam też szczupak, który żył mocno w opowieściach wujka, który cały czas mówił, że wreszcie go złowi. Nad swoim stawem który miał kształt 8 z wysepką w środku i pomostem do tej wysepki był średnio 2 razy w tygodniu.. Później co roku na wigilie była tradycja wpuszczenia każdego z członków rodziny wybranego karpia ze sklepu. Pewnego dnia wujas do mnie wysłał mmsa... Szczupak miał 189 cm i ważył blisko 7 kg! Miał prawie 2 kg ryby w brzuchu i miał lekko porośnięta czaszkę od góry mchem... Jak o nim słyszałem miałem 6 lat, jak dostałem mmsa miałem 19 lat. Ryba zaczęła znikać, tak po prostu, wydry były, czaple też. Po wyłowieniu olbrzyma, króry był jedną wielką, zieloną torpedą populacja zaczęła się odnawiać...

Offline frank_lucas

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 233
  • Reputacja: 28
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #3 dnia: 06.02.2019, 21:10 »
Szczupak miał 189 cm

Serio aż tyle?
Wojtek
Darzbór

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #4 dnia: 06.02.2019, 21:11 »
Rafał, zwykle te działy "Spławik", "Grunt", "Spinning" odnoszą się do technik wędkowania.
Każdy dział w tabelce ma swój opis. Staraliśmy się tak ułożyć te opisy, żeby oddawały charakter danego działu.
Ten wątek raczej bym zamieścił w dziale "Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem", gdzie też od razu go przenoszę ;)

Ja również poławiam na wodach tego okręgu ;)
Dziwne jest jednak to, że z wody znikły akurat te dwa gatunki. Japoniec, który się mocno rozmnaża i nawet ciężko się go pozbyć z niektórych akwenów oraz leszcz.
A to są Twoje obserwacje, czy inni wędkarze poławiający na tej wodzie też nie mogą złowić tych ryb? Myślę, że najprościej byłoby może pogadać z prezesem koła opiekującego się wodą. Do niego zwykle dociera sporo informacji. Szczególnie teraz, gdy są zebrania i opłacanie składek.
Pozdrawiam
Mateusz

ProBono

  • Gość
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #5 dnia: 06.02.2019, 21:13 »
Szczupak miał 189 cm

Serio aż tyle?

Jak znajdę to zdjęcie to załączę. Wujek ma 181 trzymał wagę z ręką w górze a bestia miała płetwę po samą ziemię... Uwierz mi pierwszy raz takie coś wdziałem, miał gardło jak wiadro...

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #6 dnia: 06.02.2019, 21:14 »
Szczupak miał 189 cm

Serio aż tyle?

Jak znajdę to zdjęcie to załączę. Wujek ma 181 trzymał wagę z ręką w górze a bestia miała płetwę po samą ziemię... Uwierz mi pierwszy raz takie coś wdziałem, miał gardło jak wiadro...
Na pewno ważył przy tym tylko 7kg?
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

ProBono

  • Gość
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #7 dnia: 06.02.2019, 21:18 »
Szczupak miał 189 cm

Serio aż tyle?

Jak znajdę to zdjęcie to załączę. Wujek ma 181 trzymał wagę z ręką w górze a bestia miała płetwę po samą ziemię... Uwierz mi pierwszy raz takie coś wdziałem, miał gardło jak wiadro...
Na pewno ważył przy tym tylko 7kg?
Tak pokazywała waga. Nie pytałem wujka czy ma dobrą wagę. Dzieli nas 120 km. Wiem, że mówił, że z trudem mógł go unieść z wczepioną wagą. Jak wziął na żywca, to myślał, że razem z nim się wp........ do wody, tak jakby ciągnął kłode

Offline rafter76

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • ulubiona metoda: odległosciówka, Drennan Acolyte
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #8 dnia: 06.02.2019, 21:19 »
To jest zbiornik w Lelowie.
Bardzo przyjemny zbiornik, powstał w wyniku spiętrzenia rzeczki, dużo naturalnego pokarmu, kryjówek dla ryb (wiele drzew i krzaków zalanych)
Zbiornik nie poddany jakiejś silnej presji, bo to zawsze była trudna technicznie woda. Nie każdy łowił ryby, brzeg porośnięty, mało wygodnych miejscówek.
Dziwi mnie obecny stan, bo oba gatunki były i nagle ich nie ma...

Co do dużego szczupaka to są tu metrówki. Tyle że to jest zbiornik 5h, dosyc duża powierzchnia wody, i sa naprawdę ogromne ilości płoci i wzdręgi, tak by się uwzięły na leszcze i japonki?
Płociom i wzdręgom nic nie przeszkadza w rozmnażaniu...
Lin tez ma sie dobrze :D :D         

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #9 dnia: 06.02.2019, 21:21 »
Szczupak miał 189 cm

Serio aż tyle?

Jak znajdę to zdjęcie to załączę. Wujek ma 181 trzymał wagę z ręką w górze a bestia miała płetwę po samą ziemię... Uwierz mi pierwszy raz takie coś wdziałem, miał gardło jak wiadro...
Na pewno ważył przy tym tylko 7kg?
Tak pokazywała waga. Nie pytałem wujka czy ma dobrą wagę. Dzieli nas 120 km. Wiem, że mówił, że z trudem mógł go unieść z wczepioną wagą. Jak wziął na żywca, to myślał, że razem z nim się wp........ do wody, tak jakby ciągnął kłode
Przy takiej długości raczej powinien 17kg ważyć co najmniej. Albo 27 :) Może wujo cyferkę z przodu zgubił ;)
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline andreas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 652
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #10 dnia: 06.02.2019, 21:22 »
189 cm i aż ...7 kg. hmm ,dziwnie jakoś. :facepalm:

Offline frank_lucas

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 233
  • Reputacja: 28
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #11 dnia: 06.02.2019, 21:22 »
W sumie, przy sprzyjających warunkach to rósł aż miło. Koło mnie jest takie bajoro ok. 2ha w którym są miliony skarłowaciałego karasia srebrzystego. Mam sąsiada, który lubi wrzucić tam na wiosnę kilka takich szczupaków pistoletów.
Niestety nie przeżywają one następnej zimy i wyciąga się z przerębli takie  tuczniki po 3- 3,5 kg niestety już przyduszone. Zbiornik jest bardzo płytki, co roku gwarantowana przyducha. Tylko karaś daje sobie radę. Jestem w stanie uwierzyć, w przyrosty sczupaka ok. 3kg rocznie jak tylko pływa z otwartą paszczą i żre.
Wojtek
Darzbór

ProBono

  • Gość
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #12 dnia: 06.02.2019, 21:23 »
Wujo jak dzwonił z zapytaniem i co dostałeś? Mówiłem Ci synku że go dopadne... Przez słuchawkę było wyczuć, że nogi mu jeszcze latają. Mówił, że był na dorszach, był na morzu ale to była super jazda...

Offline rafter76

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • ulubiona metoda: odległosciówka, Drennan Acolyte
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #13 dnia: 06.02.2019, 21:23 »
Rafał, zwykle te działy "Spławik", "Grunt", "Spinning" odnoszą się do technik wędkowania.
Każdy dział w tabelce ma swój opis. Staraliśmy się tak ułożyć te opisy, żeby oddawały charakter danego działu.
Ten wątek raczej bym zamieścił w dziale "Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem", gdzie też od razu go przenoszę ;)

Ja również poławiam na wodach tego okręgu ;)
Dziwne jest jednak to, że z wody znikły akurat te dwa gatunki. Japoniec, który się mocno rozmnaża i nawet ciężko się go pozbyć z niektórych akwenów oraz leszcz.
A to są Twoje obserwacje, czy inni wędkarze poławiający na tej wodzie też nie mogą złowić tych ryb? Myślę, że najprościej byłoby może pogadać z prezesem koła opiekującego się wodą. Do niego zwykle dociera sporo informacji. Szczególnie teraz, gdy są zebrania i opłacanie składek.

Byłem członkiem koła co ma ten zalew pod opieką przez ponad 20 lat. W tym roku sie przeniosłem ale to inna sprawa... ;)

Znam tą wodę, bywam tu z wedką lub bez kilka dni w tygodniu. Wiem to z doświadczenia, kontrolowania jako SSR i rozmów z innymi wędkarzami.
Pytałem też łowiących na feder, karpiarzy... w tamtym roku padło mniej niż 10 leszczy... raczej powyżej 45 cm, małych nie ma wcale
Karasie to chyba 2 tylko....
 

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co się stało z leszczem i karasiem?
« Odpowiedź #14 dnia: 06.02.2019, 21:25 »
To jest zbiornik w Lelowie.
Bardzo przyjemny zbiornik, powstał w wyniku spiętrzenia rzeczki, dużo naturalnego pokarmu, kryjówek dla ryb (wiele drzew i krzaków zalanych)
Zbiornik nie poddany jakiejś silnej presji, bo to zawsze była trudna technicznie woda. Nie każdy łowił ryby, brzeg porośnięty, mało wygodnych miejscówek.
Dziwi mnie obecny stan, bo oba gatunki były i nagle ich nie ma...

Co do dużego szczupaka to są tu metrówki. Tyle że to jest zbiornik 5h, dosyc duża powierzchnia wody, i sa naprawdę ogromne ilości płoci i wzdręgi, tak by się uwzięły na leszcze i japonki?
Płociom i wzdręgom nic nie przeszkadza w rozmnażaniu...
Lin tez ma sie dobrze :D :D       
Łowiłem tam ostatnio na spławik ze dwa lata temu i faktycznie drobnej płoci było zatrzęsienie. Wtedy ktoś spod wysepki wyjął jazia i lina. Nie znam jednak na tyle dobrze tej wody, żeby móc coś powiedzieć na temat karasia i leszcza :(
Pozdrawiam
Mateusz