Autor Wątek: Czarna woda wpada do Wisły  (Przeczytany 1371 razy)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Pozdrawiam
Mateusz

Offline tadzikg

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 214
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Rymanów
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #1 dnia: 09.07.2019, 08:36 »
- Czy ryby z Wisły można jeść? - pytamy Damiana Blachę.
- Ta woda na pewno nie jest zdatna do picia - odpowiada.


 :facepalm: Czy ta wędlina jest świeża? Tak, bułki tyle co z pieca wyszły.

Przynajmniej będzie łowisko no kill :)  - czarny humor

Człowiek nie potrzebuje żadnej religii, gdy nie ma problemów.

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #2 dnia: 09.07.2019, 08:50 »
Czy można jeść ryby.... Sprawa pierwszorzędna, najważniejsza na świecie.
Oczywiście, że można. Wszystko można zjeść, ale niektóre rzeczy tylko raz w życiu.
Marcin

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Pozdrawiam
Mirek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #4 dnia: 09.07.2019, 11:15 »
Tylko jest jedna różnica pomiędzy nami, a nimi ;) Sowiecka mentalność. Tam stanowe organy zajmujące się ochroną ryb i przyrody np. Department of Fish and Wildlife Resources powołały zespoły do ciągłego monitorowania stanu zagrożenia, w tym m.in. liczenia padłych ryb. U nas jakiś typ wydał oświadczenie, że woda jest czysta i jest wszystko zgodne z prawem. Co ciekawe to pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach  pobrali próbki wody do badań, a wyniki tych badań będą...za tydzień ;D

W tym kraju nigdy nie będzie dobrze jeżeli chodzi o kwestie ochrony środowiska. Po prostu taka sowiecka mentalność tu panuje i z tym się nie wygra.

Offline tstg

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 578
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowie, bo lubię :)
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #5 dnia: 09.07.2019, 11:33 »
Czy można jeść ryby.... Sprawa pierwszorzędna, najważniejsza na świecie.
Oczywiście, że można. Wszystko można zjeść, ale niektóre rzeczy tylko raz w życiu.

No bo jak to ryby nie brać, musisz żreć te ryby, wypuszczanie je meczy. Tak twierdzą moi znajomi. Dodam, że wydają się w miarę ogarnięci ale silniejsze jest wychowane w duchu złapane - zeżarte :)

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #6 dnia: 09.07.2019, 11:59 »
To jest jedno. Inna sprawa - skąd wiemy, że ryby z poszczególnych rzek i zbiorników nadają się do jedzenia? Czy mogą nam w jakimś stopniu zaszkodzić? Ktoś to w ogóle kontroluje? Biorąc pod uwagę ile zanieczyszczeń trafia do rzek, mam pewne wątpliwości.
Marcin

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method

Offline tstg

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 578
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowie, bo lubię :)
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #8 dnia: 09.07.2019, 13:20 »
To jest jedno. Inna sprawa - skąd wiemy, że ryby z poszczególnych rzek i zbiorników nadają się do jedzenia? Czy mogą nam w jakimś stopniu zaszkodzić? Ktoś to w ogóle kontroluje? Biorąc pod uwagę ile zanieczyszczeń trafia do rzek, mam pewne wątpliwości.

Ja nie jadam i nie mam problemu :)

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 229
  • Reputacja: 317
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #9 dnia: 09.07.2019, 14:14 »
Mogliby się przejść na 029, tu już chyba każdy dopływ niesie całą tablice Mendelejewa. Kolorki od sinego po odcienie brązu aż po złowieszczą czerń jak ze zdjęcia. 

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #10 dnia: 09.07.2019, 14:27 »
I tak wszystko pewnie żrą.
5 dni w mleku, trzy w pokrzywie, miesiąc w occie i palce lizać.
A jak rzeką puszczą mazut, to wcześniej benzyną trzeba opłukać.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #11 dnia: 09.07.2019, 14:42 »
Miałem kiedyś sąsiada, co mówił, że olszówki (grzyby) są jadalne po odpowiednim przyrządzeniu. Miałem.
Marcin

Offline Bartek.B

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 440
  • Reputacja: 451
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #12 dnia: 09.07.2019, 15:53 »

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 282
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czarna woda wpada do Wisły
« Odpowiedź #13 dnia: 09.07.2019, 17:47 »
Miałem kiedyś sąsiada, co mówił, że olszówki (grzyby) są jadalne po odpowiednim przyrządzeniu. Miałem.

A tam, jadłem ponad 20 lat i żyję, na zimno z cebulką są zajebiste, ale faktycznie trzeba je ze trzy razy odgotowywać i zmieniać wodę. Jak weszły internety i wyczytaliśmy że niejadalne to dopiero przestaliśmy zbierać. ;) Podejrzewam że są zdrowsze niż ryby z niektórych naszych ścieków.
Tomek