Przez te wszystkie atraktory itp. idąc na jakiekolwiek łowisko już prawie nie ma szans na złowienie ryby na zwykłą kukurydzę czy pszenicę lub pęczak. Marketing robi swoje,wędkarze kupują i używają, a ryba mająca do wyboru wszelakie zapachy i smaki świata ma później w d... zwykłe przynęty. Najśmieszniejsze jest to,że coraz częściej i więcej jest narzekań na brak ryb na wodach PZW. Ryby są tylko trzeba przed łowieniem przygotować im porządny obiad dwudaniowy no i oczywiście deser.