Autor Wątek: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?  (Przeczytany 25942 razy)

Offline JackM

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 288
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #30 dnia: 21.08.2017, 18:36 »
Luk, myślę, że pomysł jest bardzo dobry i godny wdrożenia w życie.
Trzeba wreszcie zadbać nawet nie tylko o nasze interesy jako wędkarzy, ale przede wszystkim o przyszłość naszych wód. Wprawdzie poprawiła się nieco jakość wody w rzekach i zbiornikach, ale nie przekłada się to na robostan. Potrafimy tylko narzekać i wymieniać tysiące problemów, a nic nie robimy w kierunku poprawy istniejącej sytuacji.  Wiadomo że na początku nie będzie łatwo, ale powoli, powoli i wspólnymi siłami coś zdziałamy.
Ja już trochę przeżyłem i pamiętam jak się kiedyś łowiło, ale jak tak dalej pójdzie to nasze dzieci i wnukowie będą tylko czytać w necie jakie kiedyś ryby żyły w naszych wodach. Dlatego najwyższa pora coś z tym z robić i zacząć działać..
Luk gorąco popieram :thumbup: :thumbup: :thumbup:
Jacek

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 038
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #31 dnia: 21.08.2017, 19:36 »
Pomysł, jak i idea napewno ma dobre zamiary, ale jak to się będzie miało w konfrontacji ze statutem PZW? Żadna osoba będąc w szeregach stowarzyszenia, nie będzie mogła być osobą funkcyjną w PZW. To jak mają nastąpić zmiany w związku, jeśli sami się z niego wykluczymy na szczeblu decyzyjnym?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #32 dnia: 21.08.2017, 20:58 »
Pomysł świetny, ale trzeba mocno do niego przysiąść. Do tego należy potrząsnąć całym wędkarskim światkiem, aby dołączyli wszyscy znani, mniej znani i inni.
Ogólnie Lucjanie mocno pojechałeś 8) Niektóre kreatury, będą mocno krzywić mordy jak to usłyszą... ;)

Chyba nie byłem zbyt ostry, co? :) Nie używałem inwektyw, a tam powinny lecieć mocne słowa pod adresem niektórych :D Ogólnie mogą mi skoczyć, bo mieszkam w UK. Ale nie przekroczyłem bandy, co? :P

Pomysł, jak i idea napewno ma dobre zamiary, ale jak to się będzie miało w konfrontacji ze statutem PZW? Żadna osoba będąc w szeregach stowarzyszenia, nie będzie mogła być osobą funkcyjną w PZW. To jak mają nastąpić zmiany w związku, jeśli sami się z niego wykluczymy na szczeblu decyzyjnym?

Nie rozumiem dlaczego stoi coś tutaj na przeszkodzie? Nie widziałem żadnego przepisu który by zakazywał należeć do innych stowarzyszeń, oto ustęp ze statutu PZW:

Członek Związku ma obowiązek:
1) przestrzegać postanowień Statutu, regulaminów i uchwał władz Związku;
2) kierować się zasadą koleżeństwa i wzajemnego poszanowania, strzec jedności i dobrego
imienia Związku;
3) sumiennie wykonywać zadania powierzone przez władze Związku i wynikające z
pełnionych funkcji w Związku;
4) chronić i pomnażać mienie Związku jako dobro wspólne;
5) przestrzegać przepisów z zakresu rybactwa, wędkarstwa i ochrony przyrody;
6) należeć tylko do jednego koła PZW;
7) aktualizować dane osobowe i adres zamieszkania;
8) wnosić składkę członkowską nie później niż do 30 kwietnia każdego roku.

Tak więc nic nie grozi nam, zresztą działać będziemy dla dobra związku :)

Jestem za powinna być jakaś instytucja która będzie działała w naszej sprawie tak jak np ROMB. Takie stowarzyszenie o ile będzie miało fundusze może lobbować całkiem skutecznie. Oprócz samych wędkarzy takim stowarzyszeniem mogłyby zainteresować się wszelkiego rodzaju podmioty które czerpią zyski z turystyki dla nich to też ważne aby okoliczne wody były rybne.

Myślę że to ma sens pod dwoma warunkami:
- reklama aby jak najwięcej osób się dowiedziało o tym
- kasa, tutaj dobrowolne wpłaty czy darowizny, czym więcej kasy tym więcej szumu i większa skuteczność, duży bogatszy może więcej

Jeśli w stowarzyszniu nie będzie 100 000 lub więcej członków plus podmioty turystyczne, nie będzie siły przebicia.

Nie do końca potrzebujemy wielkich funduszy, wspieranie wielu rzeczy nie wymaga wielkich nakładów tutaj, zwłaszcza, że pomoc biznesowi wędkarskiemu sprawi, że biznes pomoże nam ;) Natomiast zgodzę się, ze potrzeba nam wielu członków. Przy dobrowolnych składkach nie powinno być z tym wielkich problemów. Facebook, Youtube zrobią swoje... :)
Lucjan

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #33 dnia: 21.08.2017, 21:13 »
Niestety Luk osoby które będą należały do takiego stowarzyszenia nie mogą pełnić żadnych funkcji w PZW, chyba że statut stowarzyszenia będzie troszkę zmodyfikowany :)
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #34 dnia: 21.08.2017, 21:31 »
W jaki sposób zmodyfikować statut?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 038
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #35 dnia: 21.08.2017, 21:42 »
Pomysł świetny, ale trzeba mocno do niego przysiąść. Do tego należy potrząsnąć całym wędkarskim światkiem, aby dołączyli wszyscy znani, mniej znani i inni.
Ogólnie Lucjanie mocno pojechałeś 8) Niektóre kreatury, będą mocno krzywić mordy jak to usłyszą... ;)

Chyba nie byłem zbyt ostry, co? :) Nie używałem inwektyw, a tam powinny lecieć mocne słowa pod adresem niektórych :D Ogólnie mogą mi skoczyć, bo mieszkam w UK. Ale nie przekroczyłem bandy, co?

Pomysł, jak i idea napewno ma dobre zamiary, ale jak to się będzie miało w konfrontacji ze statutem PZW? Żadna osoba będąc w szeregach stowarzyszenia, nie będzie mogła być osobą funkcyjną w PZW. To jak mają nastąpić zmiany w związku, jeśli sami się z niego wykluczymy na szczeblu decyzyjnym?

Nie rozumiem dlaczego stoi coś tutaj na przeszkodzie? Nie widziałem żadnego przepisu który by zakazywał należeć do innych stowarzyszeń, oto ustęp ze statutu PZW:

Członek Związku ma obowiązek:
1) przestrzegać postanowień Statutu, regulaminów i uchwał władz Związku;
2) kierować się zasadą koleżeństwa i wzajemnego poszanowania, strzec jedności i dobrego
imienia Związku;
3) sumiennie wykonywać zadania powierzone przez władze Związku i wynikające z
pełnionych funkcji w Związku;
4) chronić i pomnażać mienie Związku jako dobro wspólne;
5) przestrzegać przepisów z zakresu rybactwa, wędkarstwa i ochrony przyrody;
6) należeć tylko do jednego koła PZW;
7) aktualizować dane osobowe i adres zamieszkania;
8) wnosić składkę członkowską nie później niż do 30 kwietnia każdego roku.

Tak więc nic nie grozi nam, zresztą działać będziemy dla dobra związku :)

Jestem za powinna być jakaś instytucja która będzie działała w naszej sprawie tak jak np ROMB. Takie stowarzyszenie o ile będzie miało fundusze może lobbować całkiem skutecznie. Oprócz samych wędkarzy takim stowarzyszeniem mogłyby zainteresować się wszelkiego rodzaju podmioty które czerpią zyski z turystyki dla nich to też ważne aby okoliczne wody były rybne.

Myślę że to ma sens pod dwoma warunkami:
- reklama aby jak najwięcej osób się dowiedziało o tym
- kasa, tutaj dobrowolne wpłaty czy darowizny, czym więcej kasy tym więcej szumu i większa skuteczność, duży bogatszy może więcej

Jeśli w stowarzyszniu nie będzie 100 000 lub więcej członków plus podmioty turystyczne, nie będzie siły przebicia.

Nie do końca potrzebujemy wielkich funduszy, wspieranie wielu rzeczy nie wymaga wielkich nakładów tutaj, zwłaszcza, że pomoc biznesowi wędkarskiemu sprawi, że biznes pomoże nam ;) Natomiast zgodzę się, ze potrzeba nam wielu członków. Przy dobrowolnych składkach nie powinno być z tym wielkich problemów. Facebook, Youtube zrobią swoje... :)
Luk tutaj np masz
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7420.0

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #36 dnia: 21.08.2017, 21:43 »
Niestety Luk osoby które będą należały do takiego stowarzyszenia nie mogą pełnić żadnych funkcji w PZW, chyba że statut stowarzyszenia będzie troszkę zmodyfikowany :)

Podaj ten punkt statutu, który zabrania takich rzeczy...
Lucjan

Kadłubek

  • Gość
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #37 dnia: 21.08.2017, 21:51 »
Niestety Luk osoby które będą należały do takiego stowarzyszenia nie mogą pełnić żadnych funkcji w PZW, chyba że statut stowarzyszenia będzie troszkę zmodyfikowany :)

Podaj ten punkt statutu, który zabrania takich rzeczy...

Z linku:
Cytuj
2. Statutowym prawem członka Związku jest czynne i bierne prawo wyborcze. Warunkiem wyboru na funkcję delegata jest pełnienie funkcji statutowych we władzach lub organach PZW przez okres nie krótszy niż 5 lat. Członek traci bierne prawo wyborcze, gdy:
 - jest członkiem innej organizacji wędkarskiej,


Tylko organizacja wędkarska to nie stowarzyszenie miłośników przyrody - a przecież takie ma powstać :)

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 038
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #38 dnia: 21.08.2017, 21:55 »
Niestety Luk osoby które będą należały do takiego stowarzyszenia nie mogą pełnić żadnych funkcji w PZW, chyba że statut stowarzyszenia będzie troszkę zmodyfikowany :)

Podaj ten punkt statutu, który zabrania takich rzeczy...

Z linku:
Cytuj
2. Statutowym prawem członka Związku jest czynne i bierne prawo wyborcze. Warunkiem wyboru na funkcję delegata jest pełnienie funkcji statutowych we władzach lub organach PZW przez okres nie krótszy niż 5 lat. Członek traci bierne prawo wyborcze, gdy:
 - jest członkiem innej organizacji wędkarskiej,


Tylko organizacja wędkarska to nie stowarzyszenie miłośników przyrody - a przecież takie ma powstać :)
Z samej definicji stowarzyszenie jest organizacją społeczną. Więc zajmując się wędkarstwem staje się ona stowarzyszeniem wędkarskim... Wtedy można sobie robić co się chce, a beton i tak będzie miał prawo głosu...

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #39 dnia: 21.08.2017, 22:01 »
Prezes Bedyński zasiada w radzie spółki rybackiej sieciującej Zegrze - i jakoś daje radę :)  Więc wątpię aby tu był problem.

Czy należąc do Angling Trust mogę być w PZW czy też nie? :) Bo jestem i tu i tu. Należę też do Tenchfishers, klubu łowców linów, organizacji wędkarskiej :) I co mi zrobią? ;D
Lucjan

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 038
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #40 dnia: 21.08.2017, 22:11 »
Prezes Bedyński zasiada w radzie spółki rybackiej sieciującej Zegrze - i jakoś daje radę :)  Więc wątpię aby tu był problem.

Czy należąc do Angling Trust mogę być w PZW czy też nie? :) Bo jestem i tu i tu. Należę też do Tenchfishers, klubu łowców linów, organizacji wędkarskiej :) I co mi zrobią? ;D
Chcąc założyć stowarzyszenie i działać wg regulaminu musisz mieć pewność. Ja tylko dałem punkt regulaminu, który może robić problem.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #41 dnia: 21.08.2017, 22:12 »
Ďość pierdu lamentu......
Dość stukania w klawiatury przezucania stron opowiesci dziwnych tresci ....
Kadzenia slodzenia....
Znalazlem wzor statutu stowarzyszenia....
http://bip.gryfino.powiat.pl/organpism/wzor_statutu_stow.pdf
Nie wiem  czy dobry ale jest....
Moze lepiej nad nim popracowac.... niz stukac o bog wie czym...
To co robimy?
Maciek

Offline Eothain1990

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Reputacja: 1
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #42 dnia: 21.08.2017, 22:21 »
Wstawiłem mój komentarz zarówno pod filmem na YT jak i na Fb, wkleję jeszcze tutaj.
Luka, będziesz miał chwilę to przeczytaj.
Może część osób mnie za to zhejtuje, ale ja uważam, że nie warto, bo my polscy wędkarze (jako ogół, nie pojedyncze osoby) na to nie zasługujemy. Już tłumaczę dlaczego. 
Nie mam długiego stażu wędkarskiego ( rocznik 90, łowię od ok. 6lat). Większość wiadomości wędkarskich, trendów i kierunków w jakim idzie wędkarstwo czerpię z internetu (mogę się chyba  nazwać wędkarzem postępowym). I tu wszystko pięknie wygląda (C&R,  łowienie dla relaksu, ewentualnie sportowo). Jeżdżę trochę po polskich łowiskach i tu szara rzeczywistość wędkarska jest przerażająca. 
Uważam, że modelowy polski wędkarz, to taki, który za przeproszeniem ma w dupie gospodarkę wodami, limity wagowe, ilościowe, po prostu łowi, a to co złowi zabiera. Nie wnika czy za rok będzie na danej wodzie co łowić, bo go to nie obchodzi (może zarybią, a jak nie to będzie jeździł na inną wodę). Oczywiście musi po sobie zostawić to co miał przy sobie (masa śmieci). I moim zdaniem, nie bierze się to z gospodarki (beznadziejnej) jaką serwuje nam PZW, nie z biedy naszego społeczeństwa (że nie ma co jeść  i musi tą rybę wziąć, np. przyjeżdża delikwent autem za kilkadziesiąt tys zł. I tak zabiera wszystko), ale z mentalności naszego społeczeństwa (jak coś jest wszystkich to jest nikogo i nie trzeba tego szanować).
Przyjmijmy taką abstrakcyjną sytuację, że wszystkie ryby od naszego południowego sąsiada, Czech -jedne z najbardziej rybnych wód w Europie, zostają przewiezione i wpuszczone do nas. Jak myślicie na jak długo by tych ryb starczyło? Znając nasze realia sami sobie odpowiedźcie. ..
Oczywiście można powołać stowarzyszenie, które przyjmijmy zrobi z naszym polskich wód eldorado. Przy przy okazji będzie musiało zatrudnić masę strażników, żeby tego wszystkiego pilnować, paradoksalnie przed nami, wędkarzami (cały czas piszę jako ogół, nie pojedyncze osoby), ale chyba nie o to nam chodzi…
Dlatego uważam, że mimo wszystko większości łowiącym taka obecna beznadzieja pasuje i nie chce jej zmieniać (niestety).
Oczywiście jest grupa wędkarzy, którzy chcą zmian (aby łowić rekreacyjnie lub sportowo dużo pięknych ryb) i im z całych sił kibicuję, aby im się udało.
Jednak uważam, że skupienie wszystkich wędkarzy pod jakimś innym szyldem niż PZW lub nawet samego PZW, ale po reformach, jest  po prostu na te chwilę niemożliwe. Przepraszam, że wtrącam tu politykę ale to tak jakby ktoś chciał założyć partię polityczną i mieć w jej szeregach jednocześnie członków o poglądach: socjalistycznych, konserwatywnym, kapitalistycznych, liberalnych itp. Tak widzę naszą polską wędkarską  rzeczywistość.

Offline mediol

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 62
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Otwock
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #43 dnia: 21.08.2017, 22:44 »
Ďość pierdu lamentu......
Dość stukania w klawiatury przezucania stron opowiesci dziwnych tresci ....
Kadzenia slodzenia....
Znalazlem wzor statutu stowarzyszenia....
http://bip.gryfino.powiat.pl/organpism/wzor_statutu_stow.pdf
Nie wiem  czy dobry ale jest....
Moze lepiej nad nim popracowac.... niz stukac o bog wie czym...
To co robimy?

Dokładnie, szkoda czasu na filozofowanie. Jestem z zawodu fizjoterapeutą. Wiem, może to nie dokładnie to samo, ale jako stowarzyszenie, przygotowując własny projekt ustawy, wywalczyliśmy powołanie Krajowej Izby Fizjoterapeutow, nie mając wcześniej żadnych praw. A warto zaznaczyć, że jest nas ok. 60.000

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy stowarzyszenie reprezentujące interesy wędkarzy ma sens?
« Odpowiedź #44 dnia: 22.08.2017, 00:48 »
Prezes Bedyński zasiada w radzie spółki rybackiej sieciującej Zegrze - i jakoś daje radę :)  Więc wątpię aby tu był problem.

Czy należąc do Angling Trust mogę być w PZW czy też nie? :) Bo jestem i tu i tu. Należę też do Tenchfishers, klubu łowców linów, organizacji wędkarskiej :) I co mi zrobią? ;D
Chcąc założyć stowarzyszenie i działać wg regulaminu musisz mieć pewność. Ja tylko dałem punkt regulaminu, który może robić problem.

Nie myśl, że się czepiam Ciebie. Po prostu wiele przepisów i ustępów ze statutu jest nieżyciowych i pochodzi z lat PRL. Jeżeli stowarzyszenie byłoby organizacją oferującą wędkowanie na swoich wodach, to można by uznać je za konkurencyjną organizację wędkarską. Jednak w naszym wypadku mamy być ruchem społecznym, który jest czymś innym.

Oczywiście wiele zależy od interpretacji :) Ale skoro można statut zmienić w ten sposób , że się zabiera prawa wyborcze jego członkom, depcząc fundamentalne postanowienia dotyczące stowarzyszeń, to zapewne da się wprowadzić wiele innych zmian na lepsze, dobrze kombinuję? Nie ukrywajmy, statut PZW jest przestarzały i nieaktualny, na dodatek działacze sobie z niego bimbają. Wiele można by tu pisać :)

Lucjan