I tak sobie mów stary Tysiące ludzi, w setkach postów, wolno było obrazić dziadami, gumofilcami, złodziejami, mięsiarzami, bez reakcji Admina. Tylko dla czego? Nie przekraczali regulaminu. Pomimo że jest nie na czasie, stosowali się do niego.
Dlatego, że zdewastowali wszystkie prawie wody takim postępowaniem? Zarżnęli je, zostawiając potomnym - młodszym pokoleniom wielki burdel, syf, który trzeba będzie naprawiać. Młodzi mają bezrybne wody, w przeciwieństwie do swoich ojców i dziadków, to jest OK? Czy pisanie, że postępowali wg regulaminu jest wytłumaczeniem? I czy na pewno przestrzegali tego regulaminu? Wg mnie większość wędkarzy łamie go permanentnie czy też raz na jakiś czas.
Za co młody wędkarz ma dziękować tobie? Co takiego mu zostawiasz? Ma ci się kłaniać bo co? Pomyślałeś o tym w ten sposób? Co takiego starsi wędkarze robią dla młodych? Jak dla mnie, to oprócz paru plusów (robionych przez jednostki) nie robią nic dobrego. Żądają szacunku? Za co? Za zachowania niczym jaskiniowiec, co wszystko musi walić w łeb? Arek, rozumujesz w dziwny sposób.
Napisz co takiego mamy dzięki PZW. Bo ja uważam, że bardzo niewiele tak naprawdę. Ja mieszkam w UK i widzę co robi związek wędkarski dla wędkarzy, więc mnie ściemy nie ruszają, bo wiem co może być zrobione. Złowiłem w tym sezonie 101 brzan, setki leszczy, spore płocie, klenie... Takich ryb nie połowi się w Polsce, bo je po prostu zeżarto. Bo nie zadbano o nie, jak o brzany, których jest pięć razy mniej niż 30 lat temu. Wielu młodych nawet nie rozumie jakie wody mogliby mieć, gdyby nie starsi wędkarze, który je ordynarnie zarżnęli i zarzynają nieustannie. Jasne, że jest wielu ludzi co robią dobra robotę, jest ich jednak mało w skali ogółu. Wygrywa populizm i brak pomyślunku, nie liczenie się z przyrodą, własny zysk. To jest OK?
Kogo więc my tu obrażamy? Może właśnie formułujemy tu zarzuty, które powinny być stawiane dziesiątki lat temu? Czy uważasz, że wędkarze których tu rzekomo obrażono, przejmują się wodami, przyszłością, równowagą w ekosystemie? Nigdy w życiu. Myślą o sobie i o nikim więcej. I to jest tragiczne właśnie. A ty tu się skarżysz
Śmiechu warte...
I nie mam ciebie konkretnie na myśli ale starszych wędkarzy, co muszą zabierać, tych, którym karta musi się zwrócić. Przestańmy się uważać za zasłużonych, pomyślmy co zostawiamy następnym pokoleniom. Dla mnie należenie do PZW nie jest żadną zasługą. Ktoś zdewastował rzeki, jeziora, stawy. Wędkarze to zrobili, nie jacyś Żydzi czy Rosjanie. Więc nie zgrywajmy tu pokrzywdzonych, ale uderzmy się w piersi...