Autor Wątek: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie  (Przeczytany 106263 razy)

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #45 dnia: 03.01.2018, 17:55 »
Lucjanie ale Ty jesteś pesymista :facepalm: przecież jesteśmy na dobrej drodze aby było lepiej :P trzeba promować C&R domagać się stref no kil :thumbup: no i za jakiś czas nie będzie związków i składek :bravo: nie będzie to potrzebne , każdy będzie wypuszczał ryby , nie będzie więc trzeba zarybiać , bo przecież one będą wypuszczane , to więc za co/na co płacić składki?  O:)
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline grych

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 53
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grunwald
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #46 dnia: 03.01.2018, 19:01 »
Jak tu promować C&R i no kill, skoro jeden z drugim powie - on może zabierać, to dlaczego nie ja?  Tu się kłania to, co wielokrotnie mówiono na naszym forum - EDUKACJA. Wiem, łatwo się mówi, ale bez tego ani rusz. Cała nauka wędkarstwa powinna zaczynać się od poznawania ryb i ich środowiska, uważam, że tedy nabrałoby się szacunku do ryb i traktowało wędkarstwo jako piękne hobby, a nie jako metodę pozyskiwania mięsa. Pamiętam jak biegaliśmy do biblioteki i braliśmy wszystko co mogło mieć jakikolwiek związek z rybami ;) Dzisiaj każdy ma to gdzieś i uwierzcie mi - byłem świadkiem jak gość nie rozróżniał karpia od karasia :facepalm:   Każdy wiedziałby, że ryba może pochodzić z tarła a nie z zarybienia :facepalm:  Kiedyś nawet na takim małym zbiorniku jakim są Piaski w Ostrowie było tarlisko, a teraz... szkoda gadać

Z innej beczki - artykułem zainteresowałbym przede wszystkim WŚ bo trafia w samo sedno :thumbup: :thumbup: :bravo: :bravo:

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #47 dnia: 03.01.2018, 19:17 »
Cyt."Jeżeli jednak zarybiać będą koła własnym sumptem, to wtedy wydadzą kase tylko na towar, który trafi do wody. Nie trzeba nikogo utrzymywać na etatach, pole do przekrętów zmniejsza się drastycznie. Prywatni właściciele mogą wtedy dbać o narybek potrzebnych gatunków, ściśle współpracować z PZW. Teraz o dziwo pewne ryby trudno dostać, zadziwia mnie to, gdyż jak jest zapotrzebowanie, powinien być ktoś kto je zaspokoi...

No i umnie jest tak jak to Lucjanie opisałeś..... i co z tego ze towar zarybieniowy jest brany od prywatnych hodowcow...
I co to zmienia... od ponad 10 lat jest operat , rejestry... brak rybaków !
A mimo to jest wodna pustynia....
I jak to zrozumieć....
A co do towaru... jak sie chce to jest chlopaki z kola potrafia pol polski przejechac.... za plocia , wzdręgą , linem.
Maciek

KrzysztofS

  • Gość
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #48 dnia: 03.01.2018, 19:52 »
Gadu gadu a Mazowsze się "rozwija":

https://ompzw.pl/news/ogloszenie-o-prace

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #49 dnia: 03.01.2018, 21:41 »
My tu gadu gadu a ktoś smaruje kampanię informacyjną. Takie newsy nie wychodzą same z siebie...


Chub

  • Gość
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #50 dnia: 03.01.2018, 21:53 »
Jak widzę taki przekaz w tv to się taka scenka przypomina:

Mecz Lech-Zagłębie stoją sobie przed wozem pewnej tv jej pracownicy po czym po chwili jeden z nich idzie do wozu przebiera się za kibica Lecha z szalikiem obowiązkowo i po chwili robią koledzy ze sobą scenko-wywiad jeden jest kibicem a drugi dziennikarzem ...

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #51 dnia: 03.01.2018, 21:58 »
Dlatego to się nazywa kampania informacyjna, wtedy informacje się tworzy a nie przekazuje.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #52 dnia: 03.01.2018, 22:16 »
No i umnie jest tak jak to Lucjanie opisałeś..... i co z tego ze towar zarybieniowy jest brany od prywatnych hodowcow...
I co to zmienia... od ponad 10 lat jest operat , rejestry... brak rybaków !
A mimo to jest wodna pustynia....
I jak to zrozumieć....
A co do towaru... jak sie chce to jest chlopaki z kola potrafia pol polski przejechac.... za plocia , wzdręgą , linem.

Nikt nie mówi, że od razu będzie lepiej. Bardziej o to, że nie ma jak kombinować jednemu z drugim. Jeżeli ośrodki zarybieniowe pracowały by na własny rachunek, byłoby po prostu prościej. Zwłaszcza jeżeli byłby rynek. Prosta sprawa - jeżeli brakuje lina, płoci a nawet karpia, łatwiej o przekręty. Sprywatyzować to w cholerę i po kłopocie.

Maciek, a myśleliście o badaniach wody i o poprawce do operatu? Może tego warto spróbować? Niestety, to kosztuje...
Lucjan

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #53 dnia: 03.01.2018, 22:55 »
Gadu gadu a Mazowsze się "rozwija":

https://ompzw.pl/news/ogloszenie-o-prace

W stawianych na stanowisko specjalisty ds. zagospodarowania wód wymaganiach napisane jest "odporność na stres".
Pozdrawiam
Mateusz

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #54 dnia: 03.01.2018, 23:03 »
No i umnie jest tak jak to Lucjanie opisałeś..... i co z tego ze towar zarybieniowy jest brany od prywatnych hodowcow...
I co to zmienia... od ponad 10 lat jest operat , rejestry... brak rybaków !
A mimo to jest wodna pustynia....
I jak to zrozumieć....
A co do towaru... jak sie chce to jest chlopaki z kola potrafia pol polski przejechac.... za plocia , wzdręgą , linem.

Nikt nie mówi, że od razu będzie lepiej. Bardziej o to, że nie ma jak kombinować jednemu z drugim. Jeżeli ośrodki zarybieniowe pracowały by na własny rachunek, byłoby po prostu prościej. Zwłaszcza jeżeli byłby rynek. Prosta sprawa - jeżeli brakuje lina, płoci a nawet karpia, łatwiej o przekręty. Sprywatyzować to w cholerę i po kłopocie.

Maciek, a myśleliście o badaniach wody i o poprawce do operatu? Może tego warto spróbować? Niestety, to kosztuje...

W którymś poscie ostarnio wstawilem droge do poprawki operatu....
To droga przez meke...
Zauwaz realizm urzednikow pracujacych w pl , raz wydana decyzja jest z gruntu sluszna.... i ta zasada tyczy sie rowniez operatow...
Temat jest praktycznie nie do przeskoczenia... jakies przypadki pewnie sa... ale trza miec za soba ichtiologow... a jak wiecie to skomplikowany temat.
Co do odlowow.... jezeli operat nie przewiduje takiej formy przegladu... zapomnij... jeszcze cie pozwa za klusownika i wywala z wody.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #55 dnia: 03.01.2018, 23:16 »
Dlatego zobacz, jak tanią rzeczą są rejestry! Oczywiście - aby one działały potrzeba kontroli... Wychodzi na to, że jeżeliby tłumaczyć ludziom rzetelnie, że to dla ich dobra, plus wywalić siekę na SSR -  masz o wiele lepszy stan wód, i operat oparty na bardziej rzeczowych danych. Niestety - działacze w PZW nie myślą w ten sposób. Najciekawsze jest to, że w wielu okręgach jest kasa. Dlaczego nie wydać jej na SSR częściowo?

Maciek, to jest błędne koło, ale powodem problemów jest dziwaczne myślenie gości na stołkach. Gdyby była potrzeba, można by zatrudnić wielu ichtiologów swojego czasu, teraz raczej to mało realne, gdyż nie ma tylu ich na rynku pracy. Sam zachodzę w głowę, jaki plan ma ten zarząd na poprawę sytuacji. Przy takim tempie zmian, lepiej będzie za 10 lat dopiero, przy czym nie będzie 'ameryki' wcale.

Badania wody są bardzo kosztowne. Jestem pewien, że w wielu wypadkach można walnąć kilka razy więcej ryby do wody, tak duże są spustoszenia i różnice pomiędzy faktycznym stanem wód a tym co ma RZGW. Jak to teraz odkręcić? :-\
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #56 dnia: 04.01.2018, 07:45 »
cyt."Jestem pewien, że w wielu wypadkach można walnąć kilka razy więcej ryby do wody, tak duże są spustoszenia i różnice pomiędzy faktycznym stanem wód a tym co ma RZGW. Jak to teraz odkręcić?"
Lucjanie oto właśnie jest pytanie .... jak wyjść z tego zaklętego koła...?
Nie można wpuszczać nic poza operatem ( jak cie RZGW celnie na takim działaniu - odbiorom pozwolenie na dzierżawę....)
Z drugiej strony jednej i drugiej stronie taka sytuacja jest na rękę.....
Pzw - tłumaczy ...mamy operat nie możemy więcej zarybiać , w końcu zarybiamy zgodnie z operatem....( w tym momencie nie pojawia się oficjalnie temat braku kasy na zarybianie, bo limity są na prawde nie wymagające jeżeli chodzi o kwoty na nie wymagane... , a z drugiej strony jest kryte... w końcu operat to opracowanie wygenerowane przez naukowców - oni najlepiej wiedzą co trzeba danej wodzie....) a że te opracowania nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.... nic sie nie dzieje to PL....
I tak o to zataczamy po raz kolejny krąg.... - i w ciąż brak recepty jak z tego matrixu wyjść...
Maciek

Offline notebooker

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 61
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Halinów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #57 dnia: 04.01.2018, 09:00 »
Koledzy,
bardzo dziękuję za tą dawkę jakże ważnych informacji - niedostępnych dla zwykłego zjadacza chleba (wędkarza, członka PZW). Od jakiegoś czasu dochodziły do mnie z różnych źródeł informacje o powiązaniach wierchuszki PZW z rybactwem. Wiedziałem, że coś jest nie tak (wypadłem z wędkarstwa na ok. 20 lat - wtedy wyglądało to troszkę inaczej) ale nie przypuszczałem, że grupka kilku decydentów w PZW może otwarcie grać do przeciwnej bramki niż wędkarze. W głowie mi się nie mieści jak można w ogóle łączyć wędkarstwo z połowami sieciowymi i podpisywać się pod tym jako związek wędkarski. To jakiś pijany sen idioty.

Chciałem poruszyć dwie kwestie:
1. Zebraną w pierwszym poście wiedzę trzeba rozpropagować na szeroką skalę w Polsce. Wielu "niedzielnych wędkarzy" takich jak ja nie ma i nie szuka takich informacji. Ta wiedza musi dotrzeć do nich sama. Musi ich za przeproszeniem "jebn*ć w głowę" jak skrzynka na listy w Dniu Świra. Musi to być informacja powszechnie znana (media społecznościowe - facebook, fora dyskusyjne, prasa wędkarska, skończywszy na informacjach w mediach ogólnopolskich dostępnych dla przeciętnego Kowalskiego - prasa i telewizja). Ktoś tu już wspominał o sklepach wędkarskich czy dziennikarzach śledczych (oni tylko szukają tematu, a ten wydaje się być interesujący).
2. Co na to nowy Pan Prezes Teodor Rudnik? Przecież jest to człowiek niezwiązany z mazowieckim PZW, ktoś kto ma odmienić oblicze PZW.
Pozdrawiam
Przemek

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #58 dnia: 04.01.2018, 09:05 »
Powtórzę się. Na początku nowego sezonu wydrukujcie po kilka-kilkanaście kartek. Zostawcie w swoim ulubionym sklepie stacjonarnym. Przyczepcie w foliowej koszulce na tablicy przy łowisku. Jesteście w stowarzyszeniu? Dajcie trochę kartek skarbnikowi, który będzie pobierał opłaty na przyszły sezon. Pójdzie to po ludziach i fali nie da się zatrzymać. Tamci na górze spotkają się z takim hejtem, o jakim im się w najgorszych koszmarach nie śniło.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #59 dnia: 04.01.2018, 10:15 »

Dobry pomysł Michał :thumbup:
Lucjan