Autor Wątek: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie  (Przeczytany 106353 razy)

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #285 dnia: 13.01.2018, 21:51 »
To może być drobny kroczek ku poprawie stanu polskich wód.

Hmmm, ale jakich gatunków miałby być ten kroczek? Lin - na pewno - karaś pospolity zapewne również, no i pewnie trochę szczupaka.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #286 dnia: 14.01.2018, 14:27 »
Dzień dobry wszystkim. :beer: Jak pewnie wielu z was wie, bo śledzi, nie jestem jedynie Forumowiczem SiG. Zwróciłem się z prośbą do Luka, o możliwość Podlinkowania odpowiedzi Piotrka (Kotwic) Na post Arka (Selektor) Wyraził Luk zgodę na cytat. Ok. Wstawiam więc i dziękuję za możliwość. Uważam że każdy ma prawo do obrony. Wniosków nie wyciągam. Chcę wędkować nie politykować. Dobrze że mamy ludzi którym się chce wykłocać w dobrej wierze.
Ostatnio wywiązała się burzliwa dyskusja na forum SiG: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=10347.0

Kotwic!
            Od razu wyjaśniam czemu piszę akurat tutaj, zamiast w wątku na forum SiG. Jakiś czas temu zostałem pozbawiony możliwości swobodnego pisania na forum SiG, ze względu na to, że zastosowano ograniczenia wobec mnie przypominające „cenzurę profilaktyczną”. Decyzją administratora, od pewnego momentu, każda moja wypowiedź miała status „odpowiedź moderowana”, co oznacza, że każdy mój wpis musiał być przeczytany przez administratora portalu i on decydował czy wpis zostanie umieszczony w wątku, czyli pokazany publicznie. Ja nie akceptuję takiego sposobu ingerowania w wolność wypowiedzi, tym bardziej, że niejednokrotnie pojawiały się wpisy obraźliwe, a nie zostały usunięte. Stąd moja decyzja by zrezygnować ze swojego uczestnictwa na forum SiG.

            Wobec tego nie jest prawdą, że „sam sobie aresztowałem klawiaturę” o czym wspomniał Tomek:

  Cytat
Cytat: Rybal:
PS. Coś mi się obiło o uszy, że Kotwicowi aresztowano klawiaturę na tym portalu, to prawda?

 

na co padła odpowiedź Luka :

  Cytat
Cytat: Luk:
Tak się składa, ze sam ją sobie aresztował.

            Zakładam, że Luk pamiętał jak wyglądała opisywana sytuacja, ale uznał, że nie podejmie się jej opisania. Jego sprawa.

 

            Co prawda początkowy sens wątku na SiG dotyczył gospodarki rybackiej, ale w międzyczasie autor „selektor” uzupełniał i wyjaśniał kilka zagadnień, po czym zadał pytania na kormoranów, stąd moja odpowiedź.

           

  Cytat
 

Cytat: selektor:
1. IRŚ (np. Pan Kotwic, ale również i Pan) lansujecie podstawową tezę (wręcz podwalinę istnienia IRŚ), iż istnieje bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy (pięknie to brzmi…tak prawniczo - jednak w prawie jest to jedna z najbardziej problematycznych kwestii i cholernie skomplikowana, a która decyduje o dalszych losach danego człowieka – vide np. procesy lekarskie ) pomiędzy historycznym spadkiem odłowów rybackich, a wzrostem liczby kormoranów.

W związku z tym mam pierwsze pytanie. Czy Państwa badania obejmowały również przyczyny dla których zmniejszyły się rybackie odłowy gatunków ryb, które nie stanowią istotnej części pokarmu kormorana, a które to gatunki ryb są gospodarczo istotne dla rybaków ?

Proszę mi więc powiedzieć o przyczynach dla których historycznie spadły odłowy sielawy – gatunku, który jest gospodarczo istotny dla Was rybaków. Czy może aktualnie twierdzicie Państwo, że jest to też wina kormorana? Dziękuje za odpowiedź.

 

Nie, nie lansujemy tezy o bezpośrednim związku, lecz informujemy jakie są trendy dotyczące odłowów rybackich (o tym już wielokrotnie mówił Tomek) a rosnącą populacją kormorana.

 

  Cytat
 

Cytat: selektor:

2. Według Państwa badań w Polsce w 2016 r. było 60 kolonii kormorana czarnego. Szacujecie Państwo, iż całkowita populacja kormorana w Polsce wynosi ponad 120 000 osobników. Szacujecie również, że jedynie na „Waszym terenie” t.j. w północno-wschodniej Polsce roczne zapotrzebowanie kormorana wynosi ponad 1200 ton ryb (z tego ptaki gniazdujące zjadają 720 ton). Ponadto szacujecie, iż jedynie na Mazurach odłowy gospodarcze ryb wynoszą między 900 a 950 ton ryb.
 
Prosiłbym o przedstawienie metodologii tych szacunków, o ile jest to możliwe. Potrzebuje tych informacji do moich pseudo badań. Może w przyszłości będę chciał skorzystać z prawa dostępu do informacji publicznej i uzyskać informacje odnośnie np. zarybień - tam u Was na Mazurach - konkretnymi gatunkami ryb. Z racji tego, że spora część inwestycji jest realizowana ze środków unijnych (publicznych) myślę, że ktoś - pewnie po małych perturbacjach - udzieli mi tych informacji i pomoże w moich pseudo badaniach.

 

Metodologia tych badań dotyczących odłowów rybackich (oraz wędkarskich) była opisywana wielokrotnie w pracach IRS., które były cytowane nawet na forum SiG.

Co do części dotyczącej diety kormoranów powiążę to z kolejnym pytaniem.

  Cytat
Cytat: selektor:
W związku z powyższym mam jeszcze jedno pytanie do Pana z IRŚ. Od 2015 r. odbywa się coroczne liczenie kormoranów w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska (na zlecenie Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska). Program ten jest realizowany przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Oni szacują, iż w Polsce liczba par lęgowych kormorana wynosi niecałe 30000 (trzydzieści tysięcy par). Państwo natomiast szacujecie liczbę osobników na blisko 120000 (sto dwadzieścia tysięcy) osobników. Skąd taka duża różnica w szacunkach? Kto według Państwa popełnia błędy w metodologii badań?

To nie jest różnica w szacunkach, to tylko niezrozumienie metodologii przez autora pytania.
W publikacji: http://zs.infish.com.pl/sites/default/files/kkruj2016_book.pdf na stronie nr 92 są podane założenia dotyczące szacowania populacji kormoranów oraz ich diety.
Ale by było szybciej zacytuję to tutaj:

Podczas obliczania dziennej i rocznej dawki pokarmowej kormorana przyjęto następujące założenia:
(1) populacja lęgowa kormorana na terenie północno-wschodniej Polski liczy 6000 par,
(2) populacja kormoranów niegniazdujących stanowi 20% populacji lęgowej, czyli około 2400 ptaków,
(3) dorosły kormoran zjada dziennie około 400 g ryb,
(4) kormorany na terenie północno-wschodniej Polski przebywają tylko 150 dni,
(5) pisklęta karmione są w okresie maj-lipiec, a ich zapotrzebowanie pokarmowe wynosi około 250 g/osobnika,
(6) sukces lęgowy na omawianym terenie wynosi 2,2 pisklęcia/gniazdo.

            Sądzę, że na podstawie tych danych można ustalić skąd się biorą w/w dane dotyczące populacji kormorana. Ponieważ populacja kormoranów ciągle wzrasta, niebawem powinny ukazać się kolejne opracowania na ten temat.

 

  Cytat
Cytat: selektor:
3.  Czy przeprowadzaliście może Państwo jako IRŚ badania na temat tego jaki wpływ mają odłowy sieciowe rybaków (które np. są ukierunkowane na drapieżniki, bo przecież mają one wysoką wartość handlową) na atrakcyjność turystyczną danego akwenu związaną z wędkarstwem (tzw. turystyka jeziorna).

            Odłowy komercyjne nie są ukierunkowane na drapieżniki, co wyraźnie widać w opracowaniach na ten temat, a które były wielokrotnie przedstawiane na konferencjach i cytowane na portalach. W odłowach komercyjnych dominują ryby karpiowate, głównie leszcz i płoć. Oczywiście znaczące są też odłowy sielawy i szczupaka, ale tu warto pamiętać, że tymi gatunkami regularnie się zarybia, co w przypadku szczupaka oznacza, że ponad 90% gospodarstw corocznie zarybia szczupakiem (http://www.infish.com.pl/sites/default/files/pub/files/kkruj2017_book.pdf)

Ponadto, gdyby nawet przyjąć, że rybacy tak namiętnie wyławiają drapieżniki, to należało by uznać, że jednak ryby są w jeziorach, skoro corocznie łowionych jest kilkaset ton ryb drapieżnych, zarówno w odłowach komercyjnych jak i wędkarskich.

  Cytat
Cytat: selektor:
4. W 2009 r. pańscy koledzy z IRŚ p. Krzywosz i p. Traczuk badali ofiary kormoranów ( Wpływ kormorana czarnego na jeziora w rejonie Mazur) i wykazali, że udział wagowy węgorza w diecie tego ptaka sięgał 1-2% ? Bodajże w 2013 r. w IRŚ  liczyliście kormorany w ramach programu zarządzania populacją węgorza. Proszę mi powiedzieć o ile aktualnie zwiększyła się (wagowo) ilość węgorza w diecie kormoranów?

            Zebrano znaczną ilość materiałów i przygotowano sprawozdania z realizacji wspomnianego programu dotyczącego „zarządzania populacją węgorza”.

            Wbrew pozorom pracowników IRS nie jest tak wielu by wszystkie materiały były opracowane i opublikowane natychmiast, tym bardziej że zakres działalności IRS  jest na tyle szeroki, że równocześnie prowadzonych jest wiele tematów badawczych.

  Cytat
Cytat: selektor:
5. Proszę mi również odpowiedzieć na pytanie, czy wie Pan może o istnieniu w Europie skutecznych metod zarządzania populacją kormorana, a jeżeli tak to jakie to są metody (podkreślam, że nie chodzi mi o odstrzał, czy też eliminację osobników tego gatunku)?

            Najbardziej kompleksowe, polskie opracowanie na ten temat to praca dr Szymona Bzomy: (Bzoma Sz. 2011 – Program ochrony kormorana  Phalacrocorax carbo w Polsce. Strategia zarządzania  populacją kormorana w Polsce - Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, Warszawa , s. 120.)

            Streszczając wymienione w „strategii” metody, można wymienić: odstrzały redukcyjne kormoranów, płoszenie i przepędzanie, niszczenie gniazd, ograniczanie sukcesu lęgowego, rekompensaty za straty w rybostanie, pasywność wobec problemu itd.
            W Polsce stosowano część z wymienionych metod, wynika to z możliwości logistycznych, prawnych i finansowych.


            Podsumowując mój przydługi artykuł chcę wskazać, że temat kormorana budzi wiele emocji, ale też powoduje, że przybywa opracowań na ten temat. Stronami rozmów są ornitolodzy, rybacy, ichtiolodzy, wędkarze, społeczeństwo. Część rozmówców zna się wzajemnie, część jest anonimowa, ważne jest jednak by podczas rozmów używać argumentów, nie zaś pomówień lub pretensjonalnego tonu.

            Mam nadzieję, że wystarczająco uzasadniłem dlaczego rozmowa o kormoranach toczy się nie na forum gdzie dany wątek został zapoczątkowany.


Kotwic

p.s.
Uprzejmie uprasza się, by dokonując wpisu, "że Kotwic napisał" zamieścić odpowiedni cytat Kotwica, a nie sugerować, że to jego słowa.
Jeśli natomiast ktoś inaczej interpretuje słowa Kotwica, to warto napisać, że są to interpretacje/wizje/przemyślenia owego autora, tak by każdy jasno można było dostrzec, co jest cytatem co jest interpretacją.:P
Arek

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #287 dnia: 14.01.2018, 15:06 »
"Nie, nie lansujemy tezy o bezpośrednim związku, lecz informujemy jakie są trendy dotyczące odłowów rybackich (o tym już wielokrotnie mówił Tomek) a rosnącą populacją kormorana".


To cytat p. Kotwica - nie interpretacja. I nadal nie widać związku? Przecież rybacy, ale i wędkarze (niestety zbyt wielu) eliminuje z wody ryby średnie i duże, sporo drapieżnika. Kormoran wypełnia tutaj lukę w ekosystemie, zastępując drapieżniki wodne i regulując ilość drobnej ryby. Czemu więc nie przychodzi nikomu do głowy by chronić te duże ryby? Nie odławiając i wprowadzając nam restrykycjne limity i górne ochronne wymiary? Czy jako IRŚ, mając spory wpływ na takie sprawy w PZW (proszę mnie poprawić jeśli się mylę) nie możecie tego forsować? A nie tylko wprowadzać nieelastyczne operaty oraz zarybiać kroczkiem karpia, japońca, ale też innych ryb. Chyba nam wszystkim chodzi tu o jakość wód w tym skomplikowanym kraju.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #288 dnia: 14.01.2018, 15:15 »
Nie pasuje Mi, Mój Nick nad cytatem. To, nie Moje słowa.
Arek

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #289 dnia: 14.01.2018, 15:34 »
Chyba nam wszystkim chodzi tu o jakość wód w tym skomplikowanym kraju.

No widzisz, i to jest właśnie nieprawda.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #290 dnia: 14.01.2018, 16:16 »
Niektóre z odpowiedzi Rybala, które czytaliśmy na forum można znaleźć tu: https://ompzw.pl/files/filesfile/1/file-195.pdf
Jak widać, był jedną z osób uzasadniających ideologiczną odpowiedź na fikcyjne pytanie Bedyńskiego do IRŚ o opinię dotyczącą wpływu rybaków na pogłowie ryb w wodach PZW. List został sporządzony wskutek protestu wędkarzy OM "Stop sieciom na wodach PZW"oraz ich zarzutów dotyczących przede wszystkim Zalewu Zegrzyńskiego. Biorąc pod uwagę ten dokument, Pan Rybal prezentuje niewątpliwie obiektywny punkt widzenia.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #291 dnia: 14.01.2018, 18:39 »
Dziękuje Aruniowi za przekazanie odpowiedzi Kotwica.   

Pierwsza kwestia, żeby nie było niedomówień. Nie jestem specjalistą od gospodarki rybackiej (choć regulacje dotyczące szeroko rozumianego prawa rybackiego są mi znane) dlatego też cały czas szukam przyczyn dla których w naszym kraju jest tak jest. Tym samym lubię zadawać pytania związane z tym problemem. Nie szukam poklasku w kole wzajemnej adoracji. Szukam przyczyn dla których gospodarka rybacka w naszym kraju często jest …nieracjonalna.  Ja nie winię wyłącznie Was (IRŚ) za stan naszych wód, bo to byłoby zbyt proste. Inaczej mówiąc wówczas łatwo dałoby się rozwiązać ten problem. Jednak Wy jako Instytut jesteście jednym z podmiotów odpowiedzialnych za kształt racjonalnej gospodarki rybackiej. I moje zdanie jest takie, że z tego nałożonego przez ustawodawcę obowiązku, niezbyt dobrze się wywiązujecie. Wbrew temu co twierdzi pański kolega p. Tomasz Czerwiński (Rybal) - członek aktualnego Zarządu Głównego PZW (de facto osoba odpowiedzialna tam za ochronę i zagospodarowanie wodami PZW) IRŚ ma olbrzymi wpływ na kształt gospodarki rybackiej, w tym wędkarskiej, bo to m.in. Wy dla PZW opiniujecie operaty.

Został Pan wymieniony przeze mnie w tym temacie wyłącznie z powodu Pana wpisów na mój temat na jednym z portali spinningowych, do których to wpisów musiałem się odnieść, tak jak czyni to Pan swoimi wpisami w tym temacie. Dlatego ażeby choć troszkę oczyścić atmosferę od razu przypominam, że nie jestem osobą odpowiedzialną za to, że Pan tu nie może/nie chce się wypowiadać, bo mnie wtedy jeszcze na forum nie było. Chciałbym rzeczowej rozmowy a nie śmieszków, koła wzajemnej adoracji, bo jak to powiedział Wolf w Pulp Fiction (grany przez Harvey Keitel’a): „Nie czas na radosne lizanie się po…pewnej części ciała ;)


Z tego artykułu http://gizycko.wm.pl/479477,Czy-sa-ryby-w-mazurskich-jeziorach.html  (nie lubię powoływać się na takie artykuły, tak jak nie lubię jak kolega Rybal powołuje się na prezentacje) wynika, iż nie przeprowadzano szczegółowych badań na Mazurach odnośnie wpływu „połowów wędkarskich” na rybostan Mazur. Nie przeszkadza to jednak Panu szacować, iż wędkarze „pięciokrotnie biją rybaków” jeżeli chodzi o połowy powołując się na „ogólnopolskiego badania” Chciałby się zapoznać z tym kto był autorem tych badań, w którym roku zostały one przeprowadzone i co dokładnie było przedmiotem tychże badań. To jest moje osobiste zdanie, że często Wasze badania są prowadzone pod z góry upatrzoną tezę (szczególnie te dotyczące aspektów ekonomicznych i ekologicznych wędkarstwa) dlatego też prosiłbym o te badania na których się Pan opiera.

Kotwic: „Nie, nie lansujemy tezy o bezpośrednim związku, lecz informujemy jakie są trendy dotyczące odłowów rybackich (o tym już wielokrotnie mówił Tomek) a rosnącą populacją kormorana.”

To czemu w tych trendach odłowów nie ma mowy np. o inwazji orzęska u ryb hodowlanych w województwie warmińsko-mazurskim w latach 2014-2015? Dlaczego w ogóle w trendach pomija się kwestie chorób, braku wykwalifikowanej kadry rybackiej ( o czym będzie niżej)

Zacytuję też kolegę Pikera: I nadal nie widać związku? Przecież rybacy, ale i wędkarze (niestety zbyt wielu) eliminuje z wody ryby średnie i duże, sporo drapieżnika. Kormoran wypełnia tutaj lukę w ekosystemie, zastępując drapieżniki wodne i regulując ilość drobnej ryby. Czemu więc nie przychodzi nikomu do głowy by chronić te duże ryby? Nie odławiając i wprowadzając nam restrykycjne limity i górne ochronne wymiary? Czy jako IRŚ, mając spory wpływ na takie sprawy w PZW (proszę mnie poprawić jeśli się mylę) nie możecie tego forsować? A nie tylko wprowadzać nieelastyczne operaty oraz zarybiać kroczkiem karpia, japońca, ale też innych ryb. Chyba nam wszystkim chodzi tu o jakość wód w tym skomplikowanym kraju.

Czy przeprowadzaliście może Państwo jako IRŚ badania na temat tego jaki wpływ mają odłowy sieciowe rybaków (które np. są ukierunkowane na drapieżniki, bo przecież mają one wysoką wartość handlową) na atrakcyjność turystyczną danego akwenu związaną z wędkarstwem (tzw. turystyka jeziorna)?

Nie odpowiedział mi Pan na to pytanie. Czy przeprowadzaliście Państwo badania na temat tego jaki wpływ mają odłowy sieciowe rybaków na atrakcyjność turystyczną danego akwenu związaną z wędkarstwem (tzw. turystyka jeziorna). Jest to o tyle istotne, iż część pracowników Waszej uczelni swoje badania kieruje na różne aspekty wędkarstwa (vide Pan Mickiewicz). Mi jako „nienaukowcowi” pierwsza myśl jaka się nasuwa to ta związana z wyżej wskazanym problemem badawczym. Ponadto na konferencji w Czaplinku podkreślał Pan i mocno akcentował negatywny wpływ kormorana na turystykę. Czy może przeprowadzaliście Państwo negatywny wpływ odłowów sieciowych na turystykę?

   Proszę mnie źle nie zrozumieć, to nie jest atak na nikogo. Raczej próba zaspokojenia ciekawości, bo sam mam pewne obiekcje w tym temacie. Czy według Pana rozsądniej jest wyłącznie łowić i te ryby wypuszczać (zasada Catch & Release, No kill), czy może łowić, brać je, a potem dokonywać zarybień. Pytam się o to bowiem jest Pan w zarządzie fundacji, która ma pod swoją opieką łowisko i z tego co jest mi wiadomym jest to woda o charakterze No Kill. Czy dla Pana jako naukowca i jednocześnie wieloletniego praktyka zasadnym jest wprowadzanie w Polsce w ramach racjonalnej gospodarki rybackiej (bo o takiej w naszym kraju możemy wyłącznie mówić) wód typu No Kill? 

   Jak się Pan odniesie do tego: „Dla racjonalnej gospodarki rybackiej znaczenie mają tylko większe zbiorniki. Mimo, że przepisy dotyczące obwodów rybackich dotyczą wszystkich rodzajów jezior, to tylko zbiorniki (obwody) duże mają znaczenie gospodarcze. Wbrew obiegowej opinii są one najlepiej zabezpieczone przed niebezpieczeństwem irracjonalnej gospodarki rybackiej ponieważ w większości są eksploatowane przez przedsiębiorstwa rybackie, które zarządzane są przez fachowców z wieloletnim stażem pracy. Najgorsza sytuacja występuje wśród małych zbiorników, gdzie większość użytkowników stanowią osoby przypadkowe.” S. Keszka, A. Nędzarek, J. Sadowski, K. Stepanowska, A. Tórz – naukowcy z Zachodniopomorskiego  Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa

Pozdrawiam


         

Offline Rybal

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 137
  • Reputacja: 9
    • Galeria
    • Publikacje
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #292 dnia: 14.01.2018, 19:05 »
Jak sobie tak luźno gadamy, to może również warto obgadać kilka  nader często używanych słów-kluczy. Chętnie z nich korzystają politycy w takcie kampanii wyborczej, czym łatwo zdobywają głosy.
Turystyka wędkarska  = Przedłużenie sezonu turystycznego
Pierwsze pytanie -  na jakiej rybie oprzeć turystykę wędkarską? W naszych warunkach  (najbliżej mi do Mazur, więc będę trzymał się tego regionu) duży szczupak wydaje się  dobrym wyborem ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.  Okres ochronny szczupaka trwa od stycznia do maja. (W zasadzie wiosną większość ryb ma tarło).   Na maj przypada dobry okres dobrych brań. Więc początek sezonu wędkarskiego pokrywa się z rozpoczęciem sezonu turystycznego na Mazurach. Zwłaszcza jak dopisuje pogoda podczas majówek. Kolejne miesiące to szczyt  ruchu turystycznego i najgorszy okres brań. Kolejny dobry okres to jesień czyli w zależności od pogody wrzesień, może trochę października. Listopad i grudzień  to bardzo niepewne miesiące. Czyli potencjał przedłużenia ruchu turystycznego nie jest imponujący. Kolejna niepewność – duże osobniki szczupaka w naturalnej populacji raczej nie występują zbyt  często. Po za tym po szczycie turystycznym nasze jeziora są w bardzo złej kondycji, co nie sprzyja rybom.  https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/polska,28/wielkim-jeziorom-mazurskim-grozi-degradacja-przez-scieki-i-turystow,101347,1,0.html
Może inne gatunki: sandacz  - jeszcze dłuższy okres ochronny, zdecydowanie mniej typowych wód „sandaczowych” i humorzastość brań tego gatunku. O białej rybie nie wspominam, bo raczej nie ma problemu z ich  złowieniem.
W okresach gdy na Wielkich Jeziorach bywał lód, to w lutym lub marcu można było spodziewać się  dość sporego ruchu  wędkarskiego.  Obecnie od kilku lat lodu raczej nie ma, albo jest słaby i bardzo krótko, więc  podlodowcy sporadycznie odwiedzają region. Lód na Śniardwach jak się okazje jest atrakcyjny nie tylko dla wędkarzy ale również rajdowców, którzy skutecznie zniechęcają tych pierwszych.
Czyli potencjał przedłużenia ruchu turystycznego nie jest imponujący, ale jakiś jest.
Turystyka wędkarska  = lokalny rozwój
Nikt nie kwestionuje rangi ekonomicznej wędkarstwa (dużo większej niż rybactwa)  i jej potencjalnego wpływu na lokalne społeczności.  Moim zadaniem aby taka zależność wystąpiła, konieczna jest scisła współpraca  wszystkich beneficjentów turystyki wędkarskiej czyli  organów samorządowych, użytkowników rybackich, sektora HORECA, agroturystyki, stacji paliw itd. I to nie tylko w spijaniu śmietanki ale również przede wszystkim w ponoszeniu kosztów. Obecnie tylko użytkownik rybacki ponosi koszty.
Tu posłużę się przykładem z Danii, z wyspy i jednocześnie prowincji Funen (Fionia). http://www.visitfyn.com/ln-int/funen/activities/angling-fyn Na wyspie tej znajduje się ponad 20 cieków o długości ponad 1300 km, gdzie występowała troć wędrowna, gatunek traktowany przez wędkarzy jako bardzo pożądane trofeum. Z powodu zanieczyszczeń wód, budowy elektrowni wodnych, regulacji cieków i melioracji oraz wydobywania żwiru, naturalne populacje troci wędrownej w ciekach wyspy Funen wyginęły. W roku 1990 rozpoczęto więc realizację wielkiego projektu, który zakładał rozwój turystyki wędkarskiej poprzez restytucję populacji troci. Projekt oparty został na 3 zasadniczych grupach działań:
1.   Przywróceniu drożności cieków dla troci wędrownej.
W latach 1990-1994 zlikwidowano 132 (na 200 zarejestrowanych) bariery uniemożliwiające wędrówki troci z morza, z czego ponad połowę całkowicie zlikwidowano, a w przypadku pozostałych wybudowano przepławki.
2.   Intensywnym zarybianiu.
W ramach programów zarybieniowych do morskich wód przybrzeżnych oraz przyujściowych odcinków rzek corocznie wprowadzano od 400 000 do 500 000 sztuk smoltów troci. Oprócz tego zarybiania, za które odpowiedzialna była administracja prowincji, lokalne kluby wędkarskie wprowadziły do rzek znaczne ilości narybku troci w wieku 0+ i 1+, co zostało w całości sfinansowane przez państwo poprzez wpływy z obowiązkowych licencji wędkarskich wprowadzonych w 1993 roku.
3.   Rozwoju infrastruktury turystycznej.
Nastąpił on w ramach ścisłej współpracy z sektorem prywatnym jako tzw. „Funen Angling Tourism Network”. Od uruchomienia projektu w „Sieć Turystyki Wędkarskiej Funen” zaangażowało się 118 firm i przedsiębiorstw prywatnych, w tym żegluga promowa, hotele, właściciele campingów, domków letniskowych, sklepów, przedsiębiorstw wynajmujących łodzie itd., a ponadto władze miejskie 20 miejscowości położonych w prowincji Funen, zarówno nad brzegami wyspy, jak i nad rzekami w jej głębi. Jednym z zasadniczych celów  „Sieci Turystyki Wędkarskiej Funen” jest rozwój pozasezonowej turystyki, do której szczególnie predysponowane jest wędkarstwo.
Czy w naszych warunkach taka współpraca jest możliwa? Nie wiem. Budżet pewnego Instytutu w Polsce jest taki sam, jak wszystkie wydatki przeznaczone na ochronę środowiska w Polsce. Kolejna moja wątpliwość to - czy miejscowi wędkarze naprawdę chcą większej konkurencji na „swoich wodach”, raczej wątpię.
Z drugiej strony zastanawia mnie dlaczego przez 20. ostatnich lat żaden z kilkudziesięciu  użytkownik obwodów rybackich na jeziorach nie wyspecjalizował się tylko w obsłudze turystki wędkarskiej. Podczas gdy poszukując środków na funkcjonowanie podmioty te bardzo mocno zdywersyfikowały swoje przychody. Naliczyliśmy aż 26 różnych rodzajów działalności: http://zs.infish.com.pl/sites/default/files/kkruj2015_book.pdf    strona 41.
Co prawda większość z nich posiada łowiska tylko i wyłącznie dla wędkarzy (C&R, małe lokalne towarzystwa etc), i gdyby przynosiły kokosy,  powinno być ich dziesiątki.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #293 dnia: 14.01.2018, 19:13 »
Panie Rybalu czy naprawdę trzeba było 20 stron w temacie, aby w końcu pojawiły się w nim jakieś argumenty?

Rybalu, a Pan jako członek Zarządu Głównego PZW i jednocześnie naukowiec z IRŚ odpowiedzialny w PZW za stan związkowych wód, jak się odniesie do tej części publikacji Pana kolegów z Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa ZUT w Szczecinie:

„Dla racjonalnej gospodarki rybackiej znaczenie mają tylko większe zbiorniki. Mimo, że przepisy dotyczące obwodów rybackich dotyczą wszystkich rodzajów jezior, to tylko zbiorniki (obwody) duże mają znaczenie gospodarcze. Wbrew obiegowej opinii są one najlepiej zabezpieczone przed niebezpieczeństwem irracjonalnej gospodarki rybackiej ponieważ w większości są eksploatowane przez przedsiębiorstwa rybackie, które zarządzane są przez fachowców z wieloletnim stażem pracy. Najgorsza sytuacja występuje wśród małych zbiorników, gdzie większość użytkowników stanowią osoby przypadkowe.”[/i] S. Keszka, A. Nędzarek, J. Sadowski, K. Stepanowska, A. Tórz – naukowcy z Zachodniopomorskiego  Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa

Pozdrawiam.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #294 dnia: 14.01.2018, 19:24 »
Słuchaj Selektor. Prosiłem by nie wkładać Mi w usta cudzych słów. Jestem przekaźnikiem. Pomagam Piotrowi przekazać własne zdanie, ale nie godzę się na cytaty pod Moim Nick-em. Proszę to poprawić.
Arek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #295 dnia: 14.01.2018, 19:25 »
Nie mam wpływu na to funkcję cytowania i nie o Tobie przecież piszę

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #296 dnia: 14.01.2018, 19:26 »
Ale tak to wygląda. Wysil się, jak robicie to w temacie.
Arek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #297 dnia: 14.01.2018, 19:35 »
Poprawione

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #298 dnia: 14.01.2018, 19:36 »
Dziękuję i szacunek. :beer: :thumbup:
Arek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #299 dnia: 14.01.2018, 19:36 »
Nie pasuje Mi, Mój Nick nad cytatem. To, nie Moje słowa.

Racja, Arku. Poprawiłem.
Jacek