Patrz czy woda się zmienia. Karp powodować powinien zmętnienie wody. Jeżeli ta jest czysta, to raczej się nie 'przyjął' lub szczupaki zacierają płetwy, bo dostały super żarcie.
Polecam Ci zmianę podejścia. Małe ryby mogą nie urosnąć gdyż drapieżnik je pożre, nie tylko szczupak, taka czapla doskonale potrafi się odnaleźć w takiej sytuacji. O wiele lepiej więc wpuścić większe ryby w mniejszej ilości, 2 lub 3 latki. Zanim je wprowadzisz do wody, postaw wiaderko nad wodą (nie czarne, bo nagrzewa się od słońca) aby woda się schłodziła, potem je włóż do wody aby temperatura wody w wiadrze dopasowała się do tej w zbiorniku i wtedy wpuść ryby. Zmiana temperatury nagła może spowodować choroby, gdyż dla ryb to szok. Są one bardzo czułe na zmiany temperatury gdyż są to zwierzęta zmiennocieplne.
Na pewno potrzebujesz drapieżnika w tej wodzie, więc nie pozbywałbym się szczupaka, ewentualnie bym odłowił jego nadmiar. Potrzebujesz okonia, ten sam się potrafi 'wprowadzić', mały szczupły też będzie OK. Ryba jak płoć też się będzie namnażać i drapieżniki będą miały co jeść. Na pewno nigdy nie wpuszczaj tam suma.
Jak widać staw jest głęboki. Ryba więc może być przy dnie, to nie jest idealny zbiornik dla ryb. Najwięcej pokarmu jest w strefie przybrzeżnej (do 1.5-2 metrów), gdzie są rośliny i wszelkie robactwo które się tam lęgnie. Jak głębokość szybko spada, to tego jedzenia może być mało. Więc zbyt duża ilość ryb może być problemem. Taki karp ma duże przyrosty i żre na maksa. Jeżeli masz zielsko jednak, to jest szansa, że karp ryjąc w dnie spowoduje osłabienie go. Sam możesz pomóc usuwając nadmiar.
Możesz też pomyśleć o roślinach nad brzegiem, o czymś, co może być dobrą ochroną dla ryb. Możesz kupić lilie lub grążel i posadzić go, ogradzając miejsce wbijając słupki i owijając je siatką, aby karp ich nie 'wykorzenił'. Ogólnie dobrze jest zadbać aby rybostan był zróżnicowany i był samograjem, nie wymagającym ciągłej ingerencji. Więc dobrze postawić na lina i karasia pospolitego, karpia traktując jako dodatek a nie podstawę rybostanu. Stawy do chowu karpia mają małą głębokość, u Ciebie więc ta ryba nie ma idealnych warunków do rozwoju. Nie wpuszczałbym leszcza albo krąpia
Lin, karaś pospolity, okoń, płoć, wzdręga, jaź, karp, kilka amurów ewentualnie i jest dobrze. Dokształciłbym się też w tej kwestii szukając artykułów lub odpowiednich książek. Lepiej wydać 30 zeta na książkę niż 1000 zeta na ryby które znikną lub się nie przyjmą